Forum: Psychoterapia
Temat: Hipnoterapia (183)
- https://www.psychiatria.pl/forum/hipnoterapia/watek/607658/5.html#p699225https://www.psychiatria.pl/forum/hipnoterapia/watek/607658/1.html Hipnoterapia Gość
Obawiam się, że może Pan mieć rację
Panie Rafale - niestety znam feedback tylko ze stanów, a tam trochę to wszystko inaczej funkcjonuje. Przeprowadzony dobrze i na dobrym sprzęcie jest wspaniałą sprawą. Ale jak to jest u nas z tym sprzętem i fachowością? Kto wie... Z resztą podobne zarzuty mam wobec polskiej hipnoterapii - bałagan, brak etyki, przestarzałe metody... Smutne to wszystko. Ale pozostaje mieć nadzieję, że jednak są ludzie, którzy starają się coś zmienić, lubią swoją pracę i starają się ją dobrze wykonywać. Wierzę, że pozytywne nastawienie w pewnym momencie przeważy i świat wokół nas zrobi się odrobinkę lepszy
A tak prywatnie, to nad biurkiem wisi mi sentencja "Bądź zmianą, którą chcesz zobaczyć w świecie"
E. - https://www.psychiatria.pl/forum/hipnoterapia/watek/607658/5.html#p699248https://www.psychiatria.pl/forum/hipnoterapia/watek/607658/1.html Hipnoterapia GośćZalogowani użytkownicy mają możliwość budowania własnego statusu na forach grupy Medforum.
Po napisaniu odpowiedniej ilości postów przy avatarze pojawi się odpowiedni status.- Początkujący/ca - mniej niż 100 postów
- Wtajemniczony/na - pomiędzy 101 a 300 postów
- Forumowicz/ka - pomiędzy 301 a 1200 postów
- Komentator/ka - pomiędzy 1201 a 3600 postów
- Lider/ka opinii - pomiędzy 3601 a 6000 postów
- VIP - więcej niż 6001 postów
Mam pytanie. Czy jest możliwe wyleczenie lęków i depresji za pomocą hipnoterapii? Są ludzie chorzy na te choroby, którzy żle reagują na leczenie farmakologiczne. Elektrowstrząsów się obawiają. Ogólnie nie leczy się hipnoterapią depresji i lęków. Nie ma nic na ten temat. Nie można uzyskać jakiś konkretnych informacji. A może dlatego, że to konkurencja dla psychiatrów. Co pan -Edwardzie sądzi na ten temat.
Jola
- https://www.psychiatria.pl/forum/hipnoterapia/watek/607658/5.html#p699416https://www.psychiatria.pl/forum/hipnoterapia/watek/607658/1.html Hipnoterapia
Ewo – obawiam się, że wysyłanie mnie do księdza nie jest zbyt udanym pomysłem – choć mistycyzm bynajmniej nie jest mi obcy (że się tak tajemniczo wyrażę), jestem jednocześnie osobą całkowicie areligijną.
Świetnie-uwielbiam mistyków, w takim razie nie do księdza ale do mistrza magii ..... z tymi wyrzutami sumienia - ok? - https://www.psychiatria.pl/forum/hipnoterapia/watek/607658/5.html#p699418https://www.psychiatria.pl/forum/hipnoterapia/watek/607658/1.html Hipnoterapia
James Joyce w swojej analizie stosunku mistyki do literatury w dziele Williama Blake'a stawia tezę, że między wartościami literackimi zapisu doświadczenia mistycznego a wartością duchową tego doświadczenia nie zachodzi ścisły związek:
- https://www.psychiatria.pl/forum/hipnoterapia/watek/607658/5.html#p699563https://www.psychiatria.pl/forum/hipnoterapia/watek/607658/1.html Hipnoterapia Gość
Musze przyznać Ewo, że tym razem zupełnie mnie zaskoczyłaś – oczywiście wiedziałem, że Joyce był pod silnym wrażeniem Blake’a, w co zdaje się zamieszany był (dosyć pośrednio, ale jednak) sam Yeats, ale nie miałem pojęcia, że Joyce napisał coś takiego. Gdzie to znalazłaś???
Oczywiście wiesz doskonale, że te „wyrzuty sumienia” to taka figura retoryczna jest, więc za wizytę u mistrza magii również uprzejmie podziękuje – tym bardziej, że szanowny Aleister zmarł jakoś krótko po wojnie, a od tamtego czasu nikt inny w tym nurcie nie zrobił na mnie dobrego wrażenia
Pozdrawiam
Edward Kem - https://www.psychiatria.pl/forum/hipnoterapia/watek/607658/5.html#p699564https://www.psychiatria.pl/forum/hipnoterapia/watek/607658/1.html Hipnoterapia Gość
Pani Jolu – wszelkie fobie i depresje są w gruncie rzeczy chlebem powszednim każdego dobrego hipnoterapeuty – dzieje się tak głównie dla tego, że hipnoza jest po prostu bardzo skuteczna w rozwiązywaniu tego typu spraw. Ujmę to w ten sposób – mniej więcej 90% przeprowadzanych przeze mnie sesji to właśnie terapie depresji i fobii. Akurat w moim wypadku dzieje się tak dla tego, że praktycznie w ogóle się nie ogłaszam, więc większość moich klientów (czy jeśli ktoś woli pacjentów), to ludzie, którzy trafiają do mnie dzięki starej, dobrej poczcie pantoflowej – jedna zadowolona osoba przysyła mi zwykle kilku swoich znajomych z podobnymi problemami etc. etc.
Jeśli zaś chodzi o trudność w dostępie do informacji i do samej hipnozy (to będzie baaaardzo długi wpis) – nie winiłbym tu środowiska psychiatrów i psychologów, problem jest raczej innej natury. Widzę to mniej więcej tak: psychiatrzy w naszym kraju już dawno temu zrezygnowali z prowadzenia terapii i raczej wyłącznie zajmują się stawianiem diagnoz i wypisywaniem leków. A ponieważ są jedyną grupą zawodową, której wolno to robić, więc ich pozycja (a co za tym idzie dochody) są kompletnie niezagrożone przez zjawisko takie jak hipnoza. Dzięki takiemu stanowi rzeczy psychiatrzy (najczęściej) po prostu nie interesują się w ogóle takimi sprawami jak hipnoza.
Nieco inaczej ma się sprawa z psychologami. Wielu z nich interesuje się przelotnie hipnozą na jakimś etapie swojej kariery, ale szkolenia dostępne w naszym kraju nie są nazbyt ciekawe, co powoduje zniechęcenie. Psycholodzy są zwykle bardzo zajętymi ludźmi, a nauczenie się sensownej hipnoterapii nie jest tanie, ani proste (co wyjaśnię za chwilę), więc po prostu rozwijają się zawodowo w innych kierunkach.
Przeważająca część hipnotyzerów i hipnoterapeutów w Polsce pochodzi ze środowiska zbliżonego do NLP. I tu pojawia się pewien problem – proszę nie zrozumieć mnie źle – nie jestem przeciwnikiem NLP i uważam, że można w nim znaleźć kilka dobrych teorii i technik, ale niestety przemieszanych z rzeczami, które zupełnie nie mają sensu. Dla przykładu: jednym z ważniejszych założeń NLP jest tak zwane „modelowanie”. Mówiąc prosto jest to teoria głosząca, że możemy nauczyć się praktycznie każdej umiejętności (i zostać w niej absolutnym mistrzem) o ile zrozumiemy nieuświadomione strategie kogoś, kto jest już takim mistrzem. Innymi słowy NLP twierdzi, że naśladując kogoś, kto posiada jakąś umiejętność (do poziomu takiego samego drapania się po głowie na przykład) znacznie łatwiej i szybciej osiągniemy w owej umiejętności mistrzostwo. Bzdurność takich stwierdzeń udowodniono prostym eksperymentem – dwie grupy ludzi uczyły się strzelać od snajpera. Jedna uczyła się tradycyjnie, a druga modelowała jego metody. Obie grupy miały taką samą ilość czasu na naukę i obie osiągnęły identyczne wyniki (Brown 2006).
I tu właśnie leży źródło problemu – otóż bodajże wszyscy hipnotyzerzy wywodzący się z NLP modelują niejakiego Miltona Ericksona. Sam Erickson był bez wątpienia postacią wybitną, człowiekiem bystrym, gadatliwym ponad wszelką miarę (trochę jak ja ), pozytywnie zakręconym i na dodatek doskonałym hipnotyzerem. Ale doskonałość jego metod wynikała z jego unikalnego sposobu myślenia, zdolności gawędziarskich i wielu rzeczy, których moim zdaniem po prostu nie da się podrobić nie będąc Ericksonem.
Podsumowując: hipnotyzer wywodzący się ze środowiska NLP może być całkiem skuteczny o ile traktuje samo NLP z lekkim przymrużeniem oka i na dodatek wyjściowo ma sporo charyzmy i „naturalnego” talentu, ponieważ dowolne ilości modelowania raczej nie zapewnią pożądanych rezultatów w tym zakresie.
Jednocześnie pragnę podkreślić, że w sprawach NLP nigdy nie osiągnąłem najwyższego poziomu wtajemniczeń, więc być może coś mi umyka – o – może ktoś z Państwa jest znawcą tematu i pomoże mi wyjaśnić jedną sytuację – otóż kiedyś jeden z „bardzo wtajemniczonych” adeptów NLP poddawał mnie jakiemuś testowi, aby stwierdzić, czy jestem godzien, aby przeprowadzić sesję z jego dziewczyną. Test ów polegał na tym, że podczas rozmowy ze mną, siedząc naprzeciwko zaczął energicznie kiwać tułowiem w prawo i w lewo (trochę jak kobra wychodząca z koszyka fakira). Widząc to powiedziałem mu, że czytałem w podręczniku dla przedszkolanek z lat 70tych, iż należy zwracać baczną uwagę na kiwające się dzieci, ponieważ jest to prawdopodobnie początek choroby sierocej, która może (o zgrozo!) prowadzić do onanizmu. Najwyraźniej ta reakcja udowodniła moją głęboką niekompetencję w sprawie hipnozy Ericksonowskiej jako, że owi ludzie jednak nie zdecydowali się skorzystać z moich usług. Może ktoś z Państwa jest w stanie rzucić jakieś światło na tą sytuację? Przyznam, że bardzo mnie to ciekawi a jakoś tak szkoda mi 20 000 złotych żeby dostąpić tych najwyższych wtajemniczeń
Żeby zamknąć poczet hipnotyzerów polskich mamy jeszcze kilku, którzy kształcili się na wschodzie. I tu muszę przyznać, że ludzie ci potrafią doskonale wywoływać trans, mają wiedzę w zakresie indukcji szybkich i natychmiastowych i pracują (w przeciwieństwie do speców od NLP) z naprawdę głębokimi stanami. Niestety w kontaktach z tym środowiskiem odniosłem wrażenie, że ich umiejętności kończą się na indukcji. Sam sposób prowadzenia terapii jest raczej prosty, pozbawiony wyobraźni i płaski. Na dodatek bardzo często osoby te tytułują się doktorami, przedstawiając dyplomy jakiś podejrzanych rosyjskich uniwersytetów i akademii, a wykazują się brakami w podstawowej wiedzy (jednego z najbardziej znanych specjalistów reprezentujących wschodnie szkoły przyłapałem na nieznajomości znaczenia słowa „neurastenia”).
Gdzie więc nauczyć się sensownej hipnozy? Jak wspomniałem wyżej nie jest to proste i tanie. W USA można znaleźć dwa doskonałe ośrodki szkoleniowe – jeden z nich jest na Florydzie, drugi w Kalifornii. Pracują tam (i uczą) najwyższej klasy specjaliści, którzy potrafią przekazać wiedzę nie tylko z zakresu indukowania głębokiego transu, ale również uczą najskuteczniejszych i najnowocześniejszych form terapii wykorzystujących ten stan. Niestety cena samego podstawowego kursu to około trzy tysiące dolarów (są jeszcze kursy zaawansowane zwykle kosztujące po około półtora do dwóch tysięcy), do tej ceny należy jeszcze doliczyć przelot, hotel,wyżywienie i wynajem samochodu, bowiem po stanach praktycznie nie da się bez tego poruszać. No i nie obejdzie się bez biegłej znajomości języka angielskiego. Niestety z tej szkoły na terenie polski działam ja, oraz być może druga osoba (piszę być może, ponieważ nie wiem, czy owa osoba czerpię swoją wiedzę „u źródła” czy też może z „darmowych” plików w Internecie) – tu przyznam się, że mam trochę nadziei, iż moje wpisy tutaj sprowokują owego młodego człowieka do kontynowania naszej przerwanej rozmowy i jak już wspomniałem w którymś z wcześniejszych wpisów, liczę na to, że moje wątpliwości się jakoś wyjaśnią. Jeśli tak się stanie, z wielką przyjemnością będę go mógł wszystkim Państwu polecić, jako doskonałego fachowca.
Istnieje jeszcze jedna alternatywa -słyszałem bardzo pozytywne zdania na temat szkoły londyńskiej i o ile dobrze się orientuje ma ona nawet w Polsce jednego przedstawiciela. Niestety nie znam jeszcze tego człowieka osobiście, więc nie mogę polecać, ale znając metodykę szkoły zapewne jest to dobry specjalista.
Dobrej nocy
Edward Kem Artykuły wybrane dla Ciebie
- https://www.psychiatria.pl/forum/hipnoterapia/watek/607658/5.html#p699679https://www.psychiatria.pl/forum/hipnoterapia/watek/607658/1.html Hipnoterapia
dziekuje panu za odpowiedź, przeczytałam z ciekawością i..........wszystko co mi pan napisał zrozumiałam -jako laik w tej dziedzinie naprawde dziekuje za zrozumiałą wypowiedz, jutro mężowi pokażę i zaprpponuje zeby sie zastosował do tej metody, dziekuje raz jeszcze pozdrawiam,
- https://www.psychiatria.pl/forum/hipnoterapia/watek/607658/5.html#p700200https://www.psychiatria.pl/forum/hipnoterapia/watek/607658/1.html Hipnoterapia
Podoba mi się ta sentencja której lubisz się przyglądać.
"Bądź zmianą, którą chcesz zobaczyć w świecie"
Powiedz mi JAK TO JEST:
Być dzikim zwierzęciem, być wilkiem, krukiem, bobrem czy niedzwiedziem. POCZUĆ GRANICĘ POSTRZEGANIA LUDZI I ZWIERZĄT. POCZUĆ DZIKOŚĆ KTÓREJ NIC NIE POSKROMI.
J A ...... W I E M. - https://www.psychiatria.pl/forum/hipnoterapia/watek/607658/5.html#p700351https://www.psychiatria.pl/forum/hipnoterapia/watek/607658/1.html Hipnoterapia
Sorry-powinno być :
PRZEKROCZYĆ GRANICĘ POSTRZEGANIA LUDZI I ZWIERZĄT. - https://www.psychiatria.pl/forum/hipnoterapia/watek/607658/5.html#p702895https://www.psychiatria.pl/forum/hipnoterapia/watek/607658/1.html Hipnoterapia Gość
Witaj Ewo,
*** od animizmu, przekraczanie granicy postrzegania to całkiem miła i użyteczna sprawa
No i masz rację - najwyraźniej rzeczywiście wiesz
A wracając do tematu - czy ktoś chciałby jeszcze porozmawiać o hipnozie?
Pozdrawiam serdecznie
Edward Kem - GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- Paroksetyna
Witam biorę seroxat 30 mg od dzisiaj czyli biorę tabletkę i pół i po...
- F 10.5 zaburzenia psychotyczne po alkoholu
1.5 roku temu miałem zaburzenia psychotyczne na temat Covida i religii stwierdziłem...
Forum: Uzależnienia - Czy już mam się martwić ?
Mam zaburzenie borderline. Od paru tygodni czuję pogorszenie samopoczucia. Zaczęlo...
Forum: Zaburzenia psychiczne
- Tematy:
- psychiatria
- psychologia
- psychika