Witajcie...Mam do Was pytanie odnośnie relacji z typem osobowości schizoidalnej. Czy...
Forum: Psychiatria - grupa dla rodziny i pacjenta
Temat: maz alkoholik (55)
- https://www.psychiatria.pl/forum/maz-alkoholik/watek/714240/1.html#p714240https://www.psychiatria.pl/forum/maz-alkoholik/watek/714240/1.html maz alkoholik
witam.Mam niecale 29 lat.Od 2,5 roku jestem w zwiazku malzenskim.Posiadam dwojke dzieci 2lata i 7 miesiecy.Moj maz pije,wraca z pracy pijany,nie spedza z nami czasu,wolne chwile spedza poza domem z kolegami pijac i uzywajac innych srodków.Mam ciągłe awantury że nic nie robie,że nic nie potrafie że cała moja rodezina jest do niczego i nic nie jest warta.Mowi też ze mnie kocha ale czy to możliwe skoro używa wobec mnie przemocy fizycznej?Pierwszy raz uderzył mnie okolo pol roku po slubie...nie zdaża sie to czesto ale nie powinno sie zdażac wogóle. Mieszkamy z jego rodzicami i z tego co wiem w ich zwiazku bylo tak samo.Maz uwaza sie za bezkarnego.Jezdzi po pijanemu autem.Dobrze ze do dzieci ma szacunek.Aczkolwiek nic sobie nie robi z ich obecnosci kiedy na mnie krzyczy itd. Nie byl taki zawsze jego zachowanie sie pogorszylo w ostatnim czasie co zbiega sie z czestrzy piciem.Boje sie go.Boje sie wyprowadzic bo twierdzi ze nie pozwoli zeby jego dzieci mieszkaly w zlych warunkach i zabierze mi je a takze pograzy moja rodzine... wie ze jest alkoholikem i nic sobie z tego nie robi.Czsem mysle ze wychodzi z domu zeby mi krzywdy nie zrobic.
- https://www.psychiatria.pl/forum/maz-alkoholik/watek/714240/1.html#p714310https://www.psychiatria.pl/forum/maz-alkoholik/watek/714240/1.html maz alkoholik
Nie masz lekko. Musisz mieć siłę ducha Na moje wsparcie możesz liczyć.Przede wszystkim musisz porozmawiać z mężem na spokojne, a może problem się wyjaśni
- https://www.psychiatria.pl/forum/maz-alkoholik/watek/714240/1.html#p714455https://www.psychiatria.pl/forum/maz-alkoholik/watek/714240/1.html maz alkoholik
dziękuję.
Mąż po takiej awanturze chodzi ze spuszczoną gdy wytrzezwieje.Widac ze ma wyrzuty sumienia,ze go to męczy ale o problemie nie chce rozmawiać a co lepsze nie umie przeprosic - https://www.psychiatria.pl/forum/maz-alkoholik/watek/714240/1.html#p714972https://www.psychiatria.pl/forum/maz-alkoholik/watek/714240/1.html maz alkoholik
Problem się sam nie rozwiąże. Rozmowa z mężem też problemu nie rozwiąże. Alkoholizm to poważna choroba i nie wierz w to, że jakoś będzie bo bez leczenia męża będzie tylko gorzej. Twoje dzieci są jeszcze małe. Nie pocieszaj się, że mąż szanuje dzieci. To co robi, to jak zachowuje się wobec Ciebie ma na nie ogromny wpływ. Ja byłam takim dzieckiem. Patrzyłam na to jak tata znęca się nad mamą, psychicznie i fizycznie. Dziś mogę powiedzieć, że oboje zniszczyli mi dzieciństwo. Żal mi mamy ale dziś też jestem mamą i wiem, że mogła to przerwać. Nie musiała się na to godzić. Wierz mi, że kiedy po serii awantur tata, tak jak Twój mąż wracał do mamy ze spuszczoną głową a ona po raz kolejny mu wybaczała czułam nienawiść do nich. Nie mogłam zrozumieć jak może po raz kolejny mu wybaczać, jak może być tak naiwna. Jako kilkuletnie dziecko wiedziałam, że on tak po prostu się nie zmieni a moja mama ciągle wierzyła. Nie powielaj błędu mojej mamy. Twój mąż powinien się leczyć. Jeśli tego nie zrobi nie licz na zmiany. Zniszczysz swoje życie i dzieciństwo sowich dzieci. Nie bądź naiwna. Nie wmawiaj sobie, że sobie nie poradzisz, że nie dasz rady. Jesteś dorosła i odpowiedzialna za swoje dzieci więc staraj się chociażby dla nich.
- https://www.psychiatria.pl/forum/maz-alkoholik/watek/714240/1.html#p714986https://www.psychiatria.pl/forum/maz-alkoholik/watek/714240/1.html maz alkoholik
Dziewczyno uciekaj od niego. Bedzie tylko gorzej. Nie wierz w zadne obietnice, bo nigdy sie nie spelnia. Nie wierz tez, ze zabierze Ci dzieci, on tylko tak Toba manipuluje. Jaki sad da mu dzieci???
Pisze, zebys uciekala, bo nawet jakby sie zgodzil na leczenie, to nie rozwiaze problemu agresji. On Cie nie bije, bo pije. Bije, bo jest przemocowcem. A zeby zaleczyc alkoholizm, to trzeba chciec samemu. nie ma zlotego srodka, ktory on dostanie i bedzie dobrze. Leczenie to dlugi proces, ale przede wszystkim musi wynikac z checi alkoholika. A nie wydaje mi sie, zeby on widzial ten problem. Wyniosl taki model rodziny ze swojego domu i pewnie mysli, ze tak musi byc. Nie chce Cie dolowac, ani sprawiac przykrosci, ale zostawienie tego czlowieka, bedzie najlepsze dla Ciebie i Twoich dzieci. Tak jak pisze moja poprzedniczka, dzieci znienawidza nie tylko ojca, ale takze Ciebie za to ze pozwalalas na zgotowanie im takiego losu.
Jestes osoba silnie wspoluzalezniona, wiec radze Ci pojsc na terapie dla wspoluzaleznoinych i na Alanon. Tam dostaniesz wskazowki, a takze poznasz ludzi, ktorzy stracili duzo wiecej, bo wierzyli tak jak Ty, ze bedzie lepiej.
Trzymaj sie cieplo. - https://www.psychiatria.pl/forum/maz-alkoholik/watek/714240/1.html#p715007https://www.psychiatria.pl/forum/maz-alkoholik/watek/714240/1.html maz alkoholik nie28 2013-03-02 12:40:56 Nie masz lekko. Musisz mieć siłę ducha Na moje wsparcie możesz liczyć.Przede wszystkim musisz porozmawiać z mężem na spokojne, a może problem się wyjaśni
taaa . przyjdzie wróżka zębuszka i zrobi taniec brzuszka.
co sie samo zrobi.........wyjaśni.
wy potrzebujecie dobrego psychologa od wczoraj (ty na pewno i dzieci też) i tak oto rośnie nam nowe pokolenie DDA. nie powiem że facet to świania, bo coś mi tutaj się nie zgadza, ale to inna bajka na inną rozmowę.
pije, bije ale problem jest jak zawsze złożony i głęboko.
pewnie zaraz bym usłyszał " facet to świnia i ty jesteś świnia bo świania, świni broni) . ja nikogo nie bronie i nie winię (nawet taką świnię - rymy ale ładne) .
coś się stało co uruchomiła coś . to że psycholog jest niezbędny to fakt niezaprzeczalny, zapylaj do przychodni AA i idź na terapie dla współ uzależnionych, miej w planach terapie dla dzieci . krótko mówiąc zrób cos a może się okazać że jesteście po prostu obydwoje na swój sposób „chorzy” na coś co zwie się DDA/DDD. (terapia dla współ uzależnionych to taka sama jak dla DDD/DDA – celowo zamieniłem skróty) . szkoda tyko dzieci . Artykuły wybrane dla Ciebie
- https://www.psychiatria.pl/forum/maz-alkoholik/watek/714240/1.html#p715856https://www.psychiatria.pl/forum/maz-alkoholik/watek/714240/1.html maz alkoholik
szkoda dzieci to fakt.Odejscie dla nich bedzie dobrym rozwiazaniem?a jezeli za kilka lat mi zarzucą ze nie maja normalnej rodziny? ze nie umialam byc dobra żoną i nie potrafiłam walczyć o rodzine??? moja rodzina mieszka zaledwie kilka km od miejsca gdzie ja mieszkam z mezem i tesciami.Wyprowadze sie do moich rodziców i co dalej?kto mnie utrzyma?skoro moja mama utrzymoje brata z zona i 2 dzieci???Maz tez nie zostawi na mnie suchej nitki,mowi ze wyrobi mi taka opinie ze dzieci sie beda mnie wstydzily. Mam uczeszczac na zajecia dla wspoluzalezninych? najblizej takie zajecia odbywaja sie 40km stad.Maz mi nie da na benzyne.|Powie ze robie z siebie ofiare i jestem zalosna...
- https://www.psychiatria.pl/forum/maz-alkoholik/watek/714240/1.html#p715865https://www.psychiatria.pl/forum/maz-alkoholik/watek/714240/1.html maz alkoholik
Wiesz co? Jestes zalosna i to bardzo.
Nie wiem czy jest sens pisac Ci cos wiecej...
Poczekaj, az maz Ci tak wpie*** az wyladujesz w szpitalu, a Twoje dzieci beda na to patrzec. Albo nie daj Boze tez oberwa. Wtedy sie zastanowisz, czy warto odejsc?
Wtedy bedzie juz za pozno. A wierz mi, ze jak ktos bije, to bedzie bil...
To co napisalas potwierdza tylko, ze jestes silnie wspoluzalezniona. A 40 km, to nie tak daleko. Ale twoj wybor, Twoje zycie... Tylko szkoda, ze dzieci musza cierpiec, ze maja taka matke, ktora skazuje je na zycie w dysfunkcji...Ostatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/maz-alkoholik/watek/714240/1.html#p715866https://www.psychiatria.pl/forum/maz-alkoholik/watek/714240/1.html maz alkoholik
Nie wiem co mam powiedzieć . Magda proszę Cię abyś nie stosowała przekleństw nie wypada ich stosować Tobie kobiecie. Dziewczynie jest ciężko a ty jeszcze jej dajesz kopa. Stanę w jej obronie. Zawsze stawałam w obronie pokrzywdzonych .
To prawda istnieje prawdopodobieństwo,że mąż Cię uderzy,ale porozmawiaj z nim. Postaw mu warunek. - https://www.psychiatria.pl/forum/maz-alkoholik/watek/714240/1.html#p715870https://www.psychiatria.pl/forum/maz-alkoholik/watek/714240/1.html maz alkoholik nie28 2013-03-08 18:14:11 Nie wiem co mam powiedzieć . Magda proszę Cię abyś nie stosowała przekleństw nie wypada ich stosować Tobie kobiecie. Dziewczynie jest ciężko a ty jeszcze jej dajesz kopa. Stanę w jej obronie. Zawsze stawałam w obronie pokrzywdzonych .
To prawda istnieje prawdopodobieństwo,że mąż Cię uderzy,ale porozmawiaj z nim. Postaw mu warunek.
Po pierwsze przeklenstwa "wygwiazdkowalam", a po drugie, to tylko radykalne dzialania moga pomoc. Klepanie po ramieniu i glaskanie po glowie nic nie da.
Piszesz, ze ma z nim porozmawiac? postawic warunki? Czynny alkoholik ma takie rozmowy i warunki w glebokim poszanowaniu.
A maz ja juz nie raz uderzyl, a Ty piszesz, ze "istnieje prawdopodobienstwo". To ma czekac? Na co? Ma sie zgadzac na takie traktowanie? Anka, obudz sie troszke, bo chyba zbyt idealizujesz swiat i ludzi.
- Osoba schizoidalna? Partnerka, związek
- Pytanie do osób z CHAD
Witam,mój mąż cierpi na chorobę afektywną dwubiegunową. Ostatni...
- Czy narkomanowi na odwyku można podać SSRI?
WitamCzy ktoś spotkał się z publikacją naukową, wytycznymi...
Forum: Uzależnienia - Czy przemoc usprawiedliwia cokolwiek ?
Jak w tytule Wiem że nie ale można to przedyskutować
Forum: Depresja