Forum: Psychoterapia

Jak pozbyć się emocji

Może sport? Siłownia?Hobby?Psycholog?Psychiatra?

Zależy co masz na myśli, bo ogólnie to emocji się nie pozbędziesz, chyba że jakimś cudem uszkodzisz sobie część mózgu odpowiedzialną za emocje. A jeśli chodzi o te negatywne emocje to już nawet wysiłek fizyczny (ale nie że 10 min sobie pobiegasz i będzie dobrze), masz się zmęczyć, bo to produkuje endorfiny.

Kito,z całym szacunkiem i specjalist,nie macie racji.Nie trzeba mieć uszkodzonego mózu aby nie odczuwać emocji i uczuć.Jest taka przypadłośc,na którą cierpi coraz więcej osób i nazywa się ALEKSYTYMIA.Aleksytymicy nie umieją kochać,nienawidzieć,cieszyć się itd.Przypadłość ta/bo nie jest klasyfikowana jako choroba/dotyka wręcz epidemicznie kraje tzw.dobrobytu materialnego.Wynika z błędów wychowawczych,głównie przez nadmierną opiekuńczość w stosunku do dziecka.
Czyli czasami rodzice są w stanie pozbawić człowieka uczuć i emocji.Przypadłość u dorosłych leczy się metodami psychoanalizy.
Pozdrawiam.

specjalist,jeżeli nie znasz tego pojęcia NIE jesteś psychologiem,którym się reklamujesz w innych wątkach.Radzę zmienić forum,lub płacić za reklamę.

Im dłużej z nimi walczymy tym dłużej będą nas męczyć. Emocje to tak jakby informacje o nas samych i nie trwają wiecznie.

Tyle że wśród przyczyn aleksytymii oprócz wspomnianego przeze mnie uszkodzenia mózgu istotne są różne czynniki środowiskowe, by w ogóle to zaburzenie mogło się rozwinąć. Innymi słowy - nie można zachorować na aleksytymię, a raczej zakładam że autor wątku swoje dzieciństwo ma już za sobą. Nie chcę się szczegółowo wypowiadać na temat aleksytymii, bo to szerokie pojęcie i pewnie nikomu by się nie chciało tego czytać, więc tylko powiem, że jako zdrowa osoba nie pozbędziesz się emocji i jedynie możesz się nauczyć je kontrolować - np. poprzez medytację. Domyślam się, że w Twoim życiu musiało zajść jakieś zdarzenie, które wywołało silne emocje przez które może w chwili obecnej cierpisz, ale tak jak wspomniano wyżej - nie trwa to wiecznie i przykładowo gdy zakończysz ważny dla siebie związek to nie zapomnisz prawdopodobnie o tej osobie, ale wraz z czasem będziesz sobie z nimi radziła i najgorsze co możesz zrobić w takiej sytuacji to... nie wiem jak to do końca określić, ale tak jakby topienie się w jakieś traumatycznej sytuacji? Po prostu mimo poniesionych ran musisz iść do przodu, bo "rozdrapując stare rany sprawisz, że nigdy się nie zabliźnią" - czy jakoś tak. Im więcej uwagi temu będziesz poświęcać tym bardziej będziesz cierpieć, a koniec końców i tak nie zmieni to przeszłości, a możesz wyciągnąć wnioski - Twoje życie nadal trwa. Myślałem też czy może autor wątku chce się pozbyć emocji, by np. kogoś zabić, ale w tym przypadku to Ci nie pomogę. Peace.

Użyj neuroleptyków, te piekielne leki pozbawią cię bardzo szybko wszystkich emocji .