Forum: Psychiatria - grupa dla rodziny i pacjenta
Temat: jak dalej sobie radzic...? (1)
- https://www.psychiatria.pl/forum/jak-dalej-sobie-radzic/watek/554008/1.html#p554008https://www.psychiatria.pl/forum/jak-dalej-sobie-radzic/watek/554008/1.html jak dalej sobie radzic...? Gość
witam mam wielki problem i niemam nawet z kim o tym porozmawiac a wiec do rzeczy jestem mezatka od 3 lat ale z moim mezem ogolnie znamy sie 7 lat ale po slubie wiele sie zmnienilo mamy 5 letnia corke ktora ma wade serca i 2 letniego syna ktory rowniez choruje na wade serca.Od kiedy moj maz zaczol prace w anglii wszystko sie psuje sa ciegle awantury klotnie itd....dwa lata temu dowiedzialam sie o jego zdradzie ale on sie nie przyznawal bo twierdzil ze zdjecia i listy to jego kolezanka dla dobra dzieci znioslam to jakos ale jak przyjezdal na urlopy do polski byly tylko awantury picie i zabawy z kolegami teraz drugi raz byla wzywana policjia zabrano go i obecnie mieszka u rodzicow ale nieinteresuje go to wszystko moj syn zaczol kulec na nozke nawet sie niezapytal czy jest juz dobrze i dlaczego bylam z nim w szpitalu tylko martwi sie o samochod laptopa i pieniadze bo go to nieobchodzi czy bede miala na zycie tylko go obchodzi zeby mial zaco stawiac kolegom jego rodzinka tez mnie niesznuje tesciowa nawet powiedziala,,przeklinam ten dzien w ktorym oni wzieli slub bo wiedzialam ze z tego zwiazku nic niebedzie,,slucha sie bardziej swojej rodzinki my go nic nieobchodzimy nawet jego dzieci ale czy mam tak dalej wybaczac????????????ludzie potrzebuje jakiejs rady odwas-pomożcie mi!!
- GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- Renta z ZUS-U
Czy mam szansę na rentę z powodu szlchizofrenii?Chorobę wykryto u mnie w...
Forum: Prawa pacjenta - Problem ze sprzątaniem
Serdecznie witam wszystkich forumowiczów. Mój problem dotyczy sprzątania....
Forum: Kółko wsparcia psychicznego - Przemoc psychiczna
Dzień dobry Mam problem z lokatorami, mieszkam w kamienicy. Mój problem polega...
Forum: Kółko wsparcia psychicznego