Forum: Zaburzenia afektywne dwubiegunowe - ChAD
Temat: jestem nowy CHAD-owcem na forum (49)
- https://www.psychiatria.pl/forum/jestem-nowy-chad-owcem-na-forum/watek/722095/1.html#p722095https://www.psychiatria.pl/forum/jestem-nowy-chad-owcem-na-forum/watek/722095/1.html jestem nowy CHAD-owcem na forum
witam
nie mam z kim pogadać i dlatego zalogowałem się na forum. od 2009 roku cierpię na depresję która potem przejawiła się w chad. kilkakrotnie byłem w szpitalach psychiatrycznych, ostatnim razem styczeń luty tego roku. Wszystko było w szpitalu ok. ale po dwóch dniach znowu się zaczęło, kompletna dolina, zapaść nie mam siły na nic, dobija mnie wszystko pogoda, ludzie, rodzina. Po prostu duszę się całym tym otoczeniem. Leki nie działają. Po wyjściu ze szpitala byłem już u lekarza swojego i zapisał mi coś na odbicie Mozalin, kazał brać 1, a ja biorę 1,5 i nic. Po za tym biorę 1000 litu na dobę i 15mg olanzapiny. Proponował też zmniejszyć olanzapinę i tak zrobiłem ale nie mogłem spać. dwie noce zj....ne. chciałbym się wkręcić w stan mani lub hipo wtedy się najlepiej czuję. doradźcie, napiszcie choćby coś bo nie mam z kim nawet pogadać. Koledzy okazali się zwykłymi h... każdy się odemnie odwrócił. - https://www.psychiatria.pl/forum/jestem-nowy-chad-owcem-na-forum/watek/722095/1.html#p724422https://www.psychiatria.pl/forum/jestem-nowy-chad-owcem-na-forum/watek/722095/1.html jestem nowy CHAD-owcem na forum
To nie jest prawda,że udowodniono,że to brak w mózgu pewnych substancji jest przyczyną choroby.
W moim przypadku nie pozwolono mi swobodnie mówić na głos co myślę, po swojemu rozumować.
Nie mogłam mówić jestem, nie jestem, będę, nie będę, jest, nie jest. Mogłam mówić tylko mam i nie mam, wyraz nie będę . Nie powiedziała mi,że mówi się "co ","co mówisz"?,"co powiedziałaś" zamiast "jak mówisz", "jak powiedziałaś". Nie rozmawiała ze mną o mnie o mojej przyszłości,o tym jaki zawód będę chciała sobie wybrać, jaką osobą będę chciała być. Nie pozwoliła mi mówić po swojemu na głos.
A człowiek,który poznaje świat musi mówić na głos prawdę, musi móc swobodnie rozwijać się bez molestowania psychicznego, wciskania nie prawdy i manipulowania.
Wykrzykiwano mi,że tylko kasa liczy się.
A przecież nie o kasę chodzi, nie pieniądze są najważniejsze. Byłam za słaba,żeby bronić się.
Nie przyjmowałam do wiadomości,że matka chce ze mnie zrobić gówno i doprowadzić do załamania nerwowego. Wstydziłam się iść z tym na policje albo poprosić o kogoś o pomoc.
Nie uczono mnie,że upieram się na słowo nie i nie uświadomiono mi,że gdy powiem sobie nie będę uprawiała seksu to będę właśnie to robiła. Moja matka widziała, że uprawiam seks z każdym facetem i ni rozumiem czemu to robie .Jednak nie reagowała,nie uświadomiła mi tego faktu,nie martwiła się,że mogę zachorować na HIV .Do tego stopnia podobało jej się,że sypiam z każdym,że gdy zaszłam w ciąże byłą wstanie mi usunąć dziecko żebym dalej uprawiała seks nie zastanawiając się po co? Matka po prostu robiła ze mnie od dziecka barana,idiotkę, schizofrenika, działa na moją szkodę.
Nie pytałam się o wszystko tak co każde dziecko :mamusiu co to jest, mamusiu co mówisz,mamusiu co zrobić.
Matka atakowała mnie gdy chciałam pogadać i słuchać co do mnie mówi. Jej rozmowy do mnie wyglądały tak właśnie co słychać gdy schizofrenik ma atak choroby.
Matka tak wykorzystywała to słówko" nie" żeby wychować mnie na takiego schizofrenika,kobietę lekkich obyczajów i w rezultacie prostytutkę.
Moje wychowanie i jej rozmowy ze mną przebiegały właśnie w sposób schizofreniczny.
Doskonale obserwowała,że w niepoprawny sposób od urodzenia używam słówka "nie" i utrzymywała mnie w przekonaniu,że dobrze mówię.
Wszyscy widzieli co ze sobą robie i słyszeli co mówię, w jaki sposób zachowuje się, że nie jestem uświadomiona. Przez lata nie zwrócili mi na to uwagi.
Również lekarze rozmawiali ze mną co z wariatką,która można traktować co gówno. Niestety nie powiedzieli mi,że zostałam przez rodzinę upośledzona i że błędnie wciskano mi,że pieniądze są najważniejsze .Lekarze nie uświadomili mi,że moja choroba jest spowodowana niepoprawnymi nawykami myślowymi, że upieram się na to co tak naprawdę nie chce robić . Czyli np .powiem sobie,że" posprzątam" to tego nie zrobię a gdy powiem sobie "nie posprzątam", to po pewnym czasie to zrobię. Chciałam,żeby lekarze rozmawiali ze mną co z każdą pacjentką. Jestem jednak zawiedziona metodami jakimi mnie leczono. Same tabletki nie pomogą wyzdrowieć a lekarze wcale nie są tacy chętni żeby tłumaczyć choremu prawdę.
Moim zdaniem leczenie schizofrenii opiera się na kłamstwie i tak długo jak będzie ukrywana prawda o schizofrenii tak długo leczenie tej choroby będzie trwało latami a nawet całe życie.
To nie prawda,że schizofrenik nie rozumie co do niego mówi się. Rozumie doskonale tylko nie jest mu tłumaczona istota tej choroby. - https://www.psychiatria.pl/forum/jestem-nowy-chad-owcem-na-forum/watek/722095/1.html#p724705https://www.psychiatria.pl/forum/jestem-nowy-chad-owcem-na-forum/watek/722095/1.html jestem nowy CHAD-owcem na forum
izaalicja
..... tu jest forum ludzi chorujących na CHAD i ich rodzin....
a ty rozpisujesz się o schizofremi...... to nie tu...Ostatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/jestem-nowy-chad-owcem-na-forum/watek/722095/1.html#p725046https://www.psychiatria.pl/forum/jestem-nowy-chad-owcem-na-forum/watek/722095/1.html jestem nowy CHAD-owcem na forum
chcę swoimi wypowiedziami uświadomić ludzi chorych
W moim przypadku lekarze uzanli mnie za maniakalno- depresyjną, schizfreniczkę paroidalną, schizofreniczkę, więc jestem właściwie. - https://www.psychiatria.pl/forum/jestem-nowy-chad-owcem-na-forum/watek/722095/1.html#p725931https://www.psychiatria.pl/forum/jestem-nowy-chad-owcem-na-forum/watek/722095/1.html jestem nowy CHAD-owcem na forum Treść zablokowana przez moderatora
- https://www.psychiatria.pl/forum/jestem-nowy-chad-owcem-na-forum/watek/722095/1.html#p726606https://www.psychiatria.pl/forum/jestem-nowy-chad-owcem-na-forum/watek/722095/1.html jestem nowy CHAD-owcem na forum
czesc marcin.tez jestem tu nowa,tez smaotna i tez mam disc,wlasnie jestem dwa tyg na l4 z powodu zalamania nerwowego a kurat od dwoch dni mam taka depreche.lecze sie od maja zeszlego roku,parox,depakina,hydrocyzyna,hormony,seroquel,12 tyg codzinnej terapii i praktycznie nic
oldzi3
- https://www.psychiatria.pl/forum/jestem-nowy-chad-owcem-na-forum/watek/722095/1.html#p729668https://www.psychiatria.pl/forum/jestem-nowy-chad-owcem-na-forum/watek/722095/1.html jestem nowy CHAD-owcem na forum
Oldzi jak nie widzisz poprawy to może powinnas zmienić lekarza. Jak jesteś z okolic Krakowa to mogę dać Ci namiar na moją lekarkę. M i bardzo pomogła po 8 latach mojego tkwienia w martwym punkcie, tzn cały czas miałam nawroty choroby i byłam niewłaściwie leczona.
Magda
- https://www.psychiatria.pl/forum/jestem-nowy-chad-owcem-na-forum/watek/722095/1.html#p729669https://www.psychiatria.pl/forum/jestem-nowy-chad-owcem-na-forum/watek/722095/1.html jestem nowy CHAD-owcem na forum
Acha i jeszcze jedno.
Osoby nowe tutaj, jak macie jakieś pytania o CHAD to piszcie, chętnie pomogę w miarę moich możliwości bo mam już trochę doświadczenia - choruję od 14 lat na CHADMagda
- https://www.psychiatria.pl/forum/jestem-nowy-chad-owcem-na-forum/watek/722095/1.html#p729698https://www.psychiatria.pl/forum/jestem-nowy-chad-owcem-na-forum/watek/722095/1.html jestem nowy CHAD-owcem na forum
dzieki pacjentko.no niestety do krakowa mam troche daleko . a obecna moja lekarka jest moja piata i wszystkie trzymaja ten xam front wiec moze tak trzeba.u mnie problem polega na tym ze moj chad to zmieniajace sie nawet w ciagu dobry mania z ceprecha polaczone z lekami agresja zaburzeniami osobowosci a wszystko na podlozu traumatycznego dziecinsta.podobno u mnie leki to tylko dodatek a psychoterapia to podstawa leczenia.ale nie potrafie sobie nic zorganizowac.probowalam juz w oxtatecznosci psychoterapii na skepe ale to chyba nie dla mnie.poki co cnodze na joge pilates staram sorawiac sobie przyjemnosci robic cwiczenia oddechowe i relaksacyjne ale nie ma w tym wszystkim cialos i bo jak przychodzk ddprecha caly tydzien spedzam w lozku i nic nie roie
oldzi3
- https://www.psychiatria.pl/forum/jestem-nowy-chad-owcem-na-forum/watek/722095/1.html#p730163https://www.psychiatria.pl/forum/jestem-nowy-chad-owcem-na-forum/watek/722095/1.html jestem nowy CHAD-owcem na forum
cześć olgzi3
u mnie też się tak przejawia jak u Ciebie. raz dół raz góra. Zmienia się to bardzo szybko. leki też słabo działają, może nie tak jak bym chciał. najlepiej to chciałbym się wkręcić na obroty bo tych dołó to juz nie mogę znieść. W poniedziałek lekarz zmienił mi leki ale narazie nic. Nie mam takiego mocnego odbicia. Ja na psychoterapię nie chodzę bo miałem kilka niemiłych przeżyć kilka lat temu z psychologiem i zrezygnowałem. chętnie bym spróbował właśnie jogi lub jakiejś muzyko terapi bo jakoś to mnie w szpitalu odprężało. Najlepiej by jednak było z kimś gadać. pogadać. Z kimś kto cię rozumie i nie tłamsi cię. Może jak masz ochotę to popiszemy na mailu??? - GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- Cześć, chciałam się przywitać.
Jestem trochę zagubiona...nowa diagnoza choroba stara....kiedyś depresja lekooporna,...
- Czy na pierwszej komisji lekarskiej dostaliście rentę na stałe czy okresową?
Pytanie jak w temacie. Jak to u was wyglądało?
Forum: Schizofrenia - Nie chcę żyć
Witam od 16lat mam problemy z zdrowiem diagnoza to zaburzenia schizotypowe ale nie wiem czy jest...
- CZY ZNA KTOS JAKIES INNE PORTALE DLA NIEPELN.ONLINE
bARDZO POTRZEBUJEE ROZMOWY,AKCEEPTACJI,A TU OSTATNIO Z TYM SLABO