Forum: Psychiatria - grupa dla rodziny i pacjenta
Temat: mąż uderzył za zrdadę (23)
- https://www.psychiatria.pl/forum/maz-uderzyl-za-zrdade/watek/1428550/1.html#p1428550https://www.psychiatria.pl/forum/maz-uderzyl-za-zrdade/watek/1428550/1.html mąż uderzył za zrdadę GośćZalogowani użytkownicy mają możliwość budowania własnego statusu na forach grupy Medforum.
Po napisaniu odpowiedniej ilości postów przy avatarze pojawi się odpowiedni status.- Początkujący/ca - mniej niż 100 postów
- Wtajemniczony/na - pomiędzy 101 a 300 postów
- Forumowicz/ka - pomiędzy 301 a 1200 postów
- Komentator/ka - pomiędzy 1201 a 3600 postów
- Lider/ka opinii - pomiędzy 3601 a 6000 postów
- VIP - więcej niż 6001 postów
Witam, chciałabym opowiedzieć w skrócie moją sytuację,nie radzę sobie już z tym wszystkim, nie mam pojęcia co zrobić.
Z mężem jestem 16 lat, 8 lat po ślubie,mamy 2 dzieci. Mąż jest osobą bardzo chłodną, nie okazuje uczuć w ogóle ani mi ani dzieciom, a ja jestem osobą bardzo uczuciową. Przez lata starałam się to zmienić, prosiłam o uczucia, mój mąż był moim pierwszym i jedynym mężczyzną. Uczuć nie okazywał także w łóżku, przez cały nasz związek ani razu nie było mi dobrze, zawsze wszystko było pod niego w sypialni...po to żeby jemu było dobrze. Rok temu zdradziłam męża, wyprowadziłam się z domu . Nagle zobaczyłam że ja też jestem ważna i też mogę czerpać z seksu przyjemność. Że można inaczej żyć, w uczuciu.
Mój mąż nie pogodził się z rozstaniem i od tego się zaczęło... groźby,nękanie, codzienne telefony jeden za drugim przez cały dzień. Potrafił przez noc wysłać mi około 200 sms z wyzwiskami. Potem było już tylko gorzej, mąż pobił mnie kilka razy,straszył że zostawi mnie bez dzieci, że odbierze mi wszystko...
Mimo tych wszystkich sytuacji i tego co się wydarzyło żadne z nas nie potrafi tego zakończyć, iść po rozwód. Mąż spotyka się od pół roku z inną kobietą
Teraz sytuacja wygląda tak, że po roku czasu kilka dni temu pierwszy raz porozmawialiśmy spokojnie, mąż chce ratować małżeństwo,mówi że się zmieni bo mnie kocha. I tu się zaczyna problem. Bo ja boję się męża,boję się być z nim sam na sam bo ostatnimi czasy zawsze kończyło się to źle dla mnie. Teraz on obiecał że nigdy więcej nie podniesie na mnie ręki,ale ja mu nie wierzę. Zawsze był nerwowy, nigdy do mnie, bo widocznie nie dawałam powodów, ale potrafił na imprezie za nic kogoś pobić, zawsze szukał zaczepki. Gdy mu o tym mówię to on kwituje to tak, że on tylko oddał mi ...za zdradę. Muszę jeszcze nadmienić, że mój mąż też święty nie jest. Nie raz mnie kiedyś zdradził..
W sumie to wydaje mi się że on nie żałuje tego co zrobił. I boję się że to się powtórzy przy każdej kłotni
Mam straszne wyrzuty sumienia że nasza rodzina się posypała. Chciałabym zrobić wszystko żeby ją uratować,ale boję się. Nie wiem też co czuję do męża,gdy na niego patrzę czuję strach, ale czy coś więcej... |Tyle się wydarzyło. Chodzę na terapię, prosiłam męża żeby zrobił to samo, żeby przyznał że ma problem z agresją, lecz on twierdzi że nawet nerwowy nie jest. A to wszystko co się stało to przeze mnie. Twierdzi że nasze problemy w łóżku też były przeze mnie bo gdybym bardziej się postarała to byłoby inaczej. Że wtedy on okazywałby mi więcej uczuć. Nie mam pojęcia co zrobić. Proszę o jakąś radęOstatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/maz-uderzyl-za-zrdade/watek/1428550/1.html#p1428555https://www.psychiatria.pl/forum/maz-uderzyl-za-zrdade/watek/1428550/1.html mąż uderzył za zrdadę GośćZalogowani użytkownicy mają możliwość budowania własnego statusu na forach grupy Medforum.
Po napisaniu odpowiedniej ilości postów przy avatarze pojawi się odpowiedni status.- Początkujący/ca - mniej niż 100 postów
- Wtajemniczony/na - pomiędzy 101 a 300 postów
- Forumowicz/ka - pomiędzy 301 a 1200 postów
- Komentator/ka - pomiędzy 1201 a 3600 postów
- Lider/ka opinii - pomiędzy 3601 a 6000 postów
- VIP - więcej niż 6001 postów
Kobieto, nie bądź głupia... Nie wracaj do niego. Dobro dziecka swoja droga, ale to tyran ktory Cie nękał i katował! Jakim cudem w ogole wpadło Ci do głowy, by do niego wracac ? Szanuj siebie
Człowiek, który pierwszy cisnął obelgę zamiast kamienia, był twórcą cywilizacji.
Damaged people are dangerous. They know they can survive... - https://www.psychiatria.pl/forum/maz-uderzyl-za-zrdade/watek/1428550/1.html#p1428560https://www.psychiatria.pl/forum/maz-uderzyl-za-zrdade/watek/1428550/1.html mąż uderzył za zrdadę
To mój wątek. przez przypadek usunęło mi się tamto konto.
Myślę o powrocie bo mam wyrzuty sumienia że to jedna wszystko przeze mnie. Razem z mężem zawsze uchodziliśmy za super małżenstwo, nigdy się nie kłóciliśmy.. Tylko ja gdzieś tam w głębi czułam że bardzo czegoś mi brakuje. A teraz po roku czasu wysłuchiwania dzień w dzień oskarżeń po prostu całą winę wzięłam na siebie... To ja zdradziłam... - https://www.psychiatria.pl/forum/maz-uderzyl-za-zrdade/watek/1428550/1.html#p1428562https://www.psychiatria.pl/forum/maz-uderzyl-za-zrdade/watek/1428550/1.html mąż uderzył za zrdadę GośćZalogowani użytkownicy mają możliwość budowania własnego statusu na forach grupy Medforum.
Po napisaniu odpowiedniej ilości postów przy avatarze pojawi się odpowiedni status.- Początkujący/ca - mniej niż 100 postów
- Wtajemniczony/na - pomiędzy 101 a 300 postów
- Forumowicz/ka - pomiędzy 301 a 1200 postów
- Komentator/ka - pomiędzy 1201 a 3600 postów
- Lider/ka opinii - pomiędzy 3601 a 6000 postów
- VIP - więcej niż 6001 postów
Zdrada to nie powod zeby kogos pobic. Z reszta mowilas, ze on Ci robil to samo. Chcesz zyc w ciąglym strachu? Co to bedzie za zycie? Nie mozesz do niego wrocic tylko dlatego, ze czujesz sie winna tej calej sytuacji. Zdradzilas bo nie czulas sie szczesliwa. Nie pochwalam tego ale wychodze z zalozenia, ze wina lezy w tym przypadku po obu stronach.
Człowiek, który pierwszy cisnął obelgę zamiast kamienia, był twórcą cywilizacji.
Damaged people are dangerous. They know they can survive... - https://www.psychiatria.pl/forum/maz-uderzyl-za-zrdade/watek/1428550/1.html#p1428565https://www.psychiatria.pl/forum/maz-uderzyl-za-zrdade/watek/1428550/1.html mąż uderzył za zrdadę
Jeśli chodzi o jego zdrady to mówi że to się nie liczy bo to było bardzo dawno temu. Był głupi wtedy.
Jeśli chodzi o mnie to jest mi strasznie ciężko żyć teraz .Mąż sprawił że mam tak straszne poczucie winy, nie potrafię sobie z tym poradzić. Nie śpię, moje wyniki krwi są straszne, mam silną anemię. Mąż mówi że zrobi dla mnie wszystko,lecz ja tak strasznie się pogubiłam. Ten strach,którego on nie rozumie... - https://www.psychiatria.pl/forum/maz-uderzyl-za-zrdade/watek/1428550/1.html#p1428566https://www.psychiatria.pl/forum/maz-uderzyl-za-zrdade/watek/1428550/1.html mąż uderzył za zrdadę
Mam poczucie winy,że dla tych kilku głupich i pięknych chwil dla mnie zawaliłam całe nasze życie. Powinnam była myśleć o dzieciach,nie o sobie
Artykuły wybrane dla Ciebie
- https://www.psychiatria.pl/forum/maz-uderzyl-za-zrdade/watek/1428550/1.html#p1428567https://www.psychiatria.pl/forum/maz-uderzyl-za-zrdade/watek/1428550/1.html mąż uderzył za zrdadę GośćZalogowani użytkownicy mają możliwość budowania własnego statusu na forach grupy Medforum.
Po napisaniu odpowiedniej ilości postów przy avatarze pojawi się odpowiedni status.- Początkujący/ca - mniej niż 100 postów
- Wtajemniczony/na - pomiędzy 101 a 300 postów
- Forumowicz/ka - pomiędzy 301 a 1200 postów
- Komentator/ka - pomiędzy 1201 a 3600 postów
- Lider/ka opinii - pomiędzy 3601 a 6000 postów
- VIP - więcej niż 6001 postów
Moim zdaniem Twoj mąż to urodzony manipulator ktory dobrze wie, jak Ciebie ustawic tak, bys zrobiła to co on chce. Wpedzil Cie w poczucie winy bo zna Twoje slabe strony i chce, bys do niego wrocila. Moim zdaniem nie ma to sensu poniewaz uderzyl Cie tyle razy i bedzie to robic dalej. To toksyczny zwiazek bez przyszlosci. Powinnas pomyslec o sobie i dzieciach i uciekac od takiego wariata
Człowiek, który pierwszy cisnął obelgę zamiast kamienia, był twórcą cywilizacji.
Damaged people are dangerous. They know they can survive... - https://www.psychiatria.pl/forum/maz-uderzyl-za-zrdade/watek/1428550/1.html#p1428589https://www.psychiatria.pl/forum/maz-uderzyl-za-zrdade/watek/1428550/1.html mąż uderzył za zrdadę
Jeśli uderzył to znaczy,że bedzie to robił już zawsze? Nie ma szans dla takiego człowieka na zmianę?
- https://www.psychiatria.pl/forum/maz-uderzyl-za-zrdade/watek/1428550/1.html#p1428591https://www.psychiatria.pl/forum/maz-uderzyl-za-zrdade/watek/1428550/1.html mąż uderzył za zrdadę
Chyba że przejdzie terapię dla osób nieradzacych sobie z agresją. Często są też w miastach organizowane zajęcia edukacyjno-korekcyjne dla sprawców przemocy. To wszystko zależy od tego jak bardzo i czy w ogóle on chce się zmienić. Bo jeśli to tylko obietnice to serio daj sobie spokój
"Pamiętaj,że wszystko można zacząć od nowa.Jutro jest zawsze świeże i wolne od błędów . "
- https://www.psychiatria.pl/forum/maz-uderzyl-za-zrdade/watek/1428550/1.html#p1428592https://www.psychiatria.pl/forum/maz-uderzyl-za-zrdade/watek/1428550/1.html mąż uderzył za zrdadę GośćZalogowani użytkownicy mają możliwość budowania własnego statusu na forach grupy Medforum.
Po napisaniu odpowiedniej ilości postów przy avatarze pojawi się odpowiedni status.- Początkujący/ca - mniej niż 100 postów
- Wtajemniczony/na - pomiędzy 101 a 300 postów
- Forumowicz/ka - pomiędzy 301 a 1200 postów
- Komentator/ka - pomiędzy 1201 a 3600 postów
- Lider/ka opinii - pomiędzy 3601 a 6000 postów
- VIP - więcej niż 6001 postów
Nie ma. Kto raz sie "zdobył na odwage" i uderzyl, bedzie zawsze w stanie to zrobic. Terapia nic nie da, bo tu nie kwestia panowania nad nerwami a osobowosci.
Człowiek, który pierwszy cisnął obelgę zamiast kamienia, był twórcą cywilizacji.
Damaged people are dangerous. They know they can survive... - GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- Czy przemoc usprawiedliwia cokolwiek ?
Jak w tytule Wiem że nie ale można to przedyskutować
Forum: Depresja - Zoloft działania niepożądane
Na ulotce zoloftu mam w działaniach niepożądanych (niezbyt częstych - czyli...
Forum: Depresja