Forum: Psychoterapia
Temat: Konsekwencje molestowania seksualnego dziecka w życiu dorosłym (634)
- https://www.psychiatria.pl/forum/konsekwencje-molestowania-seksualnego-dziecka-w-zyciu-doroslym/watek/522057/6.html#p726208https://www.psychiatria.pl/forum/konsekwencje-molestowania-seksualnego-dziecka-w-zyciu-doroslym/watek/522057/1.html Konsekwencje molestowania seksualnego dziecka w życiu dorosłym Gośćnie28 2013-04-10 16:13:54 Jak się rozmawia na temat jest łatwiej niej się w temu samemu.Za mało rozmawia się w tym temacie, a jest wiele osób skrzywdzonych .
Może. Nie jest łatwo jednak trafic na kogos wystarczająco kompetentnego, żeby nie zrobił krzywdy osobie która do niego przychodzi. To nie bedzie moja pierwsza próba psychoteriapii. Nie zniechęcam się bo wiem, że to jedyna droga. Nie zmienia to jednak faktu, że ten problem jest niezykle delikatny i ktos kto oferuje pomoc powinien wiedzieć, że swoja ignorancją może zrobić tylko krzywdę. Mam na myśli to, że chęć pomocy to nie wszytko. Trzeba być świadomym, że bez odpowiedniego doświadczenia i aparatu wiedzy, a oprócz tego empatii można kogoś zniechęcic. Dziewczyny, które przychodza do terapeuty czesto przeciez biją sie ze swoimi myslami i duzo je kosztuje podjecie takiej decyzji. MIMO TO,TO WSZYTKO JEST WARTE WYSIŁKU. Prosze Was jednak żebyście sprawdzali po prostu do kogo idziecie. To musi być ktoś kto po tym jak razem z Wami rozgrzebie to wszytko pomoże Wam też poskładać. Nie chodzi o to, że sami nie ejstesmy sobie w stnie poradzić, bardziej o to że nie wiemy jak. Dobry terapeuta pokaże droge, sił nam na pewno nie brakuje. Jedyne czego to wsparcia.
[email protected] - https://www.psychiatria.pl/forum/konsekwencje-molestowania-seksualnego-dziecka-w-zyciu-doroslym/watek/522057/6.html#p726623https://www.psychiatria.pl/forum/konsekwencje-molestowania-seksualnego-dziecka-w-zyciu-doroslym/watek/522057/1.html Konsekwencje molestowania seksualnego dziecka w życiu dorosłym
Zastanawiam się czy dany specjalista od tego problemu.
Może chcą równie swoich pacjentów wykorzystać.
Nie ma w tym świecie zaufania do nikogo.Ostatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/konsekwencje-molestowania-seksualnego-dziecka-w-zyciu-doroslym/watek/522057/6.html#p726777https://www.psychiatria.pl/forum/konsekwencje-molestowania-seksualnego-dziecka-w-zyciu-doroslym/watek/522057/1.html Konsekwencje molestowania seksualnego dziecka w życiu dorosłym Gośćnie28 2013-04-09 01:20:11Gość 2013-04-06 12:57:34bethka 2013-04-03 14:03:07 Do gościa,który pisał wyżej,cytat podany posta pewnej osoby,i twóje "gościu"wątpliwości,jak sobie daje rade ktos tam z terapia dda i molestowaniem w dzieciństwie..
Nie rozumiem pytania! Co nie pasuje ci?W czym widzisz problem?nie może byc DDA,osoba molestowana w dziecinstwie?
po prostu..naprawde nie wiem o co chodzi w twoim pytaniu do tej osoby cytowanej.
Chodzi mi o to że ja jakis czas temu udałem sie do psychiatry bo zle sie czułem m.in.trudnosc w nawiazaniu kontaktow zimne poty kolatanie serca itp Specjalista ów stwirdził ze cos nie tak bylo w dziecinstwie z moimi rodzicami i zapisal leki lorafen i clonozepam .Leki nie przynosiły skutku (bałem sie uzależnienia ) to lekarz polecił terapie dał telefon i zacząlem psychoterapie.Terapeuta stwierdził że ojciec pił i bił mnie. Moze to prawda bo ja niewiele pamiętam. Pod wpływem terapi zacząłem w domu wojować z ojcem i choc przynosilo to jakas zmiane w moim zyciu jednak przypomnienie faktu o spotkaniu z pedofilem np.(najczęściej reportaż w tv radiu )powoduje to ze dalej czuje pełne objawy nerwicy.W swiom życiu miałem do czynienia z około5 psychiatrow i 7 psychologów .Każdy z nich temat pedofili spychał udając ze nie slyszy z czym przychodze.Przestalem zaciagac fachowych porad w gabinetach bo to mi nie pomagają .Pisałem to juz wczesniej jako gosc .Z czasem skłóciłem całą rodzinę wylali mnie z pracy .Teraz po kilku latach jakoś staram się zyc w s pokoju,znalazłem prace dużo lepszą niz miałem no i tak plikam w necie.
Może ten opis ci cos wyjasni.Chodzi mi tez o to ze jak pedofil skrzywdzil dziecko to jest to wina rodzicow.W więzieniach są programy w uleczaniu pedofilów a dla dzieci i dorosłych ofiar programów nie ma a jak sa to sa dla dda i kosztują dobrych kilka tysięcy.
Jak się teraz czujesz ogólnie i czy bardzo Twoja psychika jest zniszczona?
Nie staram się myśleć co myślą o mnie znajomi i bliscy ale maja mnie troche za dziwnego. Też utrudnia mi kontakt ze społeczeństwem mój wygląd zewnętrzny powiedziałbym że jestem brakujacym ogniwem w teorii darwina i wstydzę się wypoczywać nad woda bo zaraz się denerwuję o zgrozo zbliza się lato wartało by gdzieś pojechać choć bardzo bym chciał to będę sie bał .Tym bardziej że moje zachowanie jest na poziomie 12-15 latka a mam dużo więcej i poprostu nie wypada tak dziecinnie się zachowywać .Powiem ci szczerze że wypowiadam się na forum i staram się pomagać bo problemy z którymi ktoś tu pisze są mi znajome i tak jak by przechodziłem to na własnej skórze i jakoś mam je poza sobą .Poza tym zacząłem na powrót chodzić do kościoła .Mam też pracę która wymaga codziennie kontaktów z ludzmi różnych warstw społecznych i pozycji zawodowych i w ten sposób nie uciekam.Też wypowiedzi na forum chyba mi pomagają .
Do Bethki troche nie rozumie co miałeś na myśli .Na pierwszy pytajnik -terapeuta no wcisną mi tego ojca bo faktycznie przyłaził do domu i lał matke czasami że krzyczała i uciekała ja zawsze starałem to łagodzić i obracać w smiech i humor nie zwracając na siebie uwagi - troche robiłem za błazna choc tak naprawde byłem zły na ojca że tak się zachowuje.Też w latach 80-tych picie było w Polsce jak jedzenie a flaszka to pełnoprawna waluta wymienna.Tak na boku to nie podoba mi sie te podniecenie u młodych jak maja trawkę to tak samo wyglądało z ta wódą. Znowu jak się fajnie bawiłem w błotku i przychodziłem do domu to taboret i pasek- to też jak kolacja.
Co do pedofila to wyczułem w terapeucie pewne niedowierzanie mi i taki jego osąd w jego głowie że zmyślam i tego się chyba uczepił.Po czym coś mówił o wyparciach to chyba jakiś termin z psychologii no i dalej o ojcu.
Do Nie28 jeśli to przeczyta trochę przerażasz tym wpisem z 13.04.2013 00:19 .Masz racje że mało jest takich ludzi nawet księży rszeba takich szukac.Ale ostatnio spotkałem taką stomatolog nawet nie stara a niesztucznie zaangażowana dla uśmierzenia ludzkiego bólu. - https://www.psychiatria.pl/forum/konsekwencje-molestowania-seksualnego-dziecka-w-zyciu-doroslym/watek/522057/6.html#p726791https://www.psychiatria.pl/forum/konsekwencje-molestowania-seksualnego-dziecka-w-zyciu-doroslym/watek/522057/1.html Konsekwencje molestowania seksualnego dziecka w życiu dorosłym
hej!
w sumie ja nie rozumiałam twojego pytania - że cos jest dla ciebie niezrozumiałe,że można poruszac na terapii i problemy,które wzięły sie z wychowania w rodzinie w której był alkohol,przemoc,i tak jakbyło u ciebie(tez to znam)i jednoczesnie pracować nad tym,żę jest sie ofiara molestowania seksualnego..
- po prostu pomyslałam:"czego on sie czepia?przeciez mozna /i tak bywa/że ludzie maja za soba i gwałt,i były molestowane w tym samym czasie,a wychowywały sie cały czas w rodzinie gdzie był alkohol,a za nim przemoc w każdym wydaniu"-bo takie problemy mieszane maja pacjanci.I jak to pytać,jak sobie ktos radzi z terapią w takim przypadku..
Piszesz,że wyglądasz dziwnie,że zachowujesz sie jak nastolatek - a głupio to wygląda - to może..
może na tym trzeba sie skupic teraz?
Jesli masz możliwośc terapii,nie szukaj w głowie wspomnień - ale opowiedz to co czujesz teraz!!!
Choćby to,że źle czujesz sie wśród ludzi;że nie lubisz lata bo nie lubisz nosic ubrań "kusych",czy krótkich spodenek,czy czegos innego.
- opowiedz o tym,że zachowujesz sie jak 12 latek,i to ciebie wkurza...
i w taki sposób dojdziesz do czegos wartościowego ..
Przeniesienie - to termin psychologiczny.wyparcie - też .
Zapewne terapeuta chciał ci pokazać,że szukasz problemu tam,gdzie wolałbyś,żeby był,unikając np.uznania tego,że twoje problemy maja związek z ojcem szukasz wspomnień,że może ktos cie molestował..
..ale ja moge tylko ptrzykład,teoretycznie napisać,nie bierz tego bezpośrednio do swoich problemów - za gruba sprawa..
Trochę jednak ukrywasz sie przed" światem",jesli nawet tu pozostajesz gościem.to nie sprzyja pomocy..
Ktos wyżej wspomniał,że mogą krzywdzic te osoby,które maja nieść pomoc..
to baaaardzo rzadkie - jak ostatni wyrok,dla terapeuty z krakowa..przykre,że robił to co robił
Ale..czy nie lepiej zaufać,jesli szukasz pomocy?wtedy ty sam/sama przeciez dobierasz psychologa czy terapeutę!
Jesli nie podoba sie coś,źle sie czujesz na terapii - kończ to. i ...dalej szukaaj!
uważam,że jednak zbyt trudny i odpowiedzialny zawód,by wytrwał w nim ktoś,kto chce krzywdzić..naprawdę!
a z drugiej strony - zawsze gdzies czarna owca sie znajdzie,norma to!!bethka
- https://www.psychiatria.pl/forum/konsekwencje-molestowania-seksualnego-dziecka-w-zyciu-doroslym/watek/522057/6.html#p726909https://www.psychiatria.pl/forum/konsekwencje-molestowania-seksualnego-dziecka-w-zyciu-doroslym/watek/522057/1.html Konsekwencje molestowania seksualnego dziecka w życiu dorosłym Gość
Witam
Jestem mężem kobiety wykorzystywanej seksualnie w dzieciństwie. Dowiedziałem się o tym dopiero po 9 latach małżeństwa w momencie, gdy Ona była już w totalnej rozsypce. Nie potrafiłem zauważyć problemu, ponieważ nie dopuszczałem myśli, że mogło to ją spotkać. Dodatkowo Ona sama wszystko skrzętnie ukrywała, Całą złość kierowała na matkę, że to ona ją dręczyła psychicznie i że jej zachowanie tym jest spowodowane.(matce dawała sygnały, ale ona nic niezrobiła )
W naszym życiu dobrze się układało do ślubu (3 lata) potem zaczęły się schody
-brak ochoty na sex
-brak ochoty na zwykłe przytulanie – buziaki zawsze za chwile nie teraz
-zawsze zmęczona, zły dzień w pracy, często na kogoś zdenerwowana
Dawniej nie rozumiałem, dlaczego. Obwiniałem siebie, że robię zawsze coś nie tak. Popadłem w kompleksy, że w łóżku jestem do niczego, że nie wiem, kiedy przytulić kobietę, którą kocham. Nie potrafiłem przebić się przez mór, który powstawał przez lata. Czułem się paskudnie, dostosowałem się do niej, nic na siłę, sporadycznie sex, przytulić z umiarem, itp. ale nie zauważyłem, że odsuwam ją od siebie.
Teraz po latach, gdy już wiem o wszystkim obawiam się, że jest już za późno na odbudowę naszego związku,
Mam wrażenie, że stałem się jej oprawcą gwałcąc Ją, - https://www.psychiatria.pl/forum/konsekwencje-molestowania-seksualnego-dziecka-w-zyciu-doroslym/watek/522057/6.html#p727187https://www.psychiatria.pl/forum/konsekwencje-molestowania-seksualnego-dziecka-w-zyciu-doroslym/watek/522057/1.html Konsekwencje molestowania seksualnego dziecka w życiu dorosłym
Moim zdaniem nie jesteś gwałcicielem. Masz poczucie winy,że ją krzywdzisz. Możesz zawsze to naprawić jeśli to czujesz. Porozmawiaj o tym problemie z żoną .
Zrozum ją,że ona potrzebuje zwykłej rozmowy nie tylko przytulenia. Pocałunek, przytulenie przyjdzie z czasem.
Będzie dobrze.
Napisz jak się ma sytuacja tak za tydzień, dobrze.
Pozdrawiam. Artykuły wybrane dla Ciebie
- https://www.psychiatria.pl/forum/konsekwencje-molestowania-seksualnego-dziecka-w-zyciu-doroslym/watek/522057/6.html#p727272https://www.psychiatria.pl/forum/konsekwencje-molestowania-seksualnego-dziecka-w-zyciu-doroslym/watek/522057/1.html Konsekwencje molestowania seksualnego dziecka w życiu dorosłym nie28 2013-04-15 18:57:59 Moim zdaniem nie jesteś gwałcicielem.Ale odkrywcze!!!
Nie jesteś gwałcicielem. Nie masz prawa tak o sobie pisać. To nie Ty byłeś sprawcą. Nie wiedziałeś, nie znałeś jej historii.
Ciężka droga przed Tobą i obawiam się, że nie obejdzie się bez specjalisty. Same rozmowy niewiele dadzą.
Twoja żona wciąż ma w sobie żal i kto wie czy też nie obwinia się za to co się stało.
Ofiary bardzo często przyjmują na siebie winę za to co im zrobiono, a brak zdecydowanej reakcji obronnej ze strony najbliższych (w tym wypadku matki) utwierdza je w tej winie.
Jednakże dobrym symptomem na przyszłość jest to, że zaczęła uzewnętrzniać emocje, postrzega też winę matki...
Rozmowy tak, okazywanie uczuć tak, ale nie możecie poprzestać tylko na tym. Rozmowa z psychologiem, seksuologiem...
Ty musisz przy niej być i wspierać ją. Ale tak jak już wcześniej napisałam - obawiam się, że sami z tego nie wyjdziecie.Ostatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/konsekwencje-molestowania-seksualnego-dziecka-w-zyciu-doroslym/watek/522057/6.html#p727291https://www.psychiatria.pl/forum/konsekwencje-molestowania-seksualnego-dziecka-w-zyciu-doroslym/watek/522057/1.html Konsekwencje molestowania seksualnego dziecka w życiu dorosłym GośćZalogowani użytkownicy mają możliwość budowania własnego statusu na forach grupy Medforum.
Po napisaniu odpowiedniej ilości postów przy avatarze pojawi się odpowiedni status.- Początkujący/ca - mniej niż 100 postów
- Wtajemniczony/na - pomiędzy 101 a 300 postów
- Forumowicz/ka - pomiędzy 301 a 1200 postów
- Komentator/ka - pomiędzy 1201 a 3600 postów
- Lider/ka opinii - pomiędzy 3601 a 6000 postów
- VIP - więcej niż 6001 postów
Faktycznie, przydałaby się w tym przypadku psychoterapia dla żony, żeby naprawić wasze relacje w małzeństwie. Ty nie jesteś niczemu winien. Jesteś dobrym mężem. Współczuję twojej żonie, że przeżyła koszmar i teraz płacicie za to oboje. Dlaczego matki molestowanych dzieci nie reagują odpowiednio? Bo nie chcą stracić męża- udają, że nic się nie dzieje. To nieludzkie. Rozmawiaj z żoną, wspieraj ją. Niech wie, że ma w tobie oparcie.
Jola
- https://www.psychiatria.pl/forum/konsekwencje-molestowania-seksualnego-dziecka-w-zyciu-doroslym/watek/522057/6.html#p727988https://www.psychiatria.pl/forum/konsekwencje-molestowania-seksualnego-dziecka-w-zyciu-doroslym/watek/522057/1.html Konsekwencje molestowania seksualnego dziecka w życiu dorosłym GośćTreść zablokowana przez moderatora
- https://www.psychiatria.pl/forum/konsekwencje-molestowania-seksualnego-dziecka-w-zyciu-doroslym/watek/522057/6.html#p728116https://www.psychiatria.pl/forum/konsekwencje-molestowania-seksualnego-dziecka-w-zyciu-doroslym/watek/522057/1.html Konsekwencje molestowania seksualnego dziecka w życiu dorosłym
Pytanie, co spelnia kryterium molestowania? Ostatnio mam wrazenie, ze kazdy dotyk.. to taki latwy temat do oskarzen. Kazdy lub prawie kazdy lubi czuc sie "pokrzywdzony", bo to daje jakas przewage, powod do roszczen. A latwo mozna skrzywdzic kogos niewinnego.
Na moje oko, czynnosc musi byc niechciana i unikana przez Ofiare, by byc molestowaniem. A jezeli po latach dochodzimy do wniosku, ze wtedy nie chcielismy - to raczej nie spelnia kryterium molestowania. "Nie chciec"nalezalo wtedy, gdy rzecz sie dziala.Iza
zaslubiona Szpitalowi....forever )) - GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- Terapia małżeńska a praca w policji
Proszę o pomoc. Chciałabym udać się wraz z mężem do terapeuty...
Forum: Psychoterapia - Oksykodon interakcja
Witam, przyjmuje wenalafaksyne 150mg kwetiapine 300mg lit 2x 250mg i tisercin 25mg i mam pytanie...
- Borderline
Mam stwierdzone borderline chodzę na terapie od roku biorę tabletki zoloft nie ma...
Forum: Zaburzenia psychiczne - morfologia a długotrwały stres/ nerwica
Witam serdecznie, Od zeszłego roku źle się czuje, moje objawy : - zaburzenia...
- Tematy:
- psychiatria
- psychologia
- psychika