Forum: Zaburzenia afektywne dwubiegunowe - ChAD

Witam od trzech lat mam zdiagnozowaną CHAD.
Mam żonę, którą szanuje i dziecko, które kocham.

Przeszliśmy już chyba wszystkie negatywne objawy jaki skutki tej choroby. Żona siedzi jak na szpilkach i nerwowo jest już wyczerpana czekając co tym razem odwalę.
Cały czas mnie kontroluje i ma obawy kiedy mnie nie ma w domu. Żona mnie bardzo kocha czego ja nie mogę powiedzieć o sobie.
Codziennie walczę ze sobą i mam już dość. Chcę żeby sobie ułożyła życie na nowo ma duże wsparcie rodziny więc da radę.
Teraz to jest toksyczny związek ja ją niszczę i za wszystko obwiniam.
Podjąłem decyzje o rozwodzie rok temu tylko dałem nam szansę jednak nie widzę poprawy chociaż do lekarza chodzę co dwa tygodnie przyjmuje leki. Jednak nie jestem już tym samym człowiekiem.
Pomożecie? Jak się rozstać z klasą bez nienawiści itp. czy to jest możliwe. Jak jej to powiedzieć żeby jak najmniej zranić ?

Witaj może zacznę od tego iż szukasz pomocy jak powiedzieć żonie,że to koniec by jej nie zranić.Otóż sama taka wiadomość od Ciebie wywoła u niej żal,smutek i złość więc nie ma dobrej metody na poinformowanie o takiej decyzji by była bezbolesna.
Wiem,że męczy Cię ta sytuacja,chcesz by żona była szczęśliwa,ale najgorsze co możesz zrobić to powiedzenie jej że to koniec tym bardziej iż pomimo Twojej choroby ona trwa przy Tobie z wytrwałością i miłością tak jak sam napisałeś że cie bardzo kocha.Po prostu jest z Tobą na dobre i na złe tak jak sobie przysięgaliście.
Masz ogromne szczęście a Twoim szczęściem jest żona,która wspiera Cię ze wszystkich sił i nie rezygnuj z niej z własnej woli.
Daj sobie jeszcze trochę czasu,nie przekreślaj teraz tak szybko wszystkiego.
Dopóki żona nie wyjdzie sama z taką inicjatywą rozstania to Ty tym bardziej tego nie rób.

Napisz jakie bierzesz leki?
Ile jesteś po ślubie?
W jakim momencie stwierdziłeś że nie kochasz żony?

ja bym poszła na terapię par - czy to, żeby spróbować się dogadać, czy też właśnie rozstac bez pretensji i krzywdy. trwanie w takim związku na siłę może spowodować ze obwinianie zony ją wkonczy a ty mozesz zacząc ją postrzegac jak wroga.

Biorę Lamotrix 200mg setaloft 100mg ketrel 200 -300 mg ale przerabiałem już większość refundowanych...
Jesteśmy 11 lat po ślubie. Przestałem czuć przed diagnozą.

Żona widzi, że coś jest nie tak i dziś mnie tak przyparła do muru i powiedziałem jej o tym że nie daje już rady i chcę rozwodu.
Miałem poczekać do wakacji ale nie dałem rady dłużej kłamać chciałem zachować resztki godności.

Teraz dostałem drugą pracę i myślałem, że coś się zmieni, ale tak się nie stało.

Ja naprawdę jestem po-je-bany i nie chcę już dłużej niszczyć ludzi wokół przerabiałem już to z swoją Matką i wiem jak to się skończy!(ratowałem ją dwa razy i nie dałem rady jako 12 latek)

Wcześniej leczyłem się na manie społeczną czy jakoś tak, potem depresja 6 lat(już byliśmy razem), próba samobójcza w wieku 18 lat. Więc szału to już nie będzie, szkoda tylko, że spie-rdo-liłem życie tylu ludziom (tak naprawdę mamy dwójkę dzieci) było się za-je-bać a nie tylko próbować.

Biorę Lamotrix 200mg setaloft 100mg ketrel 200 -300 mg ale przerabiałem już większość refundowanych...
Jesteśmy 11 lat po ślubie.

Żona widzi, że coś jest nie tak i dziś mnie tak przyparła do muru i powiedziałem jej o tym że nie daje już rady i chcę rozwodu.
Miałem poczekać do wakacji ale nie dałem rady dłużej kłamać chciałem zachować resztki godności.

Teraz dostałem drugą pracę i myślałem, że coś się zmieni, ale tak się nie stało.

Ja naprawdę jestem po-je-bany i nie chcę już dłużej niszczyć ludzi wokół przerabiałem już to z swoją matką i wiem jak to się skończy!

Witaj!
Ja choruje na schizofrenie paranoidalna juz 5 rok. Ty chorujesz na CHaD. Miedzy tymi dwoma chorobami jest wspolna roznica czyli-stan depresyjny. Przyznam ci sie mam za soba 4 proby samobojcze i 4 pobyty w szpitalu psychiatrycznym z tego powodu. Teraz juz nie mam mysli samobojczych, chce jechac za granice azeby zarobic na studia i usamodzielnic sie-wyprowadzic sie od rodzicow. Jestem wesoly, optymistycznie nastawiony do swiata i ludzi i tak patrze w przyszlosc-ze wszystko bedzie dobrze. A powiedz mi powiedz co takiego sie stalo, ze teraz jestem innym czlowiekiem??? Myslisz, ze w tych 4 szpitalach mnie "wyleczyli?" Ze wszystko zrobili lekarze i leki??? Otoz nie moj drogi, zrobilem to ja, bo sie zmienilem i postanowilem wziasc sprawy w swoje rece. Wydaje mi sie, ze jesli ja moglem to ty tez mozesz. Chcesz rozwodu, w porzadku rozwiedziesz sie z zona, ale pomyslales o dziecku? Chcesz zeby twoje dziecko jak bedziesz starszy wykrzyczalo ci w twarz: "gdzie byles jak cie potrzebowalem/am tato?" Zastanow sie dobrze co mu odpowiesz...

Dzięki, że odpisałeś teraz naprawę każde zdanie jest dla mnie teraz ważne, ale tak jak pisałem wcześniej ja już mam prawie 35 lat i nie mam sumienia krzywdzić innych! Cieszę się, że ci się udaje walczyć.

Sam już teraz nie wiem czy teraz mam manie czy depke. Siedzę teraz i słucham Nevermind i mam dość!
I to ciągłe Ja Ja i tylko Ja!

Hmm... No nie wiem co ci jeszcze napisac. Wydaje mi sie ze moj ojciec ma CHaD wiec jak go widze i slysze kiedy ma manie, to rozumiem, ze jest to choroba i "chory" prawdopodobnie nie jest wszystkiego swiadomy... Ale zastanow sie dobrze, bo wydaje mi sie, ze wiesz kiedy masz manie a kiedy depreche i napisales, ze krzywdzisz wszystkich wokolo. A powiedz czy skrzywdziles albo skrzywdzilbys kiedykolwiek swoje dziecko?! Czy dla niego nie probowalbys "powalczyc" z choroba, zastanowic sie 2 razy zanim cos powiesz itp. Powiedziec raz sobie ono moje dziecko, nie ja ja ja-rozumiesz co mam na mysli. Sorry ze ja tak ciagle o dzieciach, ale ja sam pochodze z bardzo toksycznego domu i uwazam, ze dobro dziecka jest w zyciu najwazniejsze!!!

Te leki które bierzesz to w większości antydepresanty......i raczej powinny być brane przy depresji i lękach ......dlaczego nie dostajesz ....wyrównywacza nastroju Depakine, Lit
Czy uważasz że jak będziesz sam to będziesz szczęśliwy....
czy już masz kogoś na boku....
Czy byłeś hospitalizowany....