Forum: Psychiatria - grupa dla rodziny i pacjenta
Temat: koniec (8)
- https://www.psychiatria.pl/forum/koniec/watek/594495/1.html#p594495https://www.psychiatria.pl/forum/koniec/watek/594495/1.html koniec Gość
witam, mam 26 lat i zero sensu w zyciu...
lekarze orzekli depresja z myslami i probami samobojczymi...
probowalem sobie skrocic cierpien juz z 7 razy...
nawet 120 tabletek mi nie pomoglo... lekarz jak sie dowiedzial to powiedzial ze juz powinienem nie zyc...
dawali mi jakies prochy... cos na ''m''... mialem po nich takie jazdy w nocy ze polecam zamiast narkotykow...
zero mysli o przyszlosci... zero planow... zero zainteresowan... [kiedys bylo inaczej]... nie ma dla mnie sensu wstawanie do pracy... wstawanie rano... klade sie z mysla zeby juz sie nie obudzic...
mysle ze psychiatrzy ktorzy mnie badali mi nie uwierzyli bo po 1,5 h rozmowy... uslyszalem tylko... ''przemek zyj''...
potem odeslali mnie do zwyklego lekarza i zaczela sie terapia prochami...
juz tabletek nie biore... nie chodze tez do lekarza... dalem sobie spokoj... nie chce sie tabletkami szprycowac i byc jak zombie...
w sumie to nie wiem po co to pisze...
ma ktos moze jakis pomysl?...
bo mi sie juz skonczyly...
za 4,5h wstaje do pracy... nie moge spac... nic mnnie nie cieszy... klucilem sie z dziewczyna i sie rozstalismy niedawno... nie mam stalej pracy i niedlugo strace dach nad glowa... nie bede mial do kogo pojsc...
przydalby mi sie jakis ''reset''...
cos co pchnelo by mnie do przodu...
narkotyki tez odpadaja bo jak bedzie lipa z praca to kasy nie bedzie... wiec to nie pomoze...
caly czas mysle ze jedynym wyjsciem z mojej sytuacji jest... zakonczyc wszystko jakos...
120 tabletek nie pomoglo... podciecie zyl boli jak cholera a ze mam dosc bulu to dam sobie z tym spokoj...
nie utopie sie bo umiem plywac... nie spale sie bo lipnie bedzie wygladac... pozatym mi sie taki koniec nie podoba... skoro mam sie sam zabic to w jakis spoko sposob i w miare bezbolesny...
mieszkam w UK, nie mam znajomych... rodziny tez... a raczej ma mnie gdzies...
nie wiem co jeszcze napisac... jest 00;27 w nocy [uk]...
chyba mozg juz moj spi...
nie wiem ale jakos samookaleczenia mnie sie ostatnio trzymaja... nic wielkiego ale to poczatki...
ale sie rozpisalem...
powiem tak... nie chce isc do psychiatry bo oni sie h..uja znaja... jak ktos moze mi pomoc jak mnie nie rozumie?...
nie da sie komus wytlumaczyc co i jak... to dotyczy mnie i jak ktos mialby mi pomoc?... prochami?...
mam ten problem od jakis 7 lat... psychiatrzy powiedzieli ze to zaawansowana depresja... plus te proby...
potrzeba mi czegos co moge sam robic... jakies treningi?... jedna taka pani psycholog mi treningi dawala... tak mi zamotala psyche ze robote zucilem z dnia na dzien bo baba byla zakladowa...
mysle... i czuje to ze juz dlugo nie pociagne jak tak dalej pojdzie... nawet za religie sie probowalem wziasc... nie wiem...
jakies pomysly? - https://www.psychiatria.pl/forum/koniec/watek/594495/1.html#p594546https://www.psychiatria.pl/forum/koniec/watek/594495/1.html koniec Gość
w sumie to co opisujesz to standard.
z terapia bym sobie nie oduszczał, bo sam wiem że niektórzy terapeuci to sami maja z głową nie halo.
moze poprostu nie trafiłeś na własciwego . idź na forum DDD, tam moze znajdziesz ludzi z podobnymi problemami .
depresja ???? ponoć nie boli, ale ja jestem innego zdania .
poprostu ból jest inny.
ostatnio ktos radził, komuś żeby kupił sobie model galeonu, taki z tych mega trudnych, to zajmuje mózg .
może zacząć od jakiegoś hobby, na początek małymi krokami . ale z terapii bym nie rezygnował bo wiem że w uk są też dobrzy terapeuci . z religią ??- chyba że jakiaś grupa wsparcia o dobrym podejściu do bliźniego, a nie taka - albo jesteś z nami albo wal się szatanie!!!!!!
nie znam układów społeczności tzw.kościelnej w uk, ale rozmowa z ichniejszym księdzem np.ewangelikiem może pokierować cie do dobrago terapeuty, nie zakładowego. ja bym tak chyba zrobił na twoim miejscu, a dlaczego nie . chce walczyć o dusze niech troche powalczy o moją . może i jakieś sensowne forum ddd?dda jest, tylko ty nie wiesz o tym . psycholog zakładowy ?????? to taki chyba taki ostatni sort, co po godzinach, odwala fuche sprzataczki, sorry ale ja widziałem psychologów takich że szok, poprostu ręce opadają, co gorsza znam niektórych takich osobiście i zastanawiam się - biedni ludzie którzy przyjda do nich po pomoc . powodzenia, i moja rada wsztrzymaj sie na jakiś czas z samodestrukcją i poszukaj kogoś sensownego, a moze zastanów sie nad modelem - albo czyms takim. - https://www.psychiatria.pl/forum/koniec/watek/594495/1.html#p594770https://www.psychiatria.pl/forum/koniec/watek/594495/1.html koniec Gość
dzieki za odpowiedz... co do hobby czy jakiegokolwiek innego zajecia to istnieje problem taki, ze po pewnym czasie [nawet minuty] pojawia sie mysl: nie ma to przecierz sensu... i koniec... i nie ma tego ze jakos na sile sobie z tym poradze...
kiedys budowalem motocykle, rowery, silniki odrzutowe, teleskopy astronomiczne i moge tak wymieniac... az w pewnej chwili wszystko sie skonczylo... jakby z dnia na dzien... teraz probuje cos robic ale to tylko jak pisalem na chwile dziala... zadnego projektu nie udalo mi sie zrealizowac do konca... wiec niestety wydaje mi sie ze model odpada...
strasznie szybko trace zapal... siedzialem dzis w pracy i myslalem nad projektem luku do polowan... projekt ze miodzio... do momentu... potem jakby emocje opadly... i znowu koniec...
pojawia sie jakas tworcza mysl i zaraz znika jakby nigdy nic... - https://www.psychiatria.pl/forum/koniec/watek/594495/1.html#p594771https://www.psychiatria.pl/forum/koniec/watek/594495/1.html koniec
przede wszystkim jezeli czujesz ze mozesz sie poddac idz do swojego GP i powiedz o swoich probach samobojczych... jezeli 'napadna' cie mysli samobojcze o jakiej kolwiek porze dnia i nocy to dzwon na NHS 24.... jezeli to depresja to szkoda umierac z powodu choroby ktora jest uleczalna....
- https://www.psychiatria.pl/forum/koniec/watek/594495/1.html#p595143https://www.psychiatria.pl/forum/koniec/watek/594495/1.html koniec
Spróbujmy raz jeszcze ....to wszystko od nas zalezy...z życia mamy tyle, ile sami sobie weźmiemy......starajmy się brać ile się da.....na koniec jest zawsze czas....zdążysz
surander ma racje to tylko choroba i jest uleczalna... - https://www.psychiatria.pl/forum/koniec/watek/594495/1.html#p661733https://www.psychiatria.pl/forum/koniec/watek/594495/1.html koniec
Ciesz się człowieku że masz depresje a nie coś gorszego np. psychoze albo schize, doceń to że masz chorobę, którą można całkowicie wyleczyć i normalnie żyć. Ja niestety nie miałem tego szczęścia a też miałem kiedyś depresje i po próbie samobójczej pojawiła się psychoza więc ratuj się jak możesz póki czas a o śmierci zapomnij ludzie mają tak bardzo poważne problemy psychiczne o których nawet nie śniłeś i muszą żyć mimo że jest cholernie ciężko.
- https://www.psychiatria.pl/forum/koniec/watek/594495/1.html#p661744https://www.psychiatria.pl/forum/koniec/watek/594495/1.html koniec
lisner dużo siły i wiary do walki z choroba .....
dobrze to ująłeś ......są gorsze choroby od depresji.....pozdrawiam. - https://www.psychiatria.pl/forum/koniec/watek/594495/1.html#p661792https://www.psychiatria.pl/forum/koniec/watek/594495/1.html koniec Gość 2012-04-10 20:27:21 dzieki za odpowiedz... co do hobby czy jakiegokolwiek innego zajecia to istnieje problem taki, ze po pewnym czasie [nawet minuty] pojawia sie mysl: nie ma to przecierz sensu... i koniec... i nie ma tego ze jakos na sile sobie z tym poradze...Skorzystaj z pomocy psychiatry, zacznij leczenie, bo szkoda takiego inteligentnego, zdolnego i wrażliwego człowieka jakim jesteś. Powodzenia !
kiedys budowalem motocykle, rowery, silniki odrzutowe, teleskopy astronomiczne i moge tak wymieniac... az w pewnej chwili wszystko sie skonczylo... jakby z dnia na dzien... teraz probuje cos robic ale to tylko jak pisalem na chwile dziala... zadnego projektu nie udalo mi sie zrealizowac do konca... wiec niestety wydaje mi sie ze model odpada...
strasznie szybko trace zapal... siedzialem dzis w pracy i myslalem nad projektem luku do polowan... projekt ze miodzio... do momentu... potem jakby emocje opadly... i znowu koniec...
pojawia sie jakas tworcza mysl i zaraz znika jakby nigdy nic... - GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- Konsultowanie a leczenie psychiatryczne.
Witam,Chciałem się zapytać jaka jest różnica pomiędzy...
- Terapia manualna - sposób rozładowania napięcia
Do ciała trzeba mówić jego językiem, więc fizycznymi zmysłami -...
Forum: Depresja - Leki uspokajające
Jakie środki uspokajające pomagają w stanie permanentnego napięcia,...
Forum: Zaburzenia psychiczne