Forum: Psychiatria - grupa dla rodziny i pacjenta
Temat: Lenistwo? (2)
- https://www.psychiatria.pl/forum/lenistwo/watek/1017491/1.html#p1017491https://www.psychiatria.pl/forum/lenistwo/watek/1017491/1.html Lenistwo?
Mam duży problem, moje życie zupełnie nie jest pod moją kontrolą. Na płatną pomoc psychologiczną mnie nie stać, dowiedziałam się, ile trzeba czekać na bezpłatną i mi się tyle czekać... Nie chce
(tu miała być jeszcze większa ściana tekstu lecz sobie darowałam-kto by to czytał)
W dużym skrócie: Całe życie mi się nie chciało. Uciekałam z lekcji w gimnazjum, inne dzieci bardzo mi dokuczały. Czasem się hiperwentylowałam do omdlenia. Po jednym taki razie, po raz kolejny będąc w szpitalu oznajmiłam, że do szkoły nie wrócę. Po długich namowach zmieniłam tylko klasę i chwilę było ok. Potem LO. Z rówieśnikami kontakty więcej niż dobre, ale nadal wychodziłam z lekcji. Ot tak. Nie chciało mi się.
Zmieniałam liceum trzy razy bo rodzice uwzięli się, że córeczki ze straconym rokiem mieć nie chcą. Więc wędrując po dziwnych placówkach zdałam w wieku "odpowiednim". Potem matura zdana naprawdę nieźle, choć na WOSie który zdawałam w stopniu rozszerzonym nie byłam chyba nigdy. Cud, normalnie.
A potem już tylko gorzej, bo zrozumiałam jak straszne to "niechcenie" jest.
Hop: studia, dużo inicjatywy. Pół roku później "już nie mogę, te studia są nieprzyszłościowe, trzeba być wybitnym by po tym być kimś a ja jestem nikim". I tyle ze studiami. Potem jeszcze dwie inne ścieżki edukacyjne. Zawsze rezygnacja ze słowami "nie nadawałam się do tego, byłam beznadziejna". I w sumie tak było. Ze wszystkimi pasjami, z zupełnie wszystkim. Zaczynam coś robić a potem przestaję, w końcu i tak jestem w tym do rzyci (zarzekam się, kompletna nieumiejętność ogarnięcia od podstaw czegokolwiek)To jak? Ok, siedzimy w domu bezproduktywnie do następnej okazji do spieprzenia czegoś.
Teraz mam pracę (jestem w niej słaba bo robię tylko to, co absolutnie muszę - nie chce mi się więcej), przede mną czwarta ścieżka edukacyjna a ja coraz bardziej przerażam samą siebie. Co jak znowu zrezygnuję? Miałam tyle ambicji, a teraz życie przecieka mi przez palce. NIE CHCE rezygnować ale NIE CHCE mi się zupełnie nic robić, żeby coś w końcu ze sobą zdziałać. Czuję, że nie ma ani jednej rzeczy w życiu, której kompletnie nie schrzanię. "Bo w sumie tą i tą rzecz którą muszę zrobić żeby być lepsza mogę również zrobić później, prawda?" Otóż nie, widzę to, ale nie jestem wstanie wykrzesać z siebie nic.
Czy to lenistwo? Czy faktycznie jestem jedną z tych osób, które całe życie będą żerować na państwie i pić tani trunek, żeby nie myśleć? Nie chcę tego, ale czuję kompletną bezsilność w stosunku do siebie samej. Skąd ten brak motywacji?
Pomocy, zanim znów coś zrujnuję!Ostatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/lenistwo/watek/1017491/1.html#p1019437https://www.psychiatria.pl/forum/lenistwo/watek/1017491/1.html Lenistwo?
Myśle że mamy podobny problem
- GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- Głosy w glowie
Zacznę od tego, ze mam zaburzenia lękowe i głęboka fobie społeczna...
Forum: Schizofrenia - Cześć, chciałam się przywitać.
Jestem trochę zagubiona...nowa diagnoza choroba stara....kiedyś depresja lekooporna,...
- Odstawienie Klozapolu
Dzień dobry,Rzuciłem klozapol trzy dni temu. Zacząłem w 04.2021 200 mg. W...
Forum: Schizofrenia - 23 lata i brak chłopaka, lęk przed samotnością
lata teraz skończyłam.Nigdy nie byłam i aktualnie nie jestem w związku....
Forum: Po godzinach