Forum: Psychiatria - grupa dla rodziny i pacjenta
Temat: Gdzie szukać pomocy? Czy to Paranoja ? (2)
- https://www.psychiatria.pl/forum/gdzie-szukac-pomocy-czy-to-paranoja/watek/426885/1.html#p426885https://www.psychiatria.pl/forum/gdzie-szukac-pomocy-czy-to-paranoja/watek/426885/1.html Gdzie szukać pomocy? Czy to Paranoja ? Gość
Witajcie,
Mam na imię Piotrek
Nie wiem jak zacząć. Dużo tego - duży problem - jak większość piszących tu osób. Postaram się napisać krótko.
Moje problemy zaczęły się około 6 miesięcy wstecz. W rodzinnym domu i problem dotyczy mojej matki (55 lat), u której podejrzewam Paranoje. Nie wiem co mogę zrobić by jej pomóc. Kilka słów z jej zachowania:
- stała się strasznie podejrzliwa tzn. upatrzyła sobie wroga numer 1 w moim ojcu, którego obwinia już w tej chwili o wszystko. Zarzuca mu to, że jeśli zmywa to robi jej na złość, że chce ją zniszczyć a ostatnio nawet, że próbował ją otruć i ona na to ma dowody - mówiła nawet że jakieś badania zleciła ziół, które bierze i znaleziono tam żywicę epoksydową. Mógłbym tak dalej wypisywać co myśli i robi.
- teraz odkąd przestałem jej wierzyć i "nie chcę" w jej mniemaniu jej pomóc to i ja jestem be i na pewno jestem w zmowie z ojcem. "On na pewno mi zapłacił bym się od niej odsunął itd itp" Wszystko to za to, że staram sie ją namówić byśmy wspólnie poszli do jakiejś poradni rodzinnej, bo już nie umiemy ze sobą rozmawiać.
- najczęściej dzwoni do mnie z pretensjami, że ją zostawiłem, kiedy ona mnie potrzebuję, że powdziałem to i owo i ona mi tego nigdy nie zapomni (fakt w emocjach powiedziałem parę słów, których może nie powinienem mówić np. że jest chora i powinna się leczyć)
- ostatnio nawet stwierdziła, że mnie i moją żonę bardzo kocha, ale nie może się już z nami spotykać (czyt. nie ufa nam czyt mi, "my uważamy ją za wariatkę itp itd)
- nie przyjmuje żadnych argumentów, ciągle ma pretensje że się nie stoi po jej stronie, że nie wierzymy
- nic nie chce powiedzieć gdzie była, gdzie jeździ co robi itp. a non stop twierdzi że coś załatwia że jest strasznie zajęta itp (podejrzewam, że szuka "hakow" na ojca i próbuje udowodnić jakim okropnym człowiekiem niby jest). Generalnie postanowiła zerwać z nami kontakt - po moim liście w którym napisałem że staram się jej pomóc - całość przeistoczyła w atak i zinterpretowała po swojemu tak by pasowało do teori zmowy z ojcem.
- cały czas zarzuca ojcu że on przekonuje innych przeciwko niej,
- ostatnio nawet dorobiła sobie zamek w drzwiach od pokoju w mieszkaniu bo mu nie ufa itp.
- non stop sobie coś dopowiada z gestów, półsłówek, czynnów, czynności, itp (zawsze miała do tego skłonności) ale teraz są to już historie nieprawdopodobne
- na koniec napiszę tylko że w mojej rodzinie nie zawsze było kolorowo, były problemy. Ojciec nie był może wzorowym mężem, miał problemy alkoholowe, finansowe itp, ale na pewno nie czyha na jej zdrowie i nie chce jej skrzywdzić. Zmienił się i teraz jest hmm lepszym modelem. Nie rozpowiada nikomu o niej, trzyma to w sobie i właściwie mówi tylko mnie o tym co się dzieje. Ja od 1,5 roku nie mieszkam w domu co niewątpliwie też miało na matkę wpływ. Dawniej razem byliśmy w "koalicji" przeciwko ojcu, który miał problemy z alkoholem itp. Dziś zrobiło się na odwrót. Lepszy kontakt mam z ojcem niż z matką - która właściwie chce go zerwać choć ja tylko usiłuję się jej pomóc.
Oboje z ojcem nie wiemy co zrobić. Właściwe z ona z nim to się tylko kłóci i nie ważne co on powie, poprosi, zapyta ona od razu na niego wrzeszczy i robi mu zarzuty - więc siedzi cicho. Ja właściwe kontakt prawie nią utraciłem. Ona jeździ po jakichś szarlatanach z wahadełkiem lub zielarzach i myśli że jej to pomoże a tymczasem z jest tylko gorzej.
Nie oczekuję że rozwiążecie problem na tym forum. Szukam po prostu porad gdzi można się zgłosić z takim problemem. Chciałbym chociażby coś się dowiedzieć o tym co z mamą może się dziać. Coś więcej o paranoi lub może innej chorobie bo to głównie moje podejrzenia. Dodam, że byłem już u psychologów, ale oni chcą gadać tylko o moich problmach, które oczywiście siłą rzeczy się pojawiły - strasznie mi ciężko z tym co się dzieje z mamą więc w pewnym momencie za bardzo tym wszystkim żyłem. Jedyne co mi powtarzają to bym to zostawił, nie wtrącał się. "Niech żyje swoim życiem .." tak mi mówią. Albo "To ich problem, nie twój" (w sensie rodziców). Przyznam się że tego do końca nie rozumiem. Na prawdę trzeba czekać aż siłą trafi do szpitala. Nic nie można zrobić ? Chciałbym odzyskać jakiś kontakt z nią. Jak przekonać ja do leczenia, o którym oczywiście nie chce słyszeć. Ba nawet o wizycie u terapeuty rodzinnego w celu naprawienia naszych kontaktów nie chce słyszeć bo "ja to uknułem z ojcem". Kiedy będzie sobie zagrażać ? Czy już tego nie robi? Nie umiem na te pytania odpowiedzieć i za bardzo nie wiem do kogo się zgłosić aby nie pochylał się tylko nade mną ale również nad moją matką, która najprawdopodobniej z różnych względów zachorowała.
Dodam, że do współpracy również jest chętny mój ojciec, który zgadza się iść do jakichś poradni, tylko nie wiemy gdzie? Dlatego szukam tu odpowiedzi. Proszę tylko o jakieś sprawdzone ośrodki, gdzie zajmują się problemami rodziny a nie moimi ? Ja już mam psychologa, który mi pomoga sobie z tym radzić. Nie akceptuję tylko tego, że mi mówi bym zostawił samą sobie jedną z najbliższych mi osób. Ja po prostu boję się, że to się skończy tragedią.
Dobra starczy. Dzięki, że przeczytaliście. Czekam na każdą sensowną podpowiedź. Dziękuję. Jakby co chętnie dopowiem co i jak. Aha jestem z okolic Warszawy.
Chętnie pogadałbym z kimś kto może miał lub ma podobne przeżycia. Jakby co to moje gadu 6349434
Pozdrawiam
Piotrek - https://www.psychiatria.pl/forum/gdzie-szukac-pomocy-czy-to-paranoja/watek/426885/1.html#p428188https://www.psychiatria.pl/forum/gdzie-szukac-pomocy-czy-to-paranoja/watek/426885/1.html Gdzie szukać pomocy? Czy to Paranoja ? Gość
Musisz nakłonic mame do wizyty u lekarza. Sadze ze faktycznie potrzebuje pomocy. NIe badz bierny nie dyskutuje tylko zamów wizyte domowa. To nic ze to kosztuje. Jak zdiagnozuje dobrze leki (mozliwe ze w tym celu polozy ja do szpitala) powinna sie sytuacja poprawic. Zycze powodzenia i cierpliwosci.
- GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- Pogardą wobec swojej osoby - chce porozmawiać
Witam Wszystkich serdecznie! Postanowiłem chwilę temu założyć konto...
Forum: Kółko wsparcia psychicznego - Mój były który już nie kocha mnie i jest z inną mnie nęka
Mój były który mnie już nie kocha postanowił dzwonić do mnie...
- Nerwica żołądka
Witam wszystkich, podejrzewam u siebie nerwice żołądka. Od kilku lat mam albo...
- Diagnoza
Witam, chce prosic o rade waszym zdaniem czy jest to depresja lub nerwica? Objawy: Nic zbytnio...