Forum: Zaburzenia afektywne dwubiegunowe - ChAD
Temat: Mania (14)
- https://www.psychiatria.pl/forum/mania/watek/644891/1.html#p644891https://www.psychiatria.pl/forum/mania/watek/644891/1.html Mania Gość
Mój mąż też został zdjagnozowany wszystko to o czym piszecie znam z własnego życia. Nie wiedziałam tylko co zrobiłam źle,czym sobie na to zasłużyłam. Teraz trochę mi się rozjaśniło. Jednak jestem u kresu wytrzymałości,nie mam siły,walczę z tym od 4 lat.mąż jest obecnie w manii od3 tygodni przyjmuje leki ale dalej skutecznie rujnuje nasze życie,pomocy
- https://www.psychiatria.pl/forum/mania/watek/644891/1.html#p644898https://www.psychiatria.pl/forum/mania/watek/644891/1.html Mania Treść zablokowana przez moderatora
- https://www.psychiatria.pl/forum/mania/watek/644891/1.html#p644968https://www.psychiatria.pl/forum/mania/watek/644891/1.html Mania Treść zablokowana przez moderatora
- https://www.psychiatria.pl/forum/mania/watek/644891/1.html#p644969https://www.psychiatria.pl/forum/mania/watek/644891/1.html Mania Treść zablokowana przez moderatora
- https://www.psychiatria.pl/forum/mania/watek/644891/1.html#p644971https://www.psychiatria.pl/forum/mania/watek/644891/1.html Mania Treść zablokowana przez moderatora
- https://www.psychiatria.pl/forum/mania/watek/644891/1.html#p644976https://www.psychiatria.pl/forum/mania/watek/644891/1.html Mania Gość 2012-08-27 15:30:51 Mój mąż też został zdjagnozowany wszystko to o czym piszecie znam z własnego życia. Nie wiedziałam tylko co zrobiłam źle,czym sobie na to zasłużyłam. Teraz trochę mi się rozjaśniło. Jednak jestem u kresu wytrzymałości,nie mam siły,walczę z tym od 4 lat.mąż jest obecnie w manii od3 tygodni przyjmuje leki ale dalej skutecznie rujnuje nasze życie,pomocy
Nic nie zrobiłaś źle, niczym sobie na to nie zasłużyłaś...mąż po prostu zachorował....wszyscy tu mamy podobnie i wzajemnie sobie pomagamy.
Każdy szuka ratunku, bo to przeklęta choroba, która wyniszcza chorego i jego rodzinę.
Jeżeli jesteś pewna, że przyjmuje leki, to trzeba czekać, aż zaczną działać. Najlepiej w porę wychwycić początek manii, aby choroba się nie rozwinęła... wtedy leczenie jest szybsze i skuteczniejsze...(zresztą jak przy każdej chorobie).
Pilnuj leczenia i nie zamartwiaj się tym co teraz wyczynia, bo zostaną z Ciebie strzęty i sama będziesz potrzebowała psychiatry.
P.s. znów zdublowany wątek....proponuję wznawianie wątków...co wyjdzie na dobre, bo nie każdy zagląda do starych postów...przecież jest ich setki.Życie pod górkę też zleci....
- https://www.psychiatria.pl/forum/mania/watek/644891/1.html#p655544https://www.psychiatria.pl/forum/mania/watek/644891/1.html Mania GośćGość 2012-08-27 15:30:51 Mój mąż też został zdjagnozowany wszystko to o czym piszecie znam z własnego życia. Nie wiedziałam tylko co zrobiłam źle,czym sobie na to zasłużyłam. Teraz trochę mi się rozjaśniło. Jednak jestem u kresu wytrzymałości,nie mam siły,walczę z tym od 4 lat.mąż jest obecnie w manii od3 tygodni przyjmuje leki ale dalej skutecznie rujnuje nasze życie,pomocy
Co ci mogę doradzić.Na chorobe nic nie poradzisz,tylko leki regularnie przyjmowane moga złagodzić przebieg choroby.Mogę ci dać kilka praktycznych rad,bo żyję z chadowcem ponad 30 lat
-rozdzielnośc majątkowa-konieczna
-o ile możliwe zabranie dowodu osobistego,żeby nie mial możliwości zaciagania kredytów,zabranie wszelkich kart płatniczych
-blokowanie telefonu,najlepiej zabranie też komórki
-ukrycie wszystkich ważnych dokumentów
-nie powierzanie opieki nad dziećmi, bądź osobami chorymi
-ubezwłasnowolnienie-to już ostateczność
Powyższe uwagi dotyczą jedynie chorych u których choroba jest w stanie manii.
Powiem ci jedno życie z chadowcem nie jest nudne,chociaz raczej jest nudne -ciągle te same zachowania,powtarzane te same słowa typu...żałuję,że cie poznałem,idź sie leczyć(to do mnie),a potem gdy mania mija...wybacz,to już było ostatni raz,będę sie leczyl,nie będę pił i ble,ble.
Jednym słowem,zmarnowane życie,zastanawiam sie po co to wszystko ciagnę,ale też cieszę sie każdą dobrą chwilą,bo nie zawsze jest źle.Mania mojego męża trwa 3 m-ce i jak już jest na półmetku,to się cieszę,że już leci z górki i to jest jedyna moja pociecha,gdy mogę kolejny tydzień skreślić z kalendarza.Pzdr. - https://www.psychiatria.pl/forum/mania/watek/644891/1.html#p655573https://www.psychiatria.pl/forum/mania/watek/644891/1.html Mania GośćZalogowani użytkownicy mają możliwość budowania własnego statusu na forach grupy Medforum.
Po napisaniu odpowiedniej ilości postów przy avatarze pojawi się odpowiedni status.- Początkujący/ca - mniej niż 100 postów
- Wtajemniczony/na - pomiędzy 101 a 300 postów
- Forumowicz/ka - pomiędzy 301 a 1200 postów
- Komentator/ka - pomiędzy 1201 a 3600 postów
- Lider/ka opinii - pomiędzy 3601 a 6000 postów
- VIP - więcej niż 6001 postów
Faza manii u chorego, to trudny okres dla bliskich. Zastanawiam się, dlaczego te leki są tak mało skuteczne w leczeniu tak trudnej choroby, jaką jest CHAD.
- https://www.psychiatria.pl/forum/mania/watek/644891/1.html#p655630https://www.psychiatria.pl/forum/mania/watek/644891/1.html Mania Gość 2012-09-23 23:34:51Gość 2012-08-27 15:30:51 Mój mąż też został zdjagnozowany wszystko to o czym piszecie znam z własnego życia. Nie wiedziałam tylko co zrobiłam źle,czym sobie na to zasłużyłam. Teraz trochę mi się rozjaśniło. Jednak jestem u kresu wytrzymałości,nie mam siły,walczę z tym od 4 lat.mąż jest obecnie w manii od3 tygodni przyjmuje leki ale dalej skutecznie rujnuje nasze życie,pomocy
Co ci mogę doradzić.Na chorobe nic nie poradzisz,tylko leki regularnie przyjmowane moga złagodzić przebieg choroby.Mogę ci dać kilka praktycznych rad,bo żyję z chadowcem ponad 30 lat
-rozdzielnośc majątkowa-konieczna
-o ile możliwe zabranie dowodu osobistego,żeby nie mial możliwości zaciagania kredytów,zabranie wszelkich kart płatniczych
-blokowanie telefonu,najlepiej zabranie też komórki
-ukrycie wszystkich ważnych dokumentów
-nie powierzanie opieki nad dziećmi, bądź osobami chorymi
-ubezwłasnowolnienie-to już ostateczność
Powyższe uwagi dotyczą jedynie chorych u których choroba jest w stanie manii.
Powiem ci jedno życie z chadowcem nie jest nudne,chociaz raczej jest nudne -ciągle te same zachowania,powtarzane te same słowa typu...żałuję,że cie poznałem,idź sie leczyć(to do mnie),a potem gdy mania mija...wybacz,to już było ostatni raz,będę sie leczyl,nie będę pił i ble,ble.
Jednym słowem,zmarnowane życie,zastanawiam sie po co to wszystko ciagnę,ale też cieszę sie każdą dobrą chwilą,bo nie zawsze jest źle.Mania mojego męża trwa 3 m-ce i jak już jest na półmetku,to się cieszę,że już leci z górki i to jest jedyna moja pociecha,gdy mogę kolejny tydzień skreślić z kalendarza.Pzdr.
Uśmiałem się tym wpisem mam nadzieję, że dotyczy to maniaka, który się nie leczy i ma w pompie co się dzieje z nim, bo w przeciwnym razie oj biada nam biada, chować ważne dokumenty??? po co nam dokumenty?, chować dowód osobisty? Po co nam dowód osobisty?, Nie powierzanie opieki nad dziećmi??? Moje dzieci by Ciebie zlinczowały za takie słowa jestem tego pewien. Zejdź trochę na ziemię i nie rób takiej siary bo nie można tego czytać. Co innego gdybyś napisała Ja zrobiłam tak: bo musiałam i jest ok. Pisząc w swój sposób ja sam się wystraszyłem a co dopiero dziewczyna, która jest w totalnym stresie i niewiedzy, przecież to jest wbijanie gwoździa w żywe ciało...mylę się?? Poza tym pozostałe czynności trzeba wykonać ale sama z lekarzem i kimś bliskim musisz wyważyć w jakim stopniu jest pochłonięty manią.
Pozdrawiam TomekOstatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/mania/watek/644891/1.html#p655958https://www.psychiatria.pl/forum/mania/watek/644891/1.html Mania Gość
Wiesz co Tomek,ty chyba jesteś jakiś święty chadowiec,albo sie takim robisz.Ale co sie dziwić chory nigdy nie widzi problemu.To co napisałam to samo życie niestety,aby chory nie narobil głupot trzeba niekiedy uciekać do takich metod,zreszta to nie jest moj wymysł,dowiedziałam sie o tym na terapii dla rodzin osob uzależnionych.
Śmiej sie Tomek,śmiej,bo masz z czego,jak jesteś takim idealnym chadowcem,to w ogole nie zabieraj głosu na tym forum,bo nie masz wcale pojecia,co my żony przechodzimy, a notabene ciekawa jestem jakie zdanie na ten temat ma twoja żona.
Ja nie muszę schodzić na ziemię,bo tak jest,a co do leczenia to jedni nie chcą sie leczyć,a inni sie lecza,a mimo to maja napady choroby,nie porównywaj wszystkich do siebie.Nie wszyscy sa tacy wspaniali jak ty. - GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- Jak sobie z tym radzić?
Hej,Choruję od ponad 10 lat, wstępnie zdiagnozowano nawracającą...
- URODYNAMIKA W GDAŃSKU
Kochani,czy zna ktos jakis gabinet w Gdansku,gdzie wykonuje sie badania urodynamiczne?
- Nie chcę żyć
Witam od 16lat mam problemy z zdrowiem diagnoza to zaburzenia schizotypowe ale nie wiem czy jest...
- Jak uniknąć wezwania, oraz złej diagnozy pogotowia?
Na wstępie chciałbym podziękować twórcom strony i moderatorom, za...
Forum: Schizofrenia