Forum: Psychiatria - grupa dla rodziny i pacjenta
Temat: Kryzys (5)
- https://www.psychiatria.pl/forum/kryzys/watek/490141/1.html#p490141https://www.psychiatria.pl/forum/kryzys/watek/490141/1.html Kryzys Gość
Witam, mam następujący problem: Jestem z moją dziewczyną już prawie 4 lata. Od 5 miesięcy mieszkamy wspólnie na naszym własnym mieszkaniu. Część pieniędzy dali jej rodzice, część moi. Od kilku dni czułem że coś jest nie tak. Nagle ona powiedziała że nie wie czy to co czuje do mnie to jest miłość, czy tylko przyzwyczajenie. Zaczeło się w ten sposób że kiedy się poznaliśmy miała jakieś tam koleżanki. Później jakieś babskie problemy i została na dobrą sprawę sama ze mną. Przez około 2 lata nie miała żadnej koleżanki z którą mogła by poplotkować, pogadać, gdzieś wyjść. Ja mam przyjaciela który mieszka 60 km od nas i raz w tygodniu przyjeżdrza i wybieramy się na basen. Niejednokrotnie proponowałem jej aby jechała z nami na co ona odpowiadała że albo nie chce, albo że nie chce nam przeszkadzać. Od jakiś 3 miesięcy znów ma dwie przyjaciółki z którymi wychodzi. Doszedłem do wniosku że skoro chce wyjść to ja nie będę jej zabraniał pozatym jak wychodzą we trzy to nie będę się narzucał i dam jej wolną rękę. Pierwszy sygnał alarmowy był wtedy jak powiedziała mi że rozmawiała z koleżanką że co by było gdybyśmy się rozstali i co w tedy z mieszkaniem, i z kąd ja wiem że to nie jest już przyzwyczajenie. No to teraz właśnie ona się zastanawia i mówi że jest po środku nie jest pewna czy to jeszcze miłość czy przyzwyczajenie. Stwierdziła że może tydzień jak się nie będziemy widzieli to jej się wszystko wyklaruje. Ja wiem że ją kocham i że nie chcę jej stracić! Obawiam się również reakcji naszych rodziców, jak zareagują jeśli to ja się wyprowadzę, a jak zareagują jeśli ona się wyprowadzi (teściowie niestety ale mieszkają zaraz za ścianą)! Prosił bym o jakąś radę, ponieważ uważam że jestem w czarnej Du.ie. Z góry dziękuję
- https://www.psychiatria.pl/forum/kryzys/watek/490141/1.html#p490172https://www.psychiatria.pl/forum/kryzys/watek/490141/1.html Kryzys
Cześć!
jesteś brdziej dojrzały od dziewczyny,bowiemona boi się być moze przywiązania/przyzwyczajenia/,w przeciwienstwie do ciebie.Może porusz ten temat w rozmowie z nią,zapytaj,co jest trudnego i zagrazającego w przywiązywaniu się ludzi/np.Was/.Zapytaj też,po czym poznaje,że kogoś kocha lub nie,do kogo chce lub nie chce sie przywiązać.
Wg mojej intuicji,jest jakiś problem,że gdy ma się chłopaka,nie ma się przyjaciółek/i odwrotnie/.Nie wiem dlaczego ona tak to rozumie,ale to już wymaga pomocy specjalisty/może jakiś konflikt między rodzicami odnawia sie jej przy Tobie,może matka obraż
ała się,gdy córka wolała być z ojcem,nie wiem/.
Najpierw spróbuj rozmowy,zapytaj,czy brak koleżanek przezywa jako ich zazdrośc,czy jako własne zagrożenie/i jakie,czego się w nim boi/.Gdy jest to wiekszy problem,mozna pójść po pomoc psychoterapeuty.Barbara Komuniecka-Szalacha
- https://www.psychiatria.pl/forum/kryzys/watek/490141/1.html#p490173https://www.psychiatria.pl/forum/kryzys/watek/490141/1.html Kryzys
Uważam że Basia ma rację
- https://www.psychiatria.pl/forum/kryzys/watek/490141/1.html#p490202https://www.psychiatria.pl/forum/kryzys/watek/490141/1.html Kryzys Gość
To wina mącicieli z policji, mon, wku i blokowisk.
- https://www.psychiatria.pl/forum/kryzys/watek/490141/1.html#p490276https://www.psychiatria.pl/forum/kryzys/watek/490141/1.html Kryzys GośćWg mojej intuicji,jest jakiś problem,że gdy ma się chłopaka,nie ma się przyjaciółek/i odwrotnie/.Nie wiem dlaczego ona tak to rozumie,ale to już wymaga pomocy specjalisty/może jakiś konflikt między rodzicami odnawia sie jej przy Tobie,może matka obraż
ała się,gdy córka wolała być z ojcem,nie wiem/.
Najpierw spróbuj rozmowy,zapytaj,czy brak koleżanek przezywa jako ich zazdrośc,czy jako własne zagrożenie/i jakie,czego się w nim boi/.Gdy jest to wiekszy problem,mozna pójść po pomoc psychoterapeuty
Nawet nie wiesz jak bardzo trafiłaś z tymi rodzicami. Tylko że po wczorajszej rozmowie to już jest chyba nie do uratowania. Ja ją nadal kocham, ale być może ona bedzie szczęśliwsza bezemnie, więc nie będę się narzucał. Bardzo dziękuję za odpowiedź. - GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- zwyczajny - niezwyczajny ból
jak się nie ma przyjaciół - ból po stracie psa jest podwójny...
Forum: Depresja - Parogen
Dzień dobry,od tygodnia przyjmuję Parogen - pierwsze dwa dni po 5 mg, kolejne...
- Konsultowanie a leczenie psychiatryczne.
Witam,Chciałem się zapytać jaka jest różnica pomiędzy...