Forum: Zaburzenia psychiczne

Osoba mi bliska posiada skrajne emocje, które odczuwam wręcz jak dwie osobowości. Początkowo myślałam, że ta zła strona, która jest wybuchowa, złośliwa, nie potrafi przyznać się do błędu oraz ma całkowity brak empatii i zrozumienia co do uczuć czy wyborów drugiej osoby pojawia się sprowokowana przez niezrozumienie, czy kłótnie. Coraz częściej natomiast jest to także spowodowane innymi problemami, o których nawet nie wiem i jest to wyzywanie się na mnie.

Na początku znajomości dominowała ta dobra strona, która starała się zrozumieć, pomóc, zawsze mogłam liczyć na dobre słowo i gest. Właśnie to dobro tak bardzo doceniłam. Aktualnie dobra strona pokazuje się tylko na kilka minut, co jakiś czas a reszta jest sztuczna i bez emocji.

Kiedy jedna z tych osobowości dominuje, drugiej jakby nie było bez względu na to, co się dzieje. Nie potrafię nawet tego tak dobrze opisać. Coraz częściej nie wiem, czy w danej sytuacji będzie ta dobra, czy zła, chociaż ta sama sytuacja zdarzyła się wcześniej i było dobrze, teraz może być nagle źle. Wydaje mi się, że jeśli znamy już kogoś jakiś czas to jesteśmy pewni czy na przykładową sytuację lub słowa zareaguje w dobry, czy zły sposób. Ja tę pewność straciłam i czuje się jakby to były dwie osoby.

Czy to może być jakieś zaburzenie ?

No, na pewno może być zaburzenie, ale niekoniecznie zaraz choroba psychiczna. Na pewno tej osobie przydałby się psychoterapeuta, bo charakter uciążliwy dla bliskich i otoczenia.

Znam co najmniej kilka takich osob i sama mam podobnie czasami, ale nie wobec kazdego.