Forum: Psychiatria - grupa dla rodziny i pacjenta
Temat: ironiczny uśmiech od najmłodszych lat . . . (1)
- https://www.psychiatria.pl/forum/ironiczny-usmiech-od-najmlodszych-lat/watek/424051/1.html#p424051https://www.psychiatria.pl/forum/ironiczny-usmiech-od-najmlodszych-lat/watek/424051/1.html ironiczny uśmiech od najmłodszych lat . . . Gość
nie wiem czemu ale ludzie czepaili się o mój uśmiech od małego . . . dzieci w szkole dokuczały mi, a pani, która mi nie dała promocji do następnej klasy (wcale nie mówię, że się uwzięła, bo sam się nie uczyłem) też krytykowała "mój ironiczny uśmiech" - tak go nazwała. mimo, że była moją wychowawczynią to nie przyznała się do mnie i twierdziła, że nie pamięta (a przychodziła do mnie do domu i twierdziła, że jestem nie kulturalny [telewizor miałem włączony gdy ona siedziała]). a ja się jej bałem w sumie. kolega też krytykował (czułem dokuczliwośc i złość) . . . twierdził, że to "głupawy uśmieszek" . . . i tak teraz się porobiło, że mi nie do śmiechu, a oni wszyscy rżą jak konie i zęby szczerzą . . .
za drzwi wyrzucali i uwagi pisali . . . ale kilku uczniów szło w wesołe tanko i hahaliśmy razem (mnie to napędzało jeszcze bardziej ten śmiech!).
do tego doszło (jestem osoba wierząca w boga) że na bierzmowaniu stałem przed ołtarzem i powstrzymać się ze śmiechu nie mogłem (i kolegów dwóch postwaili razem ze mną, bo też się śmieli). jeden bierzmowania nie zdał (mnie puścili), a z trzecim już ontaktu nie trzymam (namawiał na alkohol dawno temu, ale się nie skusiłem bo wiem, że szkodzi ta substancja).
już się uśmiecham coraz mniej na starość (taki dar zaprzepaściłem niestety [czy ze swojej winy tego nigdy się nie dowiem i nie dojdę do przyczyn tego]).
patologia społeczna była dostępna od najmłodszych lat (alkohol, narkotyki, pornografia, przemoc i sprośna muzyka).
czy to zaburzyło i wykoleiło moją powagę i humor?
o ile w tekstowe gry fabularne (ciekawe strasznie się grywało) to i nie zabrakło nadmiaru telewizyjnej papki (brak łącza internetowego w tamtych czasch i zastój rozwijania pasji czy też czytania ciekawych i wartościowych materiałów [nie informacyjnego oraz zmanipulowanego syfu dziennikarskiego).
zawsze lubiłem humor sytuacyjny (z życia wzięty) bo to tworzą i mówią ludzie bez reżyserii to największy skarb!
lubię czasem popatrzeć na rozpite i roześmiane chamisko (jak i na lekko malujący się uśmiech mądrzejszej osoby).
kiedy się śmiałem to czułem się tak jakby inni zazdrośni byli (czy to pogrzeb lub sytuacja wymagajaca powagi).
fakt, że zdjęć nie lubię i pozować do nich uśmiechem (bo to sztuczne - ale jak rozśmieszają to się człowiek cieszy jak głupi). ale nie wie, ze to na internet puszczą . . .
fakt, że nie zdawałem sobie sprawy ze swoich ograniczen, sytuacji spolecznej jak i przyszlosci wtedy . . . zylem, bo zylem . . . jedzac, pijac i tanczac beztrosko (teraz usmiech juz nie gosci na mej twarzy jak dawniej).
do urzedu wchodze (bo pchalem grata dla starszego Pana, któremu nie zapalił) i ręce chcę umyć, a Pani tam bardo nie miła i pyta się po co przyszedłem (jakbym bombę chciał podłożyć i wysadzić dokumenty). w wiekszych miastach w urzedach ludzie bardziej przyjazdni (chyba maja zalecenia i usmiechy sztuczne stroja?).
tak gdzie piwo daja z butelki i nie usmiechaja sie czy pokarmy to zle się siedzi (omijam z daleka).
muszę to wszystko napisać, bo nie mam się komu wygadać. - GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- bezsenność bez leków - trudności z zasypianiem
Cześć, nazywam się Michał i jestem tu nowy! To mój pierwszy temat...
Forum: Problemy ze snem - Parogen
Dzień dobry,od tygodnia przyjmuję Parogen - pierwsze dwa dni po 5 mg, kolejne...
- Uciec od schizofreników i zacząć nowe życie. Współuzależnienie.
Witam. Chciałbym się podzielić moją historią, może ktoś...
Forum: Schizofrenia - Dobry psychiatra na NFZ w Toruniu?
Mieszkam w pobliskim mieście gdzie obecnie nie przyjmuje żaden psychiatra na NFZ,...