Forum: Psychiatria - grupa dla rodziny i pacjenta
Temat: Czy to juz alkoholizm, czy jeszcze nie, a moze zaburzenia psychiczne??? :/ (1)
- https://www.psychiatria.pl/forum/czy-to-juz-alkoholizm-czy-jeszcze-nie-a-moze-zaburzenia-psychiczne/watek/501835/1.html#p501835https://www.psychiatria.pl/forum/czy-to-juz-alkoholizm-czy-jeszcze-nie-a-moze-zaburzenia-psychiczne/watek/501835/1.html Czy to juz alkoholizm, czy jeszcze nie, a moze zaburzenia psychiczne??? :/ Gość
Witam wszystkich,
mam taki problem : od ponad 5-ciu lat jestem w stalym zwiazku, z chlopakiem naprawde bardzo madrym i dobrym. Obydwoje mamy po 24 lata, znamy sie od dziecka. Ostatnio myslelismy o zareczynach, zakladaniu rodziny, itp., jednak mam pewne obawy... Moj partner ma w sobie ewidentnie dwie rozne, niezalezne od siebie wzajemnie osobowosci. Mianowicie, wszystko jest cudownie, dopoki on sie nie napije choc bardzo niewielkiej ilosci alkoholu, ja wtedy wpadam w panike, bo boje sie co bedzie jesli np. nie poprzestanie na jednym, drugim, trzecim piwie... Dodam, ze moje obawy nie sa nieuzasadnione - po poijanemu robi mi awantury, wyrzuca mnie ze swojego mieszkania, dwa razy podniosl na mnie reke, a do tego miewal juz proby samobujcze (tylko w stanie upojenia). Twierdzi, ze nie ma zadnego problemu z alkoholem, ze to ja go prowokuje i takie tam, a nastepnego dnia tlumaczac sie, ze byl pijany i niewiele pamieta, przeprasza, prosi o ostatnia szanse, i tak w kolo Macieju... W kancu dalam mu ultimatum: ja albo alkohol. Nie pil prawie 5 miesiecy (w jego srodowisku i rodzinie to zjawisko graniczace z cudem). Niestety pewnego pieknego dnia nie wytrzymal i poszedl na balet, ktory trwal 3 dni (jego najdluzszy ciag to prawie dwa tyg., wiec i tak tym razem bylo nienajgorzej). Chcac w koncu byc konsekwentna dla jego, swojego i naszego wspolnego dobra, po ostatniej "imprezie", na ktorej uderzyl mnie w twarz wyprowadzilam sie, nie odbieralam tel, chcialam uciec z jego swiata przynajmniej na jakis czas, by w samotnosci mogl wszystko przemyslec. Dodam jeszcze, ze takie "okazjonalne" kilkudniowe ciagi nasily sie zdecydowanie po smierci jego mamy, czy moze miec to zwiazek z rozwojem domniemanej choroby alkoholowej? Teraz, miesiac pozniej, za moja delikatna namowa chce isc do psychiatry, by ten stwierdzil czy konieczne jest leczenie pod katem choroby alkoholowej. Chce, zeby sam sie przekonal, jesli nie wierzy w moja opinie, opinie paru kolegow, i co najbardziej zadziwiajace - opinie swojego brata, ktory jest bardzo silnie uzalezniony. Obecnie nie jestesmy ze soba, poniewaz jeszcze nie podjal zadnego leczenia(taki jest moj warunek). Obiektywnie stwierdzam, ze jest to czlowiek bardzo wartosciowy, ambitny, zdolny i opiekunczy, tylko niezle sie pogubil i wg. mnie jest chory... Obiecalam Mu w tym pomoc, niestety glownym problemem jest teraz kasa, lub kilkutygodniowe terminy. Gdzie powinnismy sie udac w pierwszej kolejnosci, do lekarza jakiej specjalizacji? I gdzie w Krakowie sa tego typu placowki na NFZ??
Z gory bardzo dziekuje za wszelkie rady i pomoc. - GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- Lunatyzm
Czy są wsród was osoby które mają wrazenie że lunatykują i we...
Forum: Kółko wsparcia psychicznego - Pomocy
Pomocy! Jestem od 3,5 roku w związku z mężczyzną z Chad. Dopiero się...
- Czuję, że zmarnowałam sobie życie
Mam 20 lat, od 13 do 19 roku życia zmagałam się z depresją, teraz jest ze...
Forum: Kółko wsparcia psychicznego