Forum: Psychoterapia

Powiedziałam bratu wiele okropnych rzeczy, ale co najgorsze, to powiedziałam, że wszyscy marzymy o tym by zdechł. Jestem wredna i złośliwa. Nie potrafię się dogadać z ludźmi. Wszyscy mnie denerwują poza moim chłopakiem. Próbuję się zmienić, ale jak na razie jestem tylko coraz gorsza. Wszystkich obgaduję, wytykam wady wszystkich dookoła. Mój chłopak jest moją jedyną ostoją, ale boję się, że go stracę, bo w końcu dostrzeże jaka jestem okropna. Wszystkich wkoło określam przeróżnymi wyzwiskami, mam tego dość, bo nawet tego nie kontroluję... Pomóżcie

Myślałaś o psychoterapi? Po pierwsze, nie obraź się, ale dobrze potrafisz to kontrolować, ale nie wiesz jak. Musisz się tego nauczyć, a to nie jest takie proste. Po drugie, żadne zachowanie nie bierze się z nikąd. Mam pytanie, czy pani rodzice nie byli w stosunku do pani zbyt krytycznie nastawieni? Jeżeli tak, to za nim pani cokolwiek powie proszę się zastanowić, co pani w ten czas czóła gdy ktoś pani wytykał błędy i krytykował. Dobrze się pani z tym czóła?

To na tyle. W każdym razie potrzebna jest psychoterapia bechawioralno - poznawcza, która pomoże pani zmienić własne zachowania i sposób postrzegania innych.

Powiedz szczerze.Nie jesteś zazdrosna o brata?Czy nie jesteś za bardzo rozpieszczoa?Czy masz wszystko o czym marzysz?Super tel,super komp,super ciuchy itd?Jesteś w wieku dojrzewania?Rodzeństwo się kłóci i są takie chwile,kiedy ma się ochotę wydzierać na wszystkich.Długo to trwa,czy od jakieoś czasu?Bez obrazy za te pytania

Mam tak samo, tak samo się zachowuję. Tylko z tą różnicą, że ja mam stwierdzone borderline co jest typowe. Zgłoś się do specjalisty koniecznie, coś może być na rzeczy. I przeproś brata!