Forum: Psychoterapia

Tak, wierze w jego wine i wkurza mnie, za polscy ksieza zamiatac chca sprawe pod dywan.

Dzizasss, to i takie tematy tutaj?
Ale OK, skoro temat się pojawił to i ja coś dorzucę.

Tak, podobnie jak mój przedmówca wierzę w winę księdza Gila.

Poprzedni papieże unikali tematu - z całym szacunkiem dla JP II, on też to robił. A to tylko pozwoliło na wiarę w bezkarność.
I teraz, gdy Franciszek I daje "zielone światło" na walkę z pedofilią odwołując chociażby nuncjusza z Dominikany, nasz Episkopat z każdą wypowiedzią pogrąża się coraz bardziej.

Pedofilia nie jest problemem tylko środowiska kościelnego, ale skoro Kościół jest instytucją, której ludzie mają ufać to musi być piętnowana - stąd też "ruch w eterze", w prasie, wszędzie...

Nie każdy ksiądz to pedofil i nie każdy pedofil jest księdzem, ale skoro Kościół ma być oparciem dla ludzi, mamy mu ufać, mamy mu powierzać naszą duszę, nasze myśli to musimy wiedzieć, że jesteśmy bezpieczni, że nasze dzieci są bezpieczne.

Jak czytam wypowiedzi, że to dzieci są winne, jak czytam, że pomimo wyroku proboszcz nadal ma kontakt z ministrantami "bo wyrok nie był prawomocny" to szlag mnie trafia i krew zalewa...

Gdyby nie to, że już dawno odeszłam od Kościoła to teraz na 1000000% bym to zrobiła.

Szanuję tylko dwóch księży z naszego polskiego piekiełka: ks. Lemańskiego i ks. Bonieckiego. Ale oni nie są wygodni dla Kościoła. Stąd też wprowadzenie zakazu wypowiadania się przez nich na forum publicum.

Obserwując co dzieje się w środowisku księży można by przypuszczać, że powołanie i misja doskonałą przykrywką dla pedofilii i idealne pole do łowów.

No bo wiesz ... najpierw jest powołanie, tylko ten stan czasem mija i pojawia się coś innego...

Nie każdy ksiądz to pedofil i nie każdy pedofil jest księdzem, ale skoro Kościół ma być oparciem dla ludzi, mamy mu ufać, mamy mu powierzać naszą duszę, nasze myśli to musimy wiedzieć, że jesteśmy bezpieczni, że nasze dzieci są bezpieczne.

Dorota - masz rację ale bezpiecznie to tylko w niebie a i tam pewnie nie dają gwarancji

Czy wierzę w winę księdza Gila - jasne że nie wierzę, nawet jeśli udowodnią mu winę istnieje prawdopodobieństwo że fakty zostały zmanipulowane

Bo to mądry człowiek jest

Prawda?

"Obserwując co dzieje się w środowisku księży można by przypuszczać, że powołanie i misja doskonałą przykrywką dla pedofilii i idealne pole do łowów."

A jaką cudną przykrywką jest praca trenera czy nauczyciela! A taki wolontariusz w schronisku to na bank zoofil.

Ja to bym chciała wiedzieć jaki komputer miał ksiądz, że zmieścił tam aż 80tys zdjęć.

No i fascynuje mnie praca dominikańskiej policji:

- pod nieobecność księdza znajdują full dowodów

- następnie zamiast się na niego zaczaić i aresztować jak przyjedzie to ogłaszają sprawę na cały świat by go ostrzec

- następnie wydają list gończy bez opcji aresztowania - czyli tylko poszukiwany celem ustalenia miejsca pobytu

- następnie przeprowadzają kolejne przeszukanie i znajdują jeszcze więcej dowodów

Nieco przesadzili w tej sprawie. To wszystko przecież wygląda jakby cel był jeden: by ksiądz tam się nigdy więcej już nie pokazał.

A pedofilia w kościele się zdarza, ale tak jak wszędzie. Również wśród pastorów a ponoć najwięcej wśród rabinów. Z tym, że oczywiście moralnie jest 100x bardziej naganna wśród osób duchownych niż świeckich.

Ponoć 75% przypadków pedofilii jest w kręgu rodzinnym ale wrażenie jest takie jakby 99% było w kościele. Media rzuciły żer.