Forum: Zaburzenia afektywne dwubiegunowe - ChAD

Jak żyć z osobą która ma nerwice? Jest mi ciężko. Nie wiem jak już rozmawiać a zwłaszcza co robić. Też jest mi ciężko. Czytałam dużo o tym ale jak ktoś nie chce tego leczyć. Co ja poradzę proszę o jakieś porady. Też mam ciężko i muszę dźwigać jak za dwie osoby. Mam wrażenie że jeszcze ma coś z dwubiegunowa.

W jednym momencie jest kochany, miły. A za chwile od wrotność tego. Moge być nawet najgorszym wrogiem na ziemi, i co najgorsze.

chyba tylko cierpliwość, najlepiej też nie wdawać się w dyskusje i nie "umoralniać", spokój spokój i jeszcze raz spokój! nie przekrzykiwać i wspierać, nie będzie lekko, ale to chyba jedyna droga, żeby w miarę funkcjonować. Zawsze też można zakończyć taki związek- zdrowie ma się jedno. To tak z mojego doświadczenia, może ktoś ma inne rady.

Choroby psychiczne nasilaja sie z wiekiem, potwierdzaja to zyciorysy wielu psychicznie chorych artystow. Dlatego rada jest tylko jedna: uciekac, gdyz lepiej wcale nie bedzie.

Po 20 latach związku potwierdzam- lepiej uciekać.

To raczej dwubiegunowa jak podejrzewa autorka wątku niż nerwica.Te nagłe zmiany na to wskazują.Przy nerwicy tego nie ma.

Nerwica nie ma chyba wiele wspólnego z ChAD, tak jak już Ci SzachMat napisała. Oczywiście ktoś może mieć i nerwicę i ChAD. Tak czy siak, bez pomocy fachowej ani nerwica ani ChAD same nie znikną.
Czy sama byłaś u psychologa lub psychiatry, by zweryfikować swe podejrzenia czy, jeśli jest diagnoza, poradzić się jak zachęcić osobę bliską do leczenia? Pewnym sposobem może być próba namówienia na wizytę wspólną. Powiedz, że nie radzisz sobie z pewnymi sprawami (niekoniecznie dotyczącymi Twojego partnera), że chcesz, by poszedł z Tobą do psychologa itp. A wcześniej odwiedź sama tego specjalistę i wytłumacz, co się dzieje, jak wygląda sytuacja. Może także pod przykrywką terapii par udałoby się coś takiego zrobić. Inna sprawa to zaufane osoby z rodziny, przyjaciele, którzy mogliby pomóc Ci w tym wszystkim. Porozmawiać z Twoim partnerem, ale nie, że w Twoim imieniu lub na Twoją prośbę, tylko, że sami coś zauważyli, martwią się itp.