Forum: Psychiatria - grupa dla rodziny i pacjenta
Temat: jak mam uratować małżeństwo (3)
- https://www.psychiatria.pl/forum/jak-mam-uratowac-malzenstwo/watek/464734/1.html#p464734https://www.psychiatria.pl/forum/jak-mam-uratowac-malzenstwo/watek/464734/1.html jak mam uratować małżeństwo
Niewiem od czego mam zacząć więc zaczne od początku .paliłem maryche od 15 lat wreszcie żona tego nie wytrzymała i chce rozwodu .poszedłem do szpitala na odwyk i teraz przechodę terapię .Nie mieszkamy razem juz jakiś czas .Staramy się rozmawiać ze sobą bo się lubimy .Ona mówi ze się boji ze mną być bo zacznę znów palić .Z mojej strony to wygląda tak że ja weszcie widzę że można życ normalnie bez narkotyków .Jestem załamany tym że spieprzyłem nasze życie w ten sposób nam .Pragnę uratować ten związek kocham ją całym sercem,wydaje mi się że ona też coś do mnie czuje tylko się strasznie boji sopróbować .mówi też że po rozwodzie jak przejdę terapię możemy stworzyć coś wspaniałego .teraz druga sprawa cały czas do niej wydzwaniam i piszę smsy .Nie mogę się powstrzymać od tego ona się wscieka na to, wiem że chce mi pomóc w tych trudnych chwilach .Bo dzwoni do mnie i się martwi o to jak się czuje itd...Mamy 7letnią córkę myślę że warto spróbować chociaż dla niej .jestem załamany tym wszystkim chce mi się płakać .Chcemy isc na terapię małżeńską możę to coś da . ówi też że sprobujemy być razem po rozwodzie,niewiem czy tylko nie po to bym dał jej ten rozwód a potem *** i tyle.Chce myśleć tylko o sobie w tym momęcie bo mam tą terapie ale nie mogę się na niej skupić przez ten rozwód .Mam straszny mętlik w głowie,pogubiłem się w tym wszystkim .wiem tylko żę ją kocham i chce być razem .Chciał bym żeby ktoś mi pomógł to poskładać do kupy żeby udało nam się być razem .
- https://www.psychiatria.pl/forum/jak-mam-uratowac-malzenstwo/watek/464734/1.html#p464771https://www.psychiatria.pl/forum/jak-mam-uratowac-malzenstwo/watek/464734/1.html jak mam uratować małżeństwo Gość
Wszystko ok ale nie może być separacja, musi być rozwód? Trochę niedorzeczne. Poproś ją żeby ci zaufała, powiedz że jeśli zaufa będzie to silnym motorem dla ciebie żeby wyzwolić się od ziółka, bo ją kochasz, poproś żeby nie podejmowała się rozwodu, powiedz że czujesz się na tyle na siłach że to nie ma sensu dla ciebie żeby się rozwodzić. O ile faktycznie się czujesz na siłach, mam nadzieję że tak.
- https://www.psychiatria.pl/forum/jak-mam-uratowac-malzenstwo/watek/464734/1.html#p1262010https://www.psychiatria.pl/forum/jak-mam-uratowac-malzenstwo/watek/464734/1.html jak mam uratować małżeństwo Gość
Kiedy moje małżeństwo było zagrożone też myśleliśmy o terapii, z tym że na myśleniu się nie skończyło. Zaczęliśmy działać. Zgłosiliśmy się na Chmielną do Psychologgii tam nam dobrali terapeutę dla par. Nie spodziewałem się w życiu, że obcy mężczyzna (pan Sadowski) może zrobić tyle dobrego dla naszego związku. Zrobiliśmy wszystko zgodnie z jego zaleceniami i to przyniosło efekty. Najważniejsze w tym wszystkim jest żeby obie strony pragnęły tego samego.
- GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- CZY ZNA KTOS JAKIES INNE PORTALE DLA NIEPELN.ONLINE
bARDZO POTRZEBUJEE ROZMOWY,AKCEEPTACJI,A TU OSTATNIO Z TYM SLABO
- 23 lata i brak chłopaka, lęk przed samotnością
lata teraz skończyłam.Nigdy nie byłam i aktualnie nie jestem w związku....
Forum: Po godzinach - Czuję, że zmarnowałam sobie życie
Mam 20 lat, od 13 do 19 roku życia zmagałam się z depresją, teraz jest ze...
Forum: Kółko wsparcia psychicznego - Nie chcę żyć
Witam od 16lat mam problemy z zdrowiem diagnoza to zaburzenia schizotypowe ale nie wiem czy jest...