Forum: Zaburzenia afektywne dwubiegunowe - ChAD
Temat: Hipomania (11)
- https://www.psychiatria.pl/forum/hipomania/watek/582939/1.html#p582939https://www.psychiatria.pl/forum/hipomania/watek/582939/1.html Hipomania Gość
Witam wszystkich.Niech mi ktoś odpowie,czy młody chłopak z tą choroba powinien się ożenić?Czy powinien żyć sam? Jak poradzić sobie z takimi pytaniami,myślami.Może jest ktoś,kto ma doświadczenia,ma współmałżonka chorego?
- https://www.psychiatria.pl/forum/hipomania/watek/582939/1.html#p583029https://www.psychiatria.pl/forum/hipomania/watek/582939/1.html Hipomania Gość 2012-03-05 13:23:51 Witam wszystkich.Niech mi ktoś odpowie,czy młody chłopak z tą choroba powinien się ożenić?Czy powinien żyć sam? Jak poradzić sobie z takimi pytaniami,myślami.Może jest ktoś,kto ma doświadczenia,ma współmałżonka chorego?
To ciężka choroba, chociaż pacjenci którzy sie systematycznie leczą łagodniej ja przechodzą.
Można tutaj dużo poczytać na ten temat (posty wcześniejsze), a co do ożenku jedni powiedzą kategorycznie NIE, drudzy zaś że każdy zasługuje na miłość,.
Mój mąz zachorował 4 lata po ślubie, dziś nie jast lekko, ale każdy powinien zdawać sobie sprawę, jaki ciężar bierze na swoje barki. - https://www.psychiatria.pl/forum/hipomania/watek/582939/1.html#p594751https://www.psychiatria.pl/forum/hipomania/watek/582939/1.html Hipomania Gość
Nie można w żadnym wypadku tego ukrywać przed przyszłą żoną. To cięzka choroba i przewlekła w dodatku cięzka również i dla partnerki. Dobrze jest jak ta druga osoba dobrze pozna ta chorobę, wtedy może wspierać chorego i pomóc rozpoznać kiedy zacvzyna się hipo- bo niestety sam chory często zbyt późno to zauważa albo wcale. Polecam forum www.tacyjakja.pl
- https://www.psychiatria.pl/forum/hipomania/watek/582939/1.html#p594933https://www.psychiatria.pl/forum/hipomania/watek/582939/1.html Hipomania
Cześć, jestem maniakiem z 21 letnim stażem małżeńskim, zachorowałem kilka lat temu - duża pożoga. Nie będę nakazywał Tobie, jedno jest tylko pewne jeśli potrafisz grać w otwarte karty to związek ma sens. Nie możesz ukryć dolegliwości przed wybranką, bo to nie fer a poza tym małżeństwo wtedy nie ważne ( w późniejszych momentach może być to fakt kluczowy ). Masz atuty. JESTEŚ ŚWIADOMY, zakładam, ze jesteś pod fachową opieką, zakładam, ze wypracowałeś już schematy samokontroli. Jak tego nie ma chory, to jest kiepsko, jeżeli ma, można żyć aczkolwiek, upadki będą dręczyć tak czy owak kwestia skali i zrozumienia. Ja na twoim miejscu nie tylko powiedziałbym ale poszedł z tym z wybranką do swego lekarza. Wtedy świadomie może zadecydować. Tak bym zrobił
Pozdrawiam TomekOstatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/hipomania/watek/582939/1.html#p594938https://www.psychiatria.pl/forum/hipomania/watek/582939/1.html Hipomania Gośćjupiter 2012-04-11 10:36:14 Cześć, jestem maniakiem z 21 letnim stażem, zachorowałem kilka lat temu - duża pożoga. Nie będę nakazywał Tobie, jedno jest tylko pewne jeśli potrafisz grać w otwarte karty to związek ma sens. Nie możesz ukryć dolegliwości przed wybranką, bo to nie fer a poza tym małżeństwo wtedy nie ważne ( w późniejszych momentach może być to fakt kluczowy ). Masz atuty. JESTEŚ ŚWIADOMY, zakładam, ze jesteś pod fachową opieką, zakładam, ze wypracowałeś już schematy samokontroli. Jak tego nie ma chory, to jest kiepsko, jeżeli ma, można żyć aczkolwiek, upadki będą dręczyć tak czy owak kwestia skali i zrozumienia. Ja na twoim miejscu nie tylko powiedziałbym ale poszedł z tym z wybranką do swego lekarza. Wtedy świadomie może zadecydować. Tak bym zrobił
Pozdrawiam Tomek
doskonala rada... - https://www.psychiatria.pl/forum/hipomania/watek/582939/1.html#p611493https://www.psychiatria.pl/forum/hipomania/watek/582939/1.html Hipomania
W internecie jest masa wiadomości na temat tej choroby.
Musisz przede wszystkim uświadomić wybrankę na co się dycyduje. To choroba do końca życia. Musi być między Wami MIŁOŚC AŻ PO GRÓB, bo inaczej nie dacie rady.
Przeważnie małżeństwa się rozpadają.
Choruje na nią zalednie 1 % społeczności, nie ma grup wsparcia...chorzy zostawieni są sami sobie.
Ale jak wspólnie usiądziecie sobie wieczorem przy kompie i poczytacie wypowiedzi na tym forum, to będzie najlepszy obraz dla Twojej wybranki.
Życzę dużo siły i miłości - https://www.psychiatria.pl/forum/hipomania/watek/582939/1.html#p611500https://www.psychiatria.pl/forum/hipomania/watek/582939/1.html Hipomania Gość
Jak chcesz to się żeń, ale POD ŻADNYM POZOREM nie płodź dzieci - zaoszczędź synowi/córce "przyjemności" jaką jest ChAD.
Prawdopodobieństwo, że ChAD zostanie przekazane dzieciom jest naprawdę bardzo duże. Znam parę osób z ChAD i wszystkie otrzymały ją "w spadku" po którymś z rodziców.
W szpitalu leżałem z kolesiem chorym na ChAD, którego córka ma 18 lat i właśnie zaczęła się leczyć na tą chorobę. Fajny "prezent" na wejście w dorosłość, nie (oczywiście nie osądzam jej ojca, pewnie gdy ją płodził nawet nie miał pojęcia, że ma ChAD)? - https://www.psychiatria.pl/forum/hipomania/watek/582939/1.html#p615446https://www.psychiatria.pl/forum/hipomania/watek/582939/1.html Hipomania
Widze niebezpieczną tendencję na tym Forum- przedstawianie ChAdowców jako istoty bezmyślne, dzikie i niezdolne do podejmowania samodzielnych decyzji. Najlepiej całe życie prowadzić za rączkę i - odnosząc się do jednego z postów- wysterylizować
Nie na tym to polega- z ChAD można nauczyć się żyć, tylko wymaga to myślenia i wyciągania wniosków. My, ChADowcy bywamy bardzo inteligentni, potrafimy kochać a ja osobiście nie czuje się przez chorobą w żaden sposób upośledzona- a traktowanie mnie w wyżej opisany sposób doprowadziłoby mnie do Furii- a wściekły ChADowiec to zagrożenie dla ludzkości.
Do Gościa, który zakazuje ChADOwcom mieć dzieci- Życie z ChAD tez może być piękne i wcale nie jest gorsze, mniej wartościowe niż ludzi zdrowych. Co więcej, gdyby Twoja nauka była stosowana, nie narodziłby się Beethoven, van Gogh, Churchill, Hemingway i wielu innych. I ja bym się nie narodziła, więc zacznij lepiej myśleć, zbadaj lepiej temat zamiast bawić się w bezsensowne i groźne wypowiedzi. To co mówisz to eugenika, obok komór gazowych jedno ze sztandarowych narzędzi nazizmu. Pozdrawiam. - https://www.psychiatria.pl/forum/hipomania/watek/582939/1.html#p615522https://www.psychiatria.pl/forum/hipomania/watek/582939/1.html Hipomania
Zgadzam się ....zdiagnoaowana masz racje, .....badzmy ludzmi...
- https://www.psychiatria.pl/forum/hipomania/watek/582939/1.html#p619295https://www.psychiatria.pl/forum/hipomania/watek/582939/1.html Hipomania Gość 2012-06-01 16:53:35 Jak chcesz to się żeń, ale POD ŻADNYM POZOREM nie płodź dzieci - zaoszczędź synowi/córce "przyjemności" jaką jest ChAD.
Prawdopodobieństwo, że ChAD zostanie przekazane dzieciom jest naprawdę bardzo duże. Znam parę osób z ChAD i wszystkie otrzymały ją "w spadku" po którymś z rodziców.
W szpitalu leżałem z kolesiem chorym na ChAD, którego córka ma 18 lat i właśnie zaczęła się leczyć na tą chorobę. Fajny "prezent" na wejście w dorosłość, nie (oczywiście nie osądzam jej ojca, pewnie gdy ją płodził nawet nie miał pojęcia, że ma ChAD)?
Myślę, że żadna choroba nie może być przyczynkiem do rezygnowania ze szczęścia jakie dają dzieci. Mój ojciec ma na sto procent CHAD, jest niezdiagnozowany i przeżył już sześćdziesiąt lat. Oczywiście miał swoje jazdy (rozwód, alkohol), ale mnie to przekazał, siostrom nie. Także ryzyko jest duże, ale nie stuprocentowe. Skąd pewność, ze za lat 20 medycyna nie będzie tak rozwinięta, że CHAD będzie nadal nieuleczalna. Ludzie nie mają kończyn i biorą śluby. Mają dzieci z zespołem Downa i je kochają. Genetycznie przekazują sobie różne "prezenty" i potrafią być szczęśliwi. Jesteś taki kategoryczny. To co robisz jest stygmatyzacją w jej najczystszej formie. Dajesz sobie prawo do dawania surowych przykazań. Znasz wielu ludzi, którzy te geny przekazują. Osoby niedowidzące też podobno przekazują tą skłonność w genach, a ja znam parę niewidomych od urodzenia i mają dwoje całkowicie zdrowych dzieci. Żyją, kochają się, dzieci dobrze się uczą, nie sprawiają kłopotów wychowawczych, nie są rozwydrzone tylko pomagają rodzicom. Jasne trzeba wszystko przemyśleć, porozmawiać z wybranką, ale nie zamykać sobie drogi do normalnego życia. A może Twoja wybranka obierze drogę wspólnej egzystencji w cieniu choroby? Może też ucieknie? ale porozmawiać warto i podjąć wspólną dojrzałą decyzję.chadowezycie.blog.onet.pl
- GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- Niepewność co do diagnozy
Witam. Mam wątpliwości co do trafności diagnozy, jaką usłyszałam...
- Psychoterapia online na NFZ
Czy wizyty u psychoterapeuty online są dostępne na NFZ?Czy wizyta online może...
- Nie chcę żyć
Witam od 16lat mam problemy z zdrowiem diagnoza to zaburzenia schizotypowe ale nie wiem czy jest...
- Asperger i partner który przez niego odtrącił...
Cześć, zacznę może od początku. Mam stwierdzone zaburzenie rozwojowe...