Forum: Zaburzenia psychiczne
Temat: Izolacja od najbliższych podczas depresji (1)
- https://www.psychiatria.pl/forum/izolacja-od-najblizszych-podczas-depresji/watek/1481662/1.html#p1481662https://www.psychiatria.pl/forum/izolacja-od-najblizszych-podczas-depresji/watek/1481662/1.html Izolacja od najbliższych podczas depresji
Witam, w tamtym roku psychiatra (po kilku takich sytuacjach którą zaraz opiszę) stwierdził u mojego faceta depresje. Przypisał mu leki SERONIL na receptę i nie musiał przychodzić na wizyty ani iść na psychoterapię. Tabletki miał brać codziennie i zażywał je od lipca 2018 roku, pod koniec lutego skończyły mu się i przez zaniedbanie nie brał ich być może nawet dwa mesiące. Pewnego dnia (6 tygodni temu) trochę się pokłóciliśmy podczas wyjazdu za granice (mieliśmy stresujące sytuacje na lotnisku i w końcu doszło do sprzeczki), byłam zła na niego i nie ukrywam że na niego naskoczyłam. W końcu się „obraził” i zostawił mnie na przystanku za granicą z dwiema walizkami i po prostu pojechał (zapomniałam dodać, że mój chłopak w wyniki zawału rdzenia od 5 lat jeździ na wózku inwalidzkim, ma 26 lat). Oczywiście ta sytuacja nie była powodem do takiego zachowania dlatego gdy nie odbierał telefonu od 30 minut już wiedziałam, że może to być nawrot depresji! (Wczensiej miałam z Nim podobne sytuacje średnio 1-2 razy w roku, że znikał nagle i nie miałam z nim kontaktu i nawet się nie pokłóciliśmy!) po 3 dniach zgłosiliśmy na Policję w Polsce zaginięcie bo ani ja ani jego rodzina nie mielismy z nim kontaktu i nie widzieliśmy nawet czy jest jeszcze za granica czy sam wrócił do Polski. Policja doszła do tego, że mój chłopak wrócił do Polski sam, wiec i ja spakowałam się i worcilam. Sama znalazłam hostel w którym przebywał ponieważ Policja nie mogła udzielić takiej informacji gdyż chłopak nie wyraził zgody. Pojechałam do Niego (minął około tydzień odklad mnie zostawił samą) . Nie chciał w ogóle rozmawiać, W OGÓLE SIĘ NIE ODEZWAŁ przez około 2h ani nie patrzył na mnie tylko leciały mu łzy z oczu. Pojechałam do domu i po 2 dniach przyjechałam znowu z tabletkami które przepisał mu rok wcześniej psychiatra. Nie chciał znowu rozmawiać ani patrzeć na mnie, w pokoju hotelowym same śmieci po fastfoodach (gdzie wczensiej trenował i miał zdrowa dietę). W końcu chyba tak go wymęczyłam, ze zaczął coś bełkotać ze on jest do niczego i do niczego się nie nadaje i tym podobne, nic poza tym. Zasnął i gdy się obudził wciąż czekałam ale znowu nic! aż w końcu znowu zaczął mówić tym razem, ze nie chce ze mną być i chce być sam, ze ja się o wszystko czepiam i tak jakby to była moja wina (Za każdym razem gdy wpadał w tak silny stan depresyjny chciał się ze mną rozstać a jeśli chodzi o rzekome czepianie się to jak każda kobieta... nic co mogłoby na prawdę wpłynąć na decyzje rozstania czy takiego zachowania). Próbowałam porozmawiać, ale nie dało się i wróciłam do domu. Mojego chłopaka już oczywiście nie ma w tym hotelu, wiemy ze nic złego nie zrobił ze kręci się gdzieś po mieście cały czas, każdy do niego pisze i dzwoni prawie codziennie i zero odzewu, czasami coś odczyta ale nie odpisze. Dziś mija 6 tygodni odkąd się nie kontaktuje z najbliższymi i ze mną (jesteśmy razem 3 lata). Dodam, że nie wrócił do domu gdyż nie mieszka sam tylko z rodzicami, dziadkami i beatem. Nie wie już co mam robić bo gdy wczensiej to się działo to po miesiącu mijał ten najgorszy stan i kontaktował się ze mną i w końcu mogłam mu jakoś pomoc. A teraz nic! Co mam robić? Spróbować pojechać do niego jeszcze raz jak znajdę gdzie jest, może potrzebuje jakiegos wsparcia? Od tamtego spotkania minął już dobry miesiąc. W między czasie raz pojechali rodzice do niego (jakoś po miesiącu trwania ten sytuacji) i podobno zachowanie to samo - głowa w dół i nie chciał wracać do domu ani rozmawiać. Ja tez strasznie cierpie i mam takie dni ze nie wytrzymuje psychicznie. Dodam, że ostatnia taka sytuacja miała miejsce w zeszłym roku od końca kwietnia do końca maja i od tej pory zaczął brać leki i nic się nie działo.
- GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- 🙂🙂🙂
Witam wszystkichJestem Edyta -zajmuje się dorosłym niepełnosprawnym synem z...
Forum: Zaburzenia psychiczne - Martwy punkt w życiu
Cześć, mam 26 lat, moje życie zawsze toczyło się spokojnie, miałem...
Forum: Depresja - Mam zaburzenia psychotyczne
Brałem Rispolept 6mg i źle się czułem na nim. Potem Ranofren 20mg i też...
Forum: Schizofrenia