Forum: Zaburzenia psychiczne
Temat: JEstem poqrczony ostro (10)
- https://www.psychiatria.pl/forum/jestem-poqrczony-ostro/watek/1406734/1.html#p1406734https://www.psychiatria.pl/forum/jestem-poqrczony-ostro/watek/1406734/1.html JEstem poqrczony ostro
Hitam
mam 38 lat., kawaler, bez dzieci. Jestem najstarszy, mam 2 braci, jestem z domu ojca alkoholika z zaburzeniami psychicznymi. Wyrzywal sie na nas, bil nas, matke.
Szczegolnie na mnie wyrzywal sie. mowil ze kiedy sie urodzilem to najlepiej byloby zeby mnie spuscic w kiblu. Nie uznawal mnie za syna. Do matki mial pretensje ze sie puscila z kims, mimo ze jestem jak dwie krople wody z twarzy podobny do ojca. Pajac. Ojca ojciec dziadek tez mial niezlą banie. Babcia opowiadala nie raz co on odprawial, to az sie wierzyc nie chce. ponoc pradziadek tez mial niezla banie.
To co mam to moze byc rodzinne dlatego nie mam i nie chce miec dzieci, zeby nie zafundowac im podobnego losu. Uwazam, ze te geny co mam to nie moge ich przekazac dalej dla dobra ludzkosci. Moi bracia 37 i 35 lat rowniez nie maja dzieci, wszyscy jestesmy kwalerami. boimi sie by przekazac zle geny, a po za tym to nikt nas nie chce znac, kiedy nas pozna.
Od dziecka gdzie zlo tam i ja. Nie dawalem sie przytulac. Nikogo nie sluchalem mimo ze manto mialem za kazde przewinienie. Ojciec tlukl nas nawet za nieporzadek w biurku. Ksiazki, dlugopisy musialy byc ulozone wg jego wytycznych.
Kiedy doroslem troszke 15-17 lat - uzywalem przemocy fizycznej, psychicznej do wszystkich. Skonczylem tylko podstawowke. Ucieczki z domu na porzadku dziennym, wpadlem w zle towarzystwo punk . Alkochol i narkotyki poczatki w wieku 17 lat do 37 lat. Na razie mam przerwe ale wiem ze musze palic bo to tlumi moja agresje.
W wieku 17 lat 1 raz skazany sadownie za wachanie kleju i nieposluszenstwo w domu i skierowany na badania - nie pamietam wyniku badan, matka dzis nie chce o tym mowic. Pamietam ze bylem skierowany na grupy i jakis czas tam musialem chodzic. Nic to nie dalo
POzniej karany za uszkodzenia mienia, awantury rozboje. Mam przeszlosc kryminalna.
Klej byl na poczatku, potem amfa do zylnio, cannabis, LSD, extazy, mefedron, grzyby.
w 2006 HCV
Nigdy nie mialem przyjaciol, odludek, hobby gitara i rock n roll.
Mam problemy interpersonalne, nie potrafie nawiazywac normalnych relacji. jestem agresywny, latwo wpadam w gniew, jestem chorobliwie podejrzliwy ze wszyscy chca mnie wykorzystac, chca mi zle, oszukac itp. dlatego z nikim nie trzymam. Nie chce problemow albo wyladowac w wiezieniu na lata. Doroslem juz i wiem ze latwo mnie sprowokowac dlatego unikam ludzi.
w 2010 uciekam do Anglii. Przestaje brac amfe pale tylko cannabis.
w 2012 krew w slinie, bol pluc. Strach przed nowotworem. konflikt z lekarzem 1 kontaktu.
Ten wysyla do psychiatry.
Psychiatra do szpitala na odtrucie.
w Szpitalu pielegniarka probuje pobrac krew bez poszanowania zasad higieny, a ja mam na tym punkcie obsesje. Strach przed chorobami z uwagi na wczesniejszy HCV, gronkowiec. Odpycham pielegniarke odruchowo i trace panowanie nad emocjami.
W szpitalu po 3 dniach odsylaja mnie do domu z diagnoza wstepna F60.3 zaburzenia osobowosci typ impulsywny i jakies F192
Wracam do psychiatry i z nim popadam w konflikt.
Psychiatra wystawia epikryze i kieruje na terapei do psyhterapeuty.
Z czasem i z nim popadam w konflikt.
Rzucam uzywki jak reką odjął.
Pojawia sie cos takiego ze zmianiam zdanie, ale nie w mgnieniu oka, tylko np dzis uwazam ze mozna zamrozic parowki, a za jakis czas, ze to niedopuszczalne zamrazac parowki, bo to nie jest wyrob ktory mozna zamrozic.
Doszukuje sie w kazdej instutucji oszustwa na mnie. ze chca mnie wyrolowac. Jestem wulgarny i z uwagi na to ze punks not dead to *** the system i nikt i nic mnie nie jest w stanie oswobodzic.
Zalecaja terapei w grupach dlugoterminowo codziennie ale brak jezyka angielskiego uniemozliwia to.
Problemy z sasiadami, policja. Trace mieszkanie i musze poszukac gdzie indziej.
Urzad pracy wysyla do szkoly na jezyk. Na zajeciach jestem nieobecny umyslowo, agresywny. wyrzucaja mnie z zajec i nie koncze szkoly. Jest patowa sytuacja.
Musze sie leczyc - latami - ale nie potrafie nauczyc sie jezyka z powodow koncentracji.
Chca mnie wyslac do polski niby na leczenie ale ja czuje, ze chca mnie sie po prostu pozbyc.
To mnie motywuje by im sie nie dac.
Na chwile obecna mam zdiagnozowane niestabilnosc emocjonalna, typ impulsywny i F192 ale nie wiem co to jest dokladnie albo nie pamietam co lekarz mowil o tym.
Mam jeszcze niezdiagnozowane zaburzenia koncentracji. Ktos do mnie cos mowi a ja nie czaje co bo mysle o czym innym i nie potrafie skupic sie na jego slowach. W sklepie podchodze do polki po cos i zaraz odplywam myslami i stoje jak debil. Sklepow i skupisk ludzkich unikam bo mam wrazenie ze wszyscy sie na mnie patrza, a to mnie irytuje i denerwuje.
Gdy sie zdenerwuje musze w cos uderzyc, zniszczyc robie to odruchowo i nie kontroluje tego. DOstaje uczucie goraca i jak w cos uderze, rozbije itp to przechodzi.
Wiem ze jak pojde w polsce do lekarza to na 100% nie nawiarze z nim dobrego kontaktu juz od samego poczatku. Odrazam ludzi od siebie. Psy na mnie szczekaja a male dzieci na widok placza.
Ten urzad pracy angielski mnie denerwuje najbardziej bo teraz mam sie przekwalifikowywac ze wzgledu na to ze tak rozwalilem nogi ze jezdze na wozku inwalidzkim i do pracy w fabryce nie moge wrocic ani do zadnej fizycznej. Mam jeszcze prolapsy w kregoslupie i zdeformowane ramie bo kiedys mialem wypadek ale ze wzgledu na zaburzenia 5 operacji za kazdym razem konczylo sie ze psulem zespolenie ortopedyczne.
Nie wiem co mam robic. Nie chce stac sie mordercą jak breivik ale mam juz ich wszystkich na prawde dosc. - https://www.psychiatria.pl/forum/jestem-poqrczony-ostro/watek/1406734/1.html#p1406735https://www.psychiatria.pl/forum/jestem-poqrczony-ostro/watek/1406734/1.html JEstem poqrczony ostro Treść zablokowana przez moderatora
- https://www.psychiatria.pl/forum/jestem-poqrczony-ostro/watek/1406734/1.html#p1406756https://www.psychiatria.pl/forum/jestem-poqrczony-ostro/watek/1406734/1.html JEstem poqrczony ostro
I chwała Ci za to,że nie masz dzieci. Moim zdaniem nadajesz się na leczenie szpitalne aby mogli skorygować twoją agresję farmakologiczne a potem porządna terapia. To,ze miałeś takie dzieciństwo to nie nie jest wymówka ja też miałam i tysiące ludzi też i owszem jestem nerwowa ale kurczę nie aż tak. Nikt z nas nie wybieral sobie rodziny -niestety.Tu wpływ największy mają narkotyki nie tylko dzieciństwo. Wszystko możesz w swoim życiu zmienić jeśli tego chcesz -tylko pytanie czy chcesz. Jesteś coraz bardziej niebezpieczny nie tylko dla siebie ale i dla innych. Pomysl o tym czy jeśli dojdzie do tragedi chcesz tak żyć w celi metr na metr za kratami . Tam dopiero będzie hardcore. Ale to twoje życie i twój wybór tylko pamiętaj każdego czynu prędzej czy później ponosimy konsekwencje. Agresję idzie skorygować częściowo lekami i np. Jakimś sportem w którym mógłbyś ja spożytkować a nałogi terapią dla osób uzależnionych. Nie z takiego gowna ludzie wychodzą i żyją. Pomysl o tym może warto.
"Pamiętaj,że wszystko można zacząć od nowa.Jutro jest zawsze świeże i wolne od błędów . "
- https://www.psychiatria.pl/forum/jestem-poqrczony-ostro/watek/1406734/1.html#p1406761https://www.psychiatria.pl/forum/jestem-poqrczony-ostro/watek/1406734/1.html JEstem poqrczony ostro
wez wez zolzo skoncz tak pisac. Musisz sobie uswiadomoc ze to, ze Ty cos mialas i wyszlas to nie oznacza ze inni poradza sobie tak samo jak Ty. Wiekszosc moich kolegow z ktorymi spedzalem dziecinstwo, z ktorymi cpalem i robilem zle rzeczy juz oni nie zyja. Nie usprawiedliwiam zachowania dziecinstwem a napisalem to bo to niby wazne ejst dziecinstwo i traktowanie na nasze pozniejsze zycie odgrywa wielka role.
Mi sie wydaje ze to nie dziecinstwo a bardziej geny. Od ojca strony wszyscy są jacyś poqrfieni i wszyscy maja problemy. Zupelnie inna rodzina/zachowania niz matki strona.
Sport na wozku inwalidzkim elektryczny ? chyba bylbym pierwszy w historii ludzkosci. Zastanawiam sie co moglbym uprawiac. Masz jakis pomysl?
Jedyne czego chce to spokoju zeby mnie ten urzad pracy nie wqr.....
Terapie nie maja sensu bo tylko bede sie klocil. Psyhchiatra zauwazyl juz to i w epikryzie napisal ze zadne indywidualne terapie nie wchodza w gre tylko grupowe dlugoterminowe. Powiedzial ze moje leczenie potrwa latami. Psyholog po roku czasu pracy ze mna zostal wyprowadzony z rownowagi i rozklada rece. Mowi ze nie jest w stanie mi pomoc.
Kiedys juz bylem na takiej terapii grupowej jako nastolatek skierowany przez sad.. To sensu nie ma bo ludzi potrafie doprowadzic do tego ze mnie nie nawidzą i po krotkim czasie nikt nie chce ze mna gadac na grupie bez sensu, jest zeby ludzie przychodzili na grupe sie klocic.
W szpitalach dostaje atakow paniki i depresji. chudne w oczach. Nie wspolpracuje, traktuje wszystkich jak wrogow. To tez jest bez sensu. Ale oczywiscie zamknac sie dam, bo musze. Bo jak nie pojde do szpitala to zabioro zasilek i laduej pod mostem. Ale wiem ze w szpitalu bede siedzial na lozku i z nikim nie bede wspolpracowal. Ja nienawidze ludzi i swiata.
Chce jedynie spokoju. Zeby sie ode mnie odpierwiastkowali.
Wydaje mi sie ze renta zalatwi sprawe ale ze nie jestem anglikiem to inaczej mnie traktuja i mecza mnie jakimis dziwnymi sposobami.
Np. ostatnio mimo ze oni wiedza o problemach moich, zaproponowano mi ze znajda prace w Public Relationship. No smiech na sali... Nie moge odmowic bo jak odmowie to zabiora zasilek automatycznie. Czuje ze oni specjalnie mnie chca do ludzi pognac, zebym zrobil cos glupiego i spedzil zycie za kratami, o to im chodzi. - https://www.psychiatria.pl/forum/jestem-poqrczony-ostro/watek/1406734/1.html#p1406764https://www.psychiatria.pl/forum/jestem-poqrczony-ostro/watek/1406734/1.html JEstem poqrczony ostro
Wiesz mi to lotto,twoje życie twoje wybory. Napisalam tylko że zawsze jest jakieś wyjście. Ludzie wychodzą nie z takich domów gdzie była przemoc,molestowanie sexualne-przechodzą terapie i jeszcze pomagaja innym po mimo demonów przeszłości.A w kosza na wózku nie widziałeś jak grają? Jeśli szukasz powodów do tego aby w tym tkwić dalej to zwasze znajdziesz. Jak mówią twój cyrk twoje małpy .Tylko się zastanawiam jaki był cel tego postu skoro nie chcesz pomocy.
"Pamiętaj,że wszystko można zacząć od nowa.Jutro jest zawsze świeże i wolne od błędów . "
- https://www.psychiatria.pl/forum/jestem-poqrczony-ostro/watek/1406734/1.html#p1406767https://www.psychiatria.pl/forum/jestem-poqrczony-ostro/watek/1406734/1.html JEstem poqrczony ostro
Nie widzialem jak graja w kosza na wozku inwalidzkim elektrycznym. Czy ty robisz sobie zarty teraz czy co?
Mam jedna reke niepelnosprawna a druga operuje joystikiem. TOo jak mam grac w cokolwiek ? zanim cos napiszesz moze przeczytaj dokladnie posta bo tylko wprowadzasz nerwowa atmosfere. - https://www.psychiatria.pl/forum/jestem-poqrczony-ostro/watek/1406734/1.html#p1406769https://www.psychiatria.pl/forum/jestem-poqrczony-ostro/watek/1406734/1.html JEstem poqrczony ostro
nie chce mi sie z toba gadac wez juz nie pisz
Ostatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/jestem-poqrczony-ostro/watek/1406734/1.html#p1406773https://www.psychiatria.pl/forum/jestem-poqrczony-ostro/watek/1406734/1.html JEstem poqrczony ostro
Lepszym pomyslem jest gra w domino. Tylko jak grac w cos co cie nie interesuje. Takie *** jak twoje tylko ***
- https://www.psychiatria.pl/forum/jestem-poqrczony-ostro/watek/1406734/1.html#p1406777https://www.psychiatria.pl/forum/jestem-poqrczony-ostro/watek/1406734/1.html JEstem poqrczony ostro
Przepraszam moja wina nie doczytalam elektrycznym. A jaj sobie nie robię . Napisałam Ci że masz jakąś alternatywę na to aby w miarę normalne funkcjonowanie. Tu też piszą osoby niepełnosprawne i potrafią cieszyć się z małych rzeczy. Ale ok. Żyj jak sobie tam chcesz.
"Pamiętaj,że wszystko można zacząć od nowa.Jutro jest zawsze świeże i wolne od błędów . "
- https://www.psychiatria.pl/forum/jestem-poqrczony-ostro/watek/1406734/1.html#p1408665https://www.psychiatria.pl/forum/jestem-poqrczony-ostro/watek/1406734/1.html JEstem poqrczony ostro
Wydaje mi się, że większe znaczenie ma wychowanie i środowisko w jakim się dorastało niż geny. A właściwie jestem tego pewna. Poczytaj o rozdzielonych bliźniakach jednojajowych, wychowywanych w różnych rodzinach, jeśli chcesz. Wiesz co?masz szansę udowodnić, że to nie geny za wszystko są odpowiedzialne
Piszesz, że psycholog nie dal sobie z tobą rady, nie pomógł ci. Prawda jest taka, ze nikt ci nie pomoze dopóki ty sam nie pozwolisz sobie pomóc. Byłeś zawsze zdany sam na siebie? znikąd pomocy? teraz też tak funkcjonujesz, myślisz, że wszyscy sa przeciwko tobie. Może cie wkurze, ale prawda jest tez taka, że nikt nie lubi ludzi agresywnych, kłótliwych, więc czy trochę twojej winy nie ma w tym? w zyciu jest troche tak, ze od siebie tez trzeba trochę dać... również trochę zaufania np.do terapeuty i szacunku. Zgadzam się z moją poprzedniczką, że twoje życie nalezy do ciebie i że można wiele zmienić. Ty piszesz, że twoi koledzy już nie żyją, ze nie wszystkim się udaje wygrać. Wszysto to jest prawdą, bo nikt nikogo do niczego nie jest w stanie zmusić. Możesz tylko ty sam chcieć coś zmienić. Nie mówię, że będzie łatwo, ale WARTO !!!
TRZYMAM KCIUKI - GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- Fobia Spoleczna? Jak sie za to zabrac
Witam Serdecznie,To moj pierwszy post. Mam problemy i szukam porady jak zabrac sie za ich...
- CHAD a zerwanie
Proszę o pomoc. Mój narzeczony zostawił mnie jak przebywał w szpitalu...
- Dwa neuroleptyki.
Czy mozna podac shizofrenikowi dwa neuroleotyki? Jeden w duzej dawce antypsychotycznej a drugi w...
Forum: Schizofrenia - Czy zmienić lekarza?
Witam. Niektóre osoby mnie tutaj już znają. Mam zdiagnozowana schizofrenię...
Forum: Schizofrenia