Forum: Kółko wsparcia psychicznego

Stany o których pisałem zawsze zapowiadają u mnie hipomanię. Uczucie jest dziwne i trudne do opisania. U mnie zaczyna się zawsze przy bardzo dużym wysiłku fizycznym jeżeli dojdzie do tego duża ilość adrenaliny (czyli np. jak ktoś mnie wkurzy i zaczyna się kłótnia). Kiedyś jak mi się to zdarzało to myślałem że mam coś w rodzaju małego wylewu bo w tym stanie nie byłem przykładowo w stanie podać pinu do karty, nr telefonu itd. Jestem wtedy zamroczony tak jakby mi odpłynęła krew z mózgu. Trochę to wygląda tak jakbyś zajarał bardzo dużą ilość trawy ale nie miał stanów euforycznych. Do tego mroczki w oczach, problemy z koncentracją, problemy z prowadzeniem normalnej rozmowy z drugą osobą z powodu dziwnego odbioru jej emocji (wydaje mi się przykładowo że ktoś jest na mnie obrażony chociaż wcale tak nie jest). Jazda samochodem w takim stanie jest praktycznie niemożliwa. Problemem jest także poruszanie się w miejscach których nie znam. Zgubiłem się w takim stanie w szpitalu i kompletnie nie wiedziałem co mam zrobić. Oczywiście taka ostra faza trwa względnie krótko. Objawy wraz z upływem czasu słabną (może to być kilka godzin). Czasami stan ten wraca w kolejnych dniach ale wtedy wchodzi mi już hipomania. Dla mnie niejako jest dobrze że pojawia się taki stan bo jest mocnym zwiastunem epizodu CHAD.