Forum: Psychiatria - grupa dla rodziny i pacjenta
Temat: Do znerwicowanych, obojętnych, z lękami / z depresją / (11)
- https://www.psychiatria.pl/forum/do-znerwicowanych-obojetnych-z-lekami-z-depresja/watek/26162/1.html#p26162https://www.psychiatria.pl/forum/do-znerwicowanych-obojetnych-z-lekami-z-depresja/watek/26162/1.html Do znerwicowanych, obojętnych, z lękami / z depresją / Gość
Mam podobny problem co większość z was. Opisujecie swoje objawy depresyjne, np. strach przed ludźmi. Czego się boicie? Brak jest w waszych wypowiedziach powodów strachu. Brak siły, osłabienie. Szukajcie zajęcia, róbcie to co może wam dać satysfakcje. Nie rozczulajcie się nad sobą.
Ja jak napisałąm mam podobny problem, ale?
No właśnie ale ja mam powód. Mam raka. Od 2003r leczę się i po ostatnich badaniach w grudniu 2006 wyszło, że nadal są komórki rakowe. Po ostatnim leczeniu szpitalnym nam powikłania zdrowotne i prawie od grudnia nie wychodzę z domu, chyba że do lekarza. Jestam zapuchnięta na twarzy. Ledwie co mówię. Unikam kontaktu z ludźmi, bo dziwnie wygladam i zadawaliby mi pytania na które nie chcę odpowiadać. Nie mam siły, jestem słaba, ale to jest uzasadnione, bo moje wyniki badań są mało zadawalające. Leczę się u psychiatry i chodzę na indywidualną terapię. Tam chcą mi wmówić, że jast lepiej, że to ode mnie zależy i inne. Ale życie pokazuje co innego. Na dodatek lekarze z ZUSu ocenili mój stan zdrowia jako polepszający się i z 2 grupy dali mi 3 jako częściowo niezdolna do pracy o obliżeli mi rentę o 220 zł. Sprawa jest w sądzie. TO SĄ POWODY MOJEJ DEPRESJI. Jeżeli uważacie, że macie również ważny powód, ktory was przytłacza to się leczcie, ale jak wasze problemy są banalne, to weście się w garść, nie dajcie się zamknąć w domu. Rozmawiajcie z ludźmi. Im więcej będziecie rozmawiać, to będzie wam latwiej prowadzić rozmowę, poruszać mowe tematy. Nie trzeba rozmawiać z każdym i o wszystkim. To od was zależy.
Ludzie!!! Korzystajcie z życia póki wam zdrowie pozwoli.
Nie rozczulajcie się nad sobą. Pomyślcie, że są osoby poważnie chore, cierpiące, kaleki. Już małe dzieci chorują na choroby nowotworowe i inne poważne. Ile wy macie szczęścia, że to nie was spotkało.
Nie patrzcie na sasiada, któremu się wspaniale powiodło, bo wówczas będziecie czuli się jak "nikt". Musicie cieszyć się z tego, że np. jesteście młodzi, zdrowi, możecie się podobać. możecie coś zrobić dla siebie, a jeszcze dla innych. Ile jast nieszczęść dookoła, a wy bez powaznych problemów pogłębiacie się w "żałobie" Tylko po co?Ostatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/do-znerwicowanych-obojetnych-z-lekami-z-depresja/watek/26162/1.html#p95466https://www.psychiatria.pl/forum/do-znerwicowanych-obojetnych-z-lekami-z-depresja/watek/26162/1.html Do znerwicowanych, obojętnych, z lękami / z depresją / Gość
DZIEN DOBRY!musze przyznac ze poruszyla mnie Pani wypowiedz i dala mi do myslenia.Jest Pani powaznie chora a potrafi Pani zagrzewac do walki innych.Podziwiam Pania skad w pani tyle sily i checi pomocy innym?Traz wiem ze moja nerwica to nic w porownaniu z pani choroba.Ma pani racje trzeba cieszyc sie kazdym nowym dniem i cieszyc sie z zycia czerpac z niego ile sie da a nie plakac nad swoim losem.Ja jednak czesto mam takie mysli ze czemu mnie to spotkalo itd.dziekuje pani za uswiadomienie mi jak bardzo nie doceniamy tego co mamy.Zycze pani aby pani rowniez nie poddawala sie chorobie i uwierzyla w to ze moze pani wyzdrowiec niech tylko modli sie pani do Boga i powierzy Mu pani swoje zycie wiem ze napewno pani wyslucha.Trzymam za Pania kciuki i zycze szybkiego powrotu do zdrowia.Jesli pani chce to prosze napisac do mnie caluje
Ostatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/do-znerwicowanych-obojetnych-z-lekami-z-depresja/watek/26162/1.html#p95467https://www.psychiatria.pl/forum/do-znerwicowanych-obojetnych-z-lekami-z-depresja/watek/26162/1.html Do znerwicowanych, obojętnych, z lękami / z depresją / Gość
Dziękuję za dobre słowa. Ja tak szybko się nie poddam.
Ostatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/do-znerwicowanych-obojetnych-z-lekami-z-depresja/watek/26162/1.html#p95468https://www.psychiatria.pl/forum/do-znerwicowanych-obojetnych-z-lekami-z-depresja/watek/26162/1.html Do znerwicowanych, obojętnych, z lękami / z depresją / Gość
To nie jest wcale tak, że jakies powody są banalne a inne nie......
Kiedys ktoś mi to wytłumaczył w taki sposób....wytrzymałość człowieka jest jak garnek z wodą......dorzuca się co chwile coś......ale nadmiar się refunduje, bo garnek jest cały czas na gazie, a woda wyparowuje.....więc w sumie jest równowaga......Jednak kiedy wody jest dużo, dużo, dużo......garnnek cały czas jest na gazie, ale parowanie to nie taki szybki proces...Kiedy woda jest juz przy brzegu......to nawet banalna rzecz...błachostka powoduje wylanie wody z garnuszka......powoduje ZAłamanie......depresję...........
Dla pojedynczego człowieka przede wszytskim jego własne problemy są ważne.......i to nie jest istotne czy jest to jedynka z języka polskiego, rozwód, śmierć, czy ciężka choroba.........
Bardzo, ale to bardzo mi przykro z powodu Twojej choroby.......Studiuję pielęgniarstwo....stykam się z ludźmi....z podobnymi problemami....Obserwuję ich zachowanie......
Cóż........nie potrafię napisać nic więcej........Jak tylko tyle: Ciesz się życiem......Takim jakie ono jest.....jest tylko jedno........Wiem i domyślam się że nie jest łatwo.....Ale jeszcze jest.....
Ludzie, którzy przeżyli i przetrwali depresję, załamania nerwowe...dostrzegają coś, czego inni ludzie wogóle nie są w stanie dostrzec......Są wrażliwi na otaczające ich piękno........
Trzymaj się......
POZDRAWIAM
IvonkaOstatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/do-znerwicowanych-obojetnych-z-lekami-z-depresja/watek/26162/1.html#p95469https://www.psychiatria.pl/forum/do-znerwicowanych-obojetnych-z-lekami-z-depresja/watek/26162/1.html Do znerwicowanych, obojętnych, z lękami / z depresją / Gość
Ivonko
Brawo za te słowa.
Nie mozna bagatelizowac czyichś problemów, dla każdego jego własne są najwieksze, a powiedzenie osobie z depresją "weź się w garśc" to ostatnia rzecz jaką można zrobic.
To tak jakby jechać samochodem i wciskać pedał gazu ale samochód nie ma paliwa.
Wiem, bo sama przeszłam bardzo dużo, pozornie "bez powodu", ale po terapii, nie bezbolesnej okazało sie,że pracowałam na swoja depresje dobre parę lat, nie tylko ja ale i moi rodzice.
Najwazniejsze jest moim zdaniem nie stracić wiary że się uda i małymi kroczkami "przeć" do przodu, cieszyć sie z sukcesów typu "dzis się umalowałam" czy "poszłam do sklepu", dla chorych ludzi to sa naprawde wyczyny na miarę zdobycia Mount Everestu.
Depresja niemusi pojawic sie z okazji jakiejś tragedii, czasem po prostu sie pojawia i musimy zdac sobie sprawe że tak naprawdę moze spotkac każdego z nas.
Pozdrawiam forumowiczówOstatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/do-znerwicowanych-obojetnych-z-lekami-z-depresja/watek/26162/1.html#p95470https://www.psychiatria.pl/forum/do-znerwicowanych-obojetnych-z-lekami-z-depresja/watek/26162/1.html Do znerwicowanych, obojętnych, z lękami / z depresją /
Witam cie.Wydaje mi sie ze troszke niewiesz o czym piszesz?piszesz czego sie boicie? szukajcie zajecia róbcie co lubicie...nie neguje ze masz mega problem ze zdrowiem..ale my...fizycznie zdrowi....tez pzrechdzimy to co nasza glowa z nami wyprawi..bardzo intensywnie!!!!i dam ci pare przykładow...niby błachych..ale spójrz jak to co inni robia spontanicznie i odruchowo dla drugiego moze byc zyciowym problemem??mam pranie do zrobienia..ktorego od tygodnia nie zrobiłam..poniewaz? nie potrafie..posegregowanie go stanowi dlamnie problem nie do przeskoczenia!!!uwierz!!!!!nie potrafie tego zrobic!!!przerasta mnie to odczuwam wewn. presje ze musze!!!!nawet ze chce!!!!a fakt ze nie potrafie?powoduje ze rycze jak bób zawsze byłam silna wszystko robiłam sama,zycie od dziecka mnie nie rozpieszczało!!!a teraz nie moge zrobic prania !!??tych rzeczy ktorych nie moge zrobic jest setki!!!prowadze prywatny interes...i całymi dniami jestem w mega strachu ze cos tak zawale ze nieda sie odkrecic...ale jednoczesnie prawie nic nie robie!!!to błedne koło!!!a niechciej wiedziec?ile wypłakałam...moze łez!!!powinnam byc juz jak laska wanilii!!!tak bardzo tesknie za soba taka jaka byłam..zanim dopadło mnie to swinstwo!!!!wesoła,zywiołowa,pełna nadzieji i optymizmu,silna i zaradna!!!A TERAZ?MASAKRA!!!a mam 40lat PUSTE PUDŁO!!!zycze ci zdrowia i optymizmu.POZDRAWIAM
Ostatnia edycja:smutna
- https://www.psychiatria.pl/forum/do-znerwicowanych-obojetnych-z-lekami-z-depresja/watek/26162/1.html#p95471https://www.psychiatria.pl/forum/do-znerwicowanych-obojetnych-z-lekami-z-depresja/watek/26162/1.html Do znerwicowanych, obojętnych, z lękami / z depresją / Gość
do stas 67
w pełni zgadzam sie z Twoimi słowami, ja z osoby pełnej pelnej zycia w ciągu kilku dni przerodziłam sie w jedno wilekie "nie mam siły"
kto tego nie przezył, bądź nie widział jak bliska mu osoba to przezywa nie jest w stanie tego pojąc
dlatego tak skrzętnie ukrywamy się pod pseudonimami na tym forum
ostatnio psycholog powiedziała mi " dlaczego ma sie pani wstydzic ze szuka pani pomocy"
no własnie dlatego, że w Polsce podejście do osób chorych psychicznie jest takie jak pani w mailu "weźcie sie w garść"
człowiek z cukrzyca nie dziwi, ze musi miec przy sobie coś słodkiego, osoba bez nogi nie musi tłumaczyc dlaczego nie chadza na tańce, a my?
nie mamy zadnych taryf ulgowych
depresja jest pietnem i nalepką "nieudacznik", a prawda jest taka że może spotkać każdego
i atrakcyjna 20-latke, która patrzac z zewnatrz nie ma "żadnych powodów" i panią w wieku 40 i pana w wieku 50 lat
gdybyśmy wiedzieli co zrobić żeby nas nie dopadła zrobilibysmy wszystko,
dopóki sytuacja i podejście społeczeństwa sie nie zmieni, cała nadzieja w rodzinie i bardzo zaufanych przyjaciołach
stas67 wiem co przechodzisz, sama przez to przeszłam
bardzo pomogła mi terapia i wsparcie rodziny i przyjaciół
mi się udało, tobie tez tego życzę
pozdrawiam bardzo bardzo serdecznieOstatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/do-znerwicowanych-obojetnych-z-lekami-z-depresja/watek/26162/1.html#p95472https://www.psychiatria.pl/forum/do-znerwicowanych-obojetnych-z-lekami-z-depresja/watek/26162/1.html Do znerwicowanych, obojętnych, z lękami / z depresją / GośćCzesc. Piszesz jakby o mnie. czuje sie zablokowany. Prowadzilem firme, pozniej praca za granica. Zawsze odwaznie do przodu. Od pol roku nie umiem zebrac mysli, nie widze sensu zycia. Tragedia. sam jak palec i nikomu nie potrzebny. Pozostaje iskra nadzieji ze kiedys sie polepszy. 40-sto latek
21-03-2007 o 08:52, stas67 :
Witam cie.Wydaje mi sie ze troszke niewiesz o czym piszesz?piszesz czego sie boicie? szukajcie zajecia róbcie co lubicie...nie neguje ze masz mega problem ze zdrowiem..ale my...fizycznie zdrowi....tez pzrechdzimy to co nasza glowa z nami wyprawi..bardzo intensywnie!!!!i dam ci pare przykładow...niby błachych..ale spójrz jak to co inni robia spontanicznie i odruchowo dla drugiego moze byc zyciowym problemem??mam pranie do zrobienia..ktorego od tygodnia nie zrobiłam..poniewaz? nie potrafie..posegregowanie go stanowi dlamnie problem nie do przeskoczenia!!!uwierz!!!!!nie potrafie tego zrobic!!!przerasta mnie to odczuwam wewn. presje ze musze!!!!nawet ze chce!!!!a fakt ze nie potrafie?powoduje ze rycze jak bób zawsze byłam silna wszystko robiłam sama,zycie od dziecka mnie nie rozpieszczało!!!a teraz nie moge zrobic prania !!??tych rzeczy ktorych nie moge zrobic jest setki!!!prowadze prywatny interes...i całymi dniami jestem w mega strachu ze cos tak zawale ze nieda sie odkrecic...ale jednoczesnie prawie nic nie robie!!!to błedne koło!!!a niechciej wiedziec?ile wypłakałam...moze łez!!!powinnam byc juz jak laska wanilii!!!tak bardzo tesknie za soba taka jaka byłam..zanim dopadło mnie to swinstwo!!!!wesoła,zywiołowa,pełna nadzieji i optymizmu,silna i zaradna!!!A TERAZ?MASAKRA!!!a mam 40lat PUSTE PUDŁO!!!zycze ci zdrowia i optymizmu.POZDRAWIAMOstatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/do-znerwicowanych-obojetnych-z-lekami-z-depresja/watek/26162/1.html#p95473https://www.psychiatria.pl/forum/do-znerwicowanych-obojetnych-z-lekami-z-depresja/watek/26162/1.html Do znerwicowanych, obojętnych, z lękami / z depresją / Gość
jak zaczołem czytać temat to mnie cos ruszyło. ale potem sie uspokoiłem. Ciesz sie ze masz raka, przynajmniej nie stajesz sie powodem do drwin,kpin, nie wytyka Ciebie palcem i nikt Ci nie mówi "weź sie w garść". To tak jakbym Ci powiedział "wylecz sie". Depresja,fobia nie sa pozą. Nie trzeba mieć "powodu" zeby mieć depresje, tak samo jak i raka. Dokształć sie, zanim się zacznie wypowiadać na jaki kolwiek temat, warto coś wiedzieć (co kolwiek)
pozdroOstatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/do-znerwicowanych-obojetnych-z-lekami-z-depresja/watek/26162/1.html#p502408https://www.psychiatria.pl/forum/do-znerwicowanych-obojetnych-z-lekami-z-depresja/watek/26162/1.html Do znerwicowanych, obojętnych, z lękami / z depresją / GośćGość 2007-02-13 14:05:00 DZIEN DOBRY!musze przyznac ze poruszyla mnie Pani wypowiedz i dala mi do myslenia.Jest Pani powaznie chora a potrafi Pani zagrzewac do walki innych.Podziwiam Pania skad w pani tyle sily i checi pomocy innym?Traz wiem ze moja nerwica to nic w porownaniu z pani choroba.Ma pani racje trzeba cieszyc sie kazdym nowym dniem i cieszyc sie z zycia czerpac z niego ile sie da a nie plakac nad swoim losem.Ja jednak czesto mam takie mysli ze czemu mnie to spotkalo itd.dziekuje pani za uswiadomienie mi jak bardzo nie doceniamy tego co mamy.Zycze pani aby pani rowniez nie poddawala sie chorobie i uwierzyla w to ze moze pani wyzdrowiec niech tylko modli sie pani do Boga i powierzy Mu pani swoje zycie wiem ze napewno pani wyslucha.Trzymam za Pania kciuki i zycze szybkiego powrotu do zdrowia.Jesli pani chce to prosze napisac do mnie caluje
- GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- Terapia małżeńska a praca w policji
Proszę o pomoc. Chciałabym udać się wraz z mężem do terapeuty...
Forum: Psychoterapia - Mój były który już nie kocha mnie i jest z inną mnie nęka
Mój były który mnie już nie kocha postanowił dzwonić do mnie...
- Diagnoza
Witam, chce prosic o rade waszym zdaniem czy jest to depresja lub nerwica? Objawy: Nic zbytnio...
Forum: Zaburzenia psychiczne - Nerwica żołądka
Witam wszystkich, podejrzewam u siebie nerwice żołądka. Od kilku lat mam albo...