Forum: Depresja
Temat: Długoletni problem. (1)
- https://www.psychiatria.pl/forum/dlugoletni-problem/watek/1486993/1.html#p1486993https://www.psychiatria.pl/forum/dlugoletni-problem/watek/1486993/1.html Długoletni problem.
Witam
Nawet nie wiem jak zacząć ten wpis, ale po prostu zacznę i jakoś poleci.
Mam 25 lat. Jako nastolatek byłem dusza towarzystwa. Miałem multum znajomych, byłem wygadany, pewny siebie, lubiłem poznawać nowe osoby i nie interesowała mnie opinia nikogo. W szkole może nie byłem prymusem, ale nie uczyłem się najgorzej. 10 lat temu zmarła babcia, która mnie wychowywała i wszystko się zmieniło. Zacząłem nałogowo palic marihuanę i wpadłem w złe towarzystwo oraz w kilka konfliktów z prawem. Od tamtej pory całkowicie odizolowałem się od znajomych i zacząłem miewać wachania nastrojów - czasem czuje się jak gówno, czasem jak nowonarodzony Bóg. Dodatkowo stałem się podejrzliwy, ciagle czuje się jakbym był inwigilowany i że każdy może użyć moich slow przeciwko mnie . Boje się wychodzić w miejsca publiczne, ponieważ wydaje mi się, że uwaga ludzi jest skupiona na mnie, w sumie łatwiej wymienić czego się nie boje. Zawsze, ale to zawsze czuje jakiś niepokój. Taki lek niewiadomego pochodzenia. Czy to wyjeżdżając z parkingu i wyobrażając sobie wypadek na trasie, czy zatrzymanie przez policje za przekroczenie prędkości lub cokolwiek innego co w 99% się nie wydarzy. Lek potęguje do tego stopnia, że potrafię np. nie wyjść pół dnia z domu zanim się przełamie. Nigdy nie umiem się w pełni zrelaksować i nie ciesze się, ze swojego życia, ponieważ zawsze znajdę powód, aby sobie coś uroić. Czuje się dużo gorszy od innych i strasznie przejmuje się się opinia ludzi, aż do tego stopnia, że boje się cokolwiek powiedzieć będąc w większym gronie. Cokolwiek w życiu zrobie i nie wyjdzie to czuje mega poczucie winy, że to moja wina, ja zawiniłem i tyle. Dodatkowo co noc mam urojenia, że rano przyjedzie po mnie policja i pójdę siedzieć i przez to nie śpię pół nocy, choć od nastoletnich czasów nie miałem żadnych konfliktów z prawem. To był młodzieńczy epizod, którego do dziś żałuje i odpokutowuje. Jak zreszta możecie przeczytać. Wyrok to nic w porównaniu do tego co mam teraz w głowie i z czym borykam sie od lat. W między czasie po wieloletnim związku zdradziła mnie kobieta i to dolało oliwy do ognia. Dodam, że mam również co jakiś czas myśli samobójcze. Proszę nie oceniajcie mnie z góry. Nie jestem osoba nieogarnięta życiowo, ponieważ sukcesywnie od lat prowadzę firmę starając się utrzymać te cholerne emocje na smyczy.
Zdiagnozowano u mnie depresje i nerwice lekowa. Przyjmuje leki sulpiryd rano, ketrel na noc. Wydaje mi się, że gdy biorę leki to te symptomy zanikają, ale nie biorę ich systematycznie. Czy to aby napewno dobre leki i dobrze stwierdzona choroba czy może samopoczucie po tabletkach to tylko placebo? Wydaje mi się, że lekarka do której chodzę nie jest kompetentna osoba, stad postanowiłem tutaj napisać i jeśli mam racje to muszę szukać innego lekarza. - GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- Zaburzenia gałki ocznej a leki psychotropwe
Witam założyłem temat i oczekuje od was złotej rączki czy leki...
- Różnica miedzy psychozą ponorkotykową a schizofrenią paranoidalnej
Hej wszystkim kto mi wyjaśni różnice między psychozą...
Forum: Psychoterapia
- Tematy:
- depresja
- emocje
- napęd
- zaburznia nastroju
- nerwica