Forum: Psychiatria - grupa dla rodziny i pacjenta
Temat: jestemstrasznie zagubiony, juz nie chce mi się żyć :( (25)
- https://www.psychiatria.pl/forum/jestemstrasznie-zagubiony-juz-nie-chce-mi-sie-zyc/watek/63137/1.html#p63137https://www.psychiatria.pl/forum/jestemstrasznie-zagubiony-juz-nie-chce-mi-sie-zyc/watek/63137/1.html jestemstrasznie zagubiony, juz nie chce mi się żyć :( Gość
Witam. Już kiedyś tu coś pisałem o sobie, ale czuje sie mocno zagubiony i proszę o pomoc.
Mam wrażenie, że zyję we własnym świecie. To wszytko co mnie otacza jakby mnie nie dotyczyło, "nie ogarniam tego". Czuję sie bardzo zagubiony w życiu, praktycznie niczego nie rozumiem tak, jak rozumieją to inni ludzie.Mam problemy z jakimkolwiek postrzeganiem rzeczywistości. Każdy różne rzeczy rozumie na swój sposób, a ja jakbym wogóle nie miał przemyśleń. Wiem, że to co piszę jest niejasne, ale ja naprawdę nie potrafię inaczej tego opisać. Do końca sam nie wiem, czy akurat to, jak to nazywam jest własciwe. Nie znam siebie, nie wiem co lubię, nie wiem co powinienem zrobić, co bedzie dla mnie dobre. Dlatego jestem bierny we wszytkim. Ciężko mi nad czymkolwiek się zastanowić, zaplanować. Moge mówić tylko ogólnikami, utartymi frazesami. Nie potrafię skupić sie szczegółach. Mam wrażenie, że mam kompletnie wyłączone myślenie. Ale jest jeden paradoks. Zawsze miałem dobre oceny nie przykładając się do nauki. Szybko przyswajałem na swój sposób rózne rzeczy. tak naprawdę ja tego nie rozumiałem, jakoś układałem sobie w głowie schemat. Przepraszam, że tak dziwnie to nazywam, sam nie wiem czy właściwie. To jak coś zrozumiałem, na potrzeby szkolne wystarczało. Możecie powiedzieć ze moze sie uczyłem metodą Zakuć Zdać Zapomnieć, ale nie, nie o to chodzi. Moj sposob mówienia jest bardzo "szablonowy", mówię ogólnikami.
Cięzko mi słowami wyjaśnić o co chodzi . Nic nie potrafię zrobić i nie chodzi mi o to, że skutki tgo co robię nie są takie jakich bym sobie życzył, poprostu nie wiem jak sie zabrać do prostych rzeczy, nie potrafię przemyśleć sprzątania czy mycia naczyć. Powiedzmy, gdy mam prasaować, wiem że prasowanie to jeżdzenie żelazkiem po ubraniu więc jeżdzę nie myśląc o tym. gdy pojawiają sie problemy w tym co robie, nie potrafię się zastanowić, odwale coś chaotycznie.
Mam momentami wrażenie, że moja głowa pracuje tak jak należy, tylko nie mogę wydobyć tych myśli, widzę je jak przez mgłę.
Czuje sie jak warzywo, mam puste życie. Niby jakoś studiuje, ale czuję, że to bez sensu. Byłem taki całe życie, ale dopiero od roku przejrzałem na oczy. Nie pod wpływem jakiegoś strasznego przeżycia itp., tak poprostu. Nie czuję sie, żebym miał depresję, choć mój smutek z powodu tego wszytkiego jest częsti duży.
Byłem z tym wszytkim 2 razy u psychologa, zdecydowalismy, że z tym wszytkjim warto bym poszedł na oddział psychiatryczny. Przeleżałem tam 3 tygodnie, praktycznie bez sensu. Porozmawiałem kilka razy z lekarzami, z psychologiem, stwierdzili że jeszcze nikt im takich rzeczy nie opowiadał. Z drugiej strony mam wrażenie, że napewno słowami nie potrafiłem opisać co mi jest tak naprawdę, cały czas tłumaczyłem, że wolałbym, żeby kazali mi coś zrobić itp, poobserwować jak rozwiązuje problemy. Wydaję mi się, że początkowo w kontaktach z ludźmi mogę sprawiać normalne wrażenie, dobiero gdy ktoś sie wgłebi widzi moją wielką inność. Oni się nie wgłębili. Za bardzo nie wiedzą co mo jest. Mówili coś o niedojrzałości. Racja. Jestem niedojrzały, ale to raczej z tych powodów ktore tu opisuję. Jak miałem sie rozwijać ? Najlepsze jest to, że na wypisie napisali mi PACJENT OPUSZCZA ODDZIAŁ W DOBRYM STANIE PSYCHICZNYM a ja tak naprawdę byłem załamany. Wierzyłem,m że gdzie jak gdzie, ale w psychiatryku dojdą co mi jest, a ja się lekko poczułem olany. Na wypisie mam napisane że cierpię na ZABURZENIA OSOBOWOŚCI MIESZANE. Przepisali mi antydepresant Wellbutrin i tyle. Szczerze to nie chce mi się żyć, tak naprawde nie wiem gdzie szukac pomocy, nie widzę wiekszego sensu życia. Skąd mam czerpać nadzieje nawet nie na poprawę, ale chociaż na jakąs sensowną diagnozę W internecie nie moge nic specjalnego znaleźć o tych zaburzeniach prócz tego:
(F61) Zaburzenia osobowości mieszane i inne
Ta kategoria odnosi się do zaburzeń osobowości, które często sprawiają trudności z klasyfikacją, ale nie wyrażają się w określonych wzorcach zachowań czy objawach opisanych w F60.-. w związku z tym stwarzają większe trudności diagnostyczne niż zaburzenia w F60.-.
Przykłady obejmują:
- mieszane zaburzenia osobowości z cechami niektórych zaburzeń opisanych w F60.-, lecz bez przewagi objawów, które pozwoliłyby na bardziej określone rozpoznania
- zmiany osobowości, nie mieszczące się w F60.- lub F62.- i rozpatrywane jako wtórne do podstawowego rozpoznania, współistniejących zaburzeń afektywnych czy lękowych.
Nie obejmuje:
zaostrzenie istniejących cech osobowości (Z73.1)
Napewno mam jakieś tak zaburzenia osobowości, bo w gruncie rzeczy to sie czuje tak, jakbym tej osobowości wogóle nie miał. Ale zeby to miała być diagnoza to nie wiem . mam wrażenie, że nie wiedza co mi jest, to wcisneli mnie w tę kategorię F61 i wypisikOstatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/jestemstrasznie-zagubiony-juz-nie-chce-mi-sie-zyc/watek/63137/1.html#p126594https://www.psychiatria.pl/forum/jestemstrasznie-zagubiony-juz-nie-chce-mi-sie-zyc/watek/63137/1.html jestemstrasznie zagubiony, juz nie chce mi się żyć :(
witam! to co opisujesz jest mi bardzo znajome.czasami tez tak mam.i uwiez mi takich osob kture tak odczuwaja jest naprawde wiele.pisze ze mam tak czasami oznacza naprawde czasami.bo zazwyczaj jest inaczej.cierpie na psychoze depresyjnomaniakalna i wszystko mi sie zmienia jak w kalejdoskopie.ale to nie osobie chce pisac wiec nie bede sie wglebiac co i jak.powiem ze pierwsza diagnoza brzmiala zabuzenia osobowosci osobowosc chwiejna emocjonalnie i tez z psychiatryka.dopiero za 6 pobytem zalapali co mi jest.wiec jesli moge ci cos radzic to nie szukaj pomocy w szpitalu jesli nie masz diagnozy.lekazy tak naprawde g... obchodzi co nam jest.wzucaja wszystkich do jednego worka i po prostu izoluja!!!!to jak masz miec diagnoze?jedyne dobre rozwiazanie to szukanie prywatnie pomocy.owszem trzeba zaplacic ale warto.dopiero ich zaczynasz obchodzic jak maja z ciebie kase.moja rada jest taka abys poszukal psychiatry prywatnie.i najlepiej takiego do 40stki.bo ci starsi nie maja najnowszej wiedzy z tej dziedzinny i tak najzwyczajniej w swiecie juz im sie nic ni chce oprucz nowego samochodu.ci mlodzi chca sie jeszcze wykazac.zycze ci cierpliwosci w dochodzeniu co ci jest bo tego bedziesz potrzebowal najbardziej.mi zajelo to 3 lata i kilka prub samobujczych w miedzy czasie.glowa do gury.pamietaj ze nie jestes sam.goraco pozdrawiam i buziak na pocieszenie.[addsig]
Ostatnia edycja:patka
- https://www.psychiatria.pl/forum/jestemstrasznie-zagubiony-juz-nie-chce-mi-sie-zyc/watek/63137/1.html#p126595https://www.psychiatria.pl/forum/jestemstrasznie-zagubiony-juz-nie-chce-mi-sie-zyc/watek/63137/1.html jestemstrasznie zagubiony, juz nie chce mi się żyć :( Gość
Leczę się teraz w poradni zdrowia psychicznego. Psycholog zrobila mi ostatnio test na inteligencje i stwierdzila ze wszytko jest w porzadku, że widzi we mnie inteligentnego chlopaka, więc chyba nie o to chodzi. Na odchodne stwierdziła, że to coś na pograniczu psychozy. Stwierdziła, że duzym plusem jest to, że jestem tego co się ze mną dzieje świadom. Pogrzebałem w internecie i z chorób związanych z psychozą pasowała do mnie schizofrenia prosta, ale podobne objawy jakie mam pasuja pewnie do różnych chorób.
Psychiatra jakiś czas temu przepisała mi Biotropil 800mg 2 razy dziennie i Pernazinum 25mg 3 razy dziennie. Pernazinum, z tego co wyczytałem w internecie, przepisuje sie schizofrenikom.
Coś się we mnie kilka dni temu zmieniło ale nie jestem pewien czy to ma związek z lekami. Jakbym zrozumiał mniej więcej, co konkretnie jest ze mną nie tak, i jak mój świat jest odmienny do realnego, jak powinienem myśleć.Ostatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/jestemstrasznie-zagubiony-juz-nie-chce-mi-sie-zyc/watek/63137/1.html#p126596https://www.psychiatria.pl/forum/jestemstrasznie-zagubiony-juz-nie-chce-mi-sie-zyc/watek/63137/1.html jestemstrasznie zagubiony, juz nie chce mi się żyć :( Gość
Czy mógłbyś napisać w szczegółach jak trafiłeś do szpitala? Ponieważ bardzo mnie to ciekawi.
Ja mam podobne objawy. m.in. uczucie pustki, dziwaczne i natrętne myśli. Dodatkowo na zaostrzenie objawów wpływają kłótnie rodziców.Ostatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/jestemstrasznie-zagubiony-juz-nie-chce-mi-sie-zyc/watek/63137/1.html#p126597https://www.psychiatria.pl/forum/jestemstrasznie-zagubiony-juz-nie-chce-mi-sie-zyc/watek/63137/1.html jestemstrasznie zagubiony, juz nie chce mi się żyć :( Gość
cześć !! ja lecze sie na depresje i schizofrenie. twoje objawy przypominaja mi moje. teraz jest w miare dobrze ale bywało znacznie lepiej. proponuje ci zebyś nie rezygnował z psychiatry i psychologa a jeżeli ci nie odpowiadaja to ich zmieniaj. w końcu ktoś będzie wiedział co ci jest.
Ostatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/jestemstrasznie-zagubiony-juz-nie-chce-mi-sie-zyc/watek/63137/1.html#p126598https://www.psychiatria.pl/forum/jestemstrasznie-zagubiony-juz-nie-chce-mi-sie-zyc/watek/63137/1.html jestemstrasznie zagubiony, juz nie chce mi się żyć :( Gość
Zastanawiałem sie nad schizofrenią prostą, ale nie sądze. TAk naprawde moje wszytkie problemy są spowodowane tym, że jestem jakby daleki od swoich mysli. teraz jestem pewien że myśleę sprawnie, tylko te myśli docierają bardzo szczątkowo do mojej świadomości. czy tałem wypowiedzi ludzi chorych na schizofrenię prostą, i jakoś nie pasowały do mnie. Zastanawiałem się też nad derealizacją, ale to chyba też nie to.
A co do tego jak trafiłem na oddział psychiatryczny? Z własnej woli. W listopadzie poprosilem o to, bo wierzyłem, że w takim miejscu intensywnie sie mną zajma, przeprowadzą szereg jakichś badańi dojdą co mi jest. Ale chyba za duzó filmów się naoglądałem. W rzeczywistości kompletnie mnie olali tamOstatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/jestemstrasznie-zagubiony-juz-nie-chce-mi-sie-zyc/watek/63137/1.html#p126599https://www.psychiatria.pl/forum/jestemstrasznie-zagubiony-juz-nie-chce-mi-sie-zyc/watek/63137/1.html jestemstrasznie zagubiony, juz nie chce mi się żyć :( Gość
Osobo która się leczysz na depresje i schizofrenie. Mogę wiedzieć jakie leki bierzesz?
Ostatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/jestemstrasznie-zagubiony-juz-nie-chce-mi-sie-zyc/watek/63137/1.html#p126600https://www.psychiatria.pl/forum/jestemstrasznie-zagubiony-juz-nie-chce-mi-sie-zyc/watek/63137/1.html jestemstrasznie zagubiony, juz nie chce mi się żyć :( Gość
biorę na depresje asentre 50mg rano a na schizofrenię solian 200 mg rano i wieczorem. wcześniej brałam jeszcze Seroxat Paro Merck ***. na depresje lecze się trzy lata a na schizofrenię ponad pół roku. na depresję najlepiej działał Seroxat, a po solianie objawy schizofreni całkowicie zanikły .Pozdrawiam[addsig]
Ostatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/jestemstrasznie-zagubiony-juz-nie-chce-mi-sie-zyc/watek/63137/1.html#p126601https://www.psychiatria.pl/forum/jestemstrasznie-zagubiony-juz-nie-chce-mi-sie-zyc/watek/63137/1.html jestemstrasznie zagubiony, juz nie chce mi się żyć :( Gość
biorę na depresje asentre 50mg rano a na schizofrenię solian 200 mg rano i wieczorem. wcześniej brałam jeszcze Seroxat Paro Merck ***. na depresje lecze się trzy lata a na schizofrenię ponad pół roku. na depresję najlepiej działał Seroxat, a po solianie objawy schizofreni całkowicie zanikły .Pozdrawiam[addsig]
Ostatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/jestemstrasznie-zagubiony-juz-nie-chce-mi-sie-zyc/watek/63137/1.html#p126602https://www.psychiatria.pl/forum/jestemstrasznie-zagubiony-juz-nie-chce-mi-sie-zyc/watek/63137/1.html jestemstrasznie zagubiony, juz nie chce mi się żyć :( Gość
biorę na depresje asentre 50mg rano a na schizofrenię solian 200 mg rano i wieczorem. wcześniej brałam jeszcze Seroxat Paro Merck ***. na depresje lecze się trzy lata a na schizofrenię ponad pół roku. na depresję najlepiej działał Seroxat, a po solianie objawy schizofreni całkowicie zanikły .Pozdrawiam[addsig]
Ostatnia edycja: - GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- Uciec od schizofreników i zacząć nowe życie. Współuzależnienie.
Witam. Chciałbym się podzielić moją historią, może ktoś...
Forum: Kółko wsparcia psychicznego - Nie chcę już tu być. Boję się skończyć ze sobą
Witam wszystkich, chciałabym się wygadać, chciałabym dostać...
Forum: Kółko wsparcia psychicznego - pogorszenie stanu
Hej, w grudniu poszłam do lekarza rodzinnego w związku z pojawiającymi się...
- Dobry psychiatra na NFZ w Toruniu?
Mieszkam w pobliskim mieście gdzie obecnie nie przyjmuje żaden psychiatra na NFZ,...