Forum: Psychiatria - grupa dla rodziny i pacjenta
Temat: Czy ze mną jest ie tak, czy z moją mamą? (3)
- https://www.psychiatria.pl/forum/czy-ze-mna-jest-ie-tak-czy-z-moja-mama/watek/1114432/1.html#p1114432https://www.psychiatria.pl/forum/czy-ze-mna-jest-ie-tak-czy-z-moja-mama/watek/1114432/1.html Czy ze mną jest ie tak, czy z moją mamą?
Mam 17 lat. Obawiam się, że mam mamę chorą psychicznie.Jest chamska i strasznie obrażalska. Nie da sobie nic wmówić, nie przyznaje się do błędów. Po drugim rozwodzie, wiem, że mama chodziła do psychologa, i miała nerwicę, albo depresję, albo to i to, albo sobie to wymyśliła. Wiele wymyśla rzeczy. Powtarza wciąż, że powiedziałam jej coś okrutnego, gdzieś kiedyś w gimnazjum, ale ja nie umiem odnaleźć w pamięci nic takiego, co więcej większość z tych rzeczy co wygaduje nigdy mi nie przyszło do głowy, albo coś zupełnie przeciwnego! Szuka awantur, prowokuje mnie. Jestem osobą o dość gwałtownych reakcjach i łatwo mnie sprowokować. Gdy jej się coś nie podoba, bije mnie szarpie, drapie, grozi, że odda mnie do psychiatryka, że jestem nienormalna i nadaję się do "czubków". Za rok skończę 18 i nie wiem gdzie iść, jestem w zupełności świadoma, że jedno potknięcie, choćby o bzdurę, skończy się tym, że wyląduję na bruku tak jak stoję. Zaproponowałam jej byśmy obie udały się do psychologa, aby rozwiązać ten spór. Kategorycznie odmówiła. Wyzywa mnie, szuka powodów by mnie znienawidzić, uwypukla moje wady, uważa, że zmarnowałam jej życie, jestem niewdzięczna i leniwa (choć w domu robię całkiem dużo, podczas, gdy ona wraca z pracy i kładzie się spać). Do tego nastawia przeciwko mnie całą rodzinę, opowiadając tylko to co ja jej zrobiłam. Wczoraj nawet powiedziała, że gdyby wiedziała jaka będę wredna to by mnie usunęła. Boli mnie to wszystko co mówi. Kiedyś, gdy byłam u psychologa, pani powiedziała, bym mówiła o swoich uczuciach nie o tym co mama złego robi mi. Wczoraj mama uznała, że jestem samolubna nie mam uczuć i myślę tylko o sobie, będę do końca życia sama. Za nic nie przeprasza, moja siostra z drugiego małżeństwa w obecności matki jest dla mnie arogancka i traktuje mnie jak psa, a ma 9 lat! Co ja mam robić, bo ja już nie wyrabiam. Mam dosyć i wiem, że beze mnie byłoby jej znacznie lepiej, nie zaprzeczyła, jednak powiedziała, że jeżeli sobie coś zrobię, to mi pogrzebu nie urządzi, a ja nie mogę tak żyć. Nie pozwala mi podjąć pracy, bo jestem w drugiej liceum, do matury będę na jej łasce, a potem?
Ostatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/czy-ze-mna-jest-ie-tak-czy-z-moja-mama/watek/1114432/1.html#p1114485https://www.psychiatria.pl/forum/czy-ze-mna-jest-ie-tak-czy-z-moja-mama/watek/1114432/1.html Czy ze mną jest ie tak, czy z moją mamą? GośćZalogowani użytkownicy mają możliwość budowania własnego statusu na forach grupy Medforum.
Po napisaniu odpowiedniej ilości postów przy avatarze pojawi się odpowiedni status.- Początkujący/ca - mniej niż 100 postów
- Wtajemniczony/na - pomiędzy 101 a 300 postów
- Forumowicz/ka - pomiędzy 301 a 1200 postów
- Komentator/ka - pomiędzy 1201 a 3600 postów
- Lider/ka opinii - pomiędzy 3601 a 6000 postów
- VIP - więcej niż 6001 postów
Nagrywaj te wyzwiska,awantury i daj posłuchać rodzinie,mieć ie myślą, że Twoja mama jest taka święta a siebie robi nie wiadomo kogo. Może przejrzą na oczy i zaczną patrzeć na nią inaczej. Siostra robi się jak mama, bo ona myśli że tak ma być. Zły wpływ ma na nią zachowanie Twojej mamy. Porozmawiaj jeszcze z rodziną, daj im posłuchać te nagrania, to może ktoś przemówi jej do rozumu.
- https://www.psychiatria.pl/forum/czy-ze-mna-jest-ie-tak-czy-z-moja-mama/watek/1114432/1.html#p1132344https://www.psychiatria.pl/forum/czy-ze-mna-jest-ie-tak-czy-z-moja-mama/watek/1114432/1.html Czy ze mną jest ie tak, czy z moją mamą?
Bardzo Ci współczuję, bo mam podobną matkę do Twojej, też nie raz słyszałam, że żałuje, że nam łbów nie poukręcała.....moja od rozstania z ojcem traktuje mnie jakby mnie szczerze nienawidziła... Myślę, że takiej osoby nie da się zmienić, nic nie dadzą rozmowy z Nią innych osób, bo taki ma charakter podły i tyle. Jedyne co możesz zrobić to poszukać oparcia w dalszej rodzinie, może jest ktoś życzliwy u kogo mogłabyś zamieszkać do skończenia liceum? może tata, albo jakaś ciocia? Uciekaj w każdym razie stamtąd jak najszybciej, bo lepiej nie będzie.
- GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- Uciec od schizofreników i zacząć nowe życie. Współuzależnienie.
Witam. Chciałbym się podzielić moją historią, może ktoś...
Forum: Kółko wsparcia psychicznego - Terapia manualna - sposób rozładowania napięcia
Do ciała trzeba mówić jego językiem, więc fizycznymi zmysłami -...
Forum: Depresja - granica ludzkiej wytrzymałości
Ciekaw jestem jak długo można żyć codziennie walcząc z własną...
Forum: Depresja - Pytanie o lek.
Witam Serdecznie.Od paru lat mam problem z nerwica natręctw, depresja,dziwne jakieś...
Forum: Depresja