Forum: Psychiatria - grupa dla rodziny i pacjenta
Temat: Jak rozmawiac ze schizofrenikiem, ktory nie chce sie leczyc. (2)
- https://www.psychiatria.pl/forum/jak-rozmawiac-ze-schizofrenikiem-ktory-nie-chce-sie-leczyc/watek/500368/1.html#p500368https://www.psychiatria.pl/forum/jak-rozmawiac-ze-schizofrenikiem-ktory-nie-chce-sie-leczyc/watek/500368/1.html Jak rozmawiac ze schizofrenikiem, ktory nie chce sie leczyc. Gość
Szukam kogos z podobnym problemem, kto wie, jak gadac do schizofrenika, ktory twierdzi, ze nic mu nie jest. Jest inny, bo jest po prostu bogiem. Facet nie jest agresywny, ale duzy i wysportowany. Trenuje chyba wszystkie sztuki walki jakie sa w jego zasięgu na wypadek gdyby oni chcieliby go zabić. Kim sa oni??? Oni. Czy to tak trudno zrozumieć? Poza tym nadchodzi zagłada ziemi i on wie jak ocalić ludzkość bo praktykuje runy i bogini przekazała mu wiedzę o działaniu wszechświata. Jest TYM WYBRANYM a nie żadnym schizofrenikiem. Starożytni skandynawscy schizoidzi napisali dla niego poemat Edda, zostawiając mu instrukcje jak ratować ziemie i ze jest Ten Wybrany i Ten Ukryty. i Jezus z Nazaretu jest schizoidem. On tez jest Jezusem z Nazaretu. Ale tez schizoid, bo schizoidzi od zawsze ratują świat przed zagładą i wiedza, ze kiedy niebo jest zachmurzone, to trzeba wziac ze soba kurtkę przeciwdeszczowa, bo może zacząć padac. Moge opowiadać o tym całymi godzinami. On wie, ze nie jest schizofrenikiem, bo badali go najlepsi psychiatrzy w UK i nie wiedza co mu jest. Ale stwierdzili schizoidie. Moze powinnam powiedziec odwrotnie. Stwierdzili schizoidie ale nie wiedza co mu jest. Ja nie jestem psychiatra a wiem. Ciekawe.
Odstepy pomiędzy jego jazdami sa coraz krótsze. Teraz juz po półtora tygodnia. A jazda to bierna agresja. Nie wiem, jak ma z innymi, pewnie w ogóle nie ma, bo taki odważny jest tylko przy mnie i przy byłej zonie, która choc jest pracownikiem socjalnym NIE ROZPOZNAŁA!!! jego choroby i nie zgłosiła tego do kuratora okręgowego. Podczas tych jazd próbuje mnie zmusić do bycia jego wyznawca ale średnio mu to wychodzi. Mowie mu otwarcie, ze ma schizofrenie. Jego reakcja jest taka jakby mial sie za chwile popłakać ścierając mnie jednocześnie z powierzchni ziemi, ale nie robi tego, bo jestem dla niego za doża i boi sie za bardzo. Mam 1.50 m. A on jest ponad 1.80 m i plus sztuki walki, ktore trenuje od ponad 20 lat.
Jeszcze nie jestem w stadium szaleństwa i nie zamierzam w nie wejść. Właściwie to juz myślę o odejściu, bo chociaż go kocham, to nie będę jego followerem tylko po to, by zrobić mu przyjemność i nie zrujnuje sobie zycia wiklajac sie w jego jazdy. Kocham go, i chce jego dobra, ale jesli on nie chce żebyśmy poszli razem na konsultacje, to cóż, nie mam zamiaru go uszczęśliwiać na sile. Istnieje jednak prawdopodobieństwo, ze robię coś źle i to budzi jego opór. Desperacko szukam kogoś, kto wie, jak mówić do takiej osoby i jak słuchać taka osobe. Ja rozróżniam w zasadzie wszystko, wiem, ze odkąd stal sie bogiem, jego izolacja osiągnęła apogeum, rozumiem, ze bycie bogiem daje mu możliwość przebywania z ludźmi ale nie wiem, czy jest inny niż farmakologiczny sposób obniżenia poziomu tej izolacji. Kiedy mowie mu, ze kocham go, ze nie jest sam, odpowiada, ze każdy jest sam a miłość dla niego nic nie znaczy, bo on jest schizoidem.
Moze chociaż w przybliżeniu ktoś mi powie, czego powinnam oczekiwać. Oczywiście liczę sie z tym, ze pewnego razu Bogini powie mu, "zabij ja, bo ona jest przyczyna zagłady ziemi" ale tez mam nadzieje, ze jego zryte niemowlęctwo powstrzyma go przed atakiem. Nie mieszkamy razem bo ani on ani ja tego nie wytrzymamy. Często musimy odpocząć od siebie, szczególnie po wymianie zdań. Jak wspomniałam to bierna agresja w najwyższej formie i czuje sie po tym tak wyczerpana jak po jakiejś wściekłej awanturze. Wiem, ze to choroba i nie powinnam tego brać do siebie, ale czasem nie wychodzi. Zycie ze schizofrenikiem nie jest najłatwiejsza rzeczą na świecie. - https://www.psychiatria.pl/forum/jak-rozmawiac-ze-schizofrenikiem-ktory-nie-chce-sie-leczyc/watek/500368/1.html#p500397https://www.psychiatria.pl/forum/jak-rozmawiac-ze-schizofrenikiem-ktory-nie-chce-sie-leczyc/watek/500368/1.html Jak rozmawiac ze schizofrenikiem, ktory nie chce sie leczyc. Gość
Cześć!
Nie mówisz nic o leczeniu. Ale wynika z tego, że facet się nie leczy i nie chce się leczyć. W takim przypadku niestety jedyne wyjście to ubezwłasnowolnienie. To bolesny proces ale jeżeli nic do niego nie dociera... przykre... - GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- Konsultowanie a leczenie psychiatryczne.
Witam, Chciałem się zapytać jaka jest różnica pomiędzy...
Forum: Lekarz okiem pacjenta - pogorszenie stanu
Hej, w grudniu poszłam do lekarza rodzinnego w związku z pojawiającymi się...
- Wstawanie w nocy
CześćRozwinę swój poprzedni temat - nie wiedziałem, że ludzie...