Forum: Psychiatria - grupa dla rodziny i pacjenta
Temat: mitomania, zaburzenia czy problem z osobowością?? pomocy (3)
- https://www.psychiatria.pl/forum/mitomania-zaburzenia-czy-problem-z-osobowoscia-pomocy/watek/1310495/1.html#p1310495https://www.psychiatria.pl/forum/mitomania-zaburzenia-czy-problem-z-osobowoscia-pomocy/watek/1310495/1.html mitomania, zaburzenia czy problem z osobowością?? pomocy
długo zastanawiałam się czy napisać ten post bo bardzo się wstydzę sama przed sobą ale mam nadzieje że chociaż tutaj znajdę osoby które nie beda oceniac a szczerze doradza co zrobić. 2 dni temu dostałam jakby olśnienia jak wygląda moje życie. Nie wiem jak to się stało ale nagle jakby ktoś sciągnał różowe okulary. Mam wrażenie że zyłam w swoim wyidealizowanym świecie.Zaczne od tego że zawsze miałam bardzo niskie poczucie własnej wartości, chociaż nie było po mnie tego widać, klasyczny przykład osoby na pozór pewnej siebie lecz naprawde miekkiej w środku. problemem przede wszystkim jest to że bardzo przejmuje się zdaniem innych, co doprowadziło mnie do absurdalnych sytuacji przez które teraz nie mogę spać po nocach. np spotykałam sie z kims i wystarczyło że ktoś powiedzial jedno złe zdanie na temat tej osoby ja momentalnie traciłam zainteresowanie chociaz w glebi duszy chciałam się z ta osoba spotykac. Jednak nie w tym najwiekszy problem, jestem mitomanem ale po alkoholu(jakkolwiek by to nie zabrzmiało) i wprowadzilo mnie to w bagno w ktorym siedze od 3 lat z wlasnej glupoty. wyjechałam na studia i chcac przypodobac się nowym znajomym nakłamałam ze mam mame lekarza ( tak naprawde jest pielegniarka) a tata ma wlasna firme (tak naprawde pracuje w pewnej firmie a ja zmyslilam ze jest wlascicielem). ciężko mi to opisać, w myślach jestem swoim ideałem mam kolorowe życie, np sluchajac muzyki wyobrazam sobie różne sytuacje które nie miały i nie bedą miały miejsca ale wtedy czuje się szczesliwa. bylo to nie groźne gdyby nie fakt ze po alkoholu wygaduje bzdury wymyslam a pozniej nie mam sie jak z tego wycofac. wracajac do historii z rodzicami, wlasnie tak sie stało na pewnej imprezie, powiedziałam co powiedziałam nakłamałam i zmysliłam i od tamtej pory nie mam sie jak od tego uwolnić, nie przyznałam sie ze nie wiem popilam i zmyslilam bo było mi wstyd. najgorsze jest to ze z czasów tamtych studiów, przyjaznie sie z dwoma dziewczynami, z jedna nawet robie kolejne studia, i mieszkamy razem w innym mieście. One nie wiedzą czym się zajmują moi rodzice, a ja już nie mam siły udawać dalej osoby ktorą nie jestem. dwa dni temu siedząc na łóżku w domu dotarło do mnie że jak ja moge rozmawiac codziennie przyjaznic sie z osoba która okłamuje na codzień, jak ja tak mogę ?! to tak jakby dotarło do mnie co zrobiłam, i jak to wyglada. prosze doradzcie co zrobic, czy sie przyznac po 3 latach czy może z racji tego że mieszkam daleko liczyć ze to sie nie wyda i juz nie kłamać, boję sie nie chce ich stracic bo to naprawde ważne dla mnie znajomości ale przez to co mi dolega tak jakby juz je skreśliłam, nie wyobrazam sobie ze np rodzice jednej np dowiedza sie ze oszukiwałam tyle czasu czy chociażbyy wspólni znajomi, ( bo przez to że im kiedyś tak skłamałam, musiałam skłamać w ich obecności innym osobą i to tak sie rozpowszechnia) nie wiem jak z tego wybrnąc, ta dziewczyna z którą mieszkam już dostrzegła że wygaduje bajki po pijaku a ja nie wiem jak to zatrzymać, nie chce już kłamać i żeby te kłamstwa później ciągneły się za mną . Chaotycznie napisane bo naprawde nie wiem jak to ująć, i ciężko to wszystko opisać ale nie moge nikomu o tym opowiedzieć jedyne co mi pozostało to ten wpis na forum. chętnie odpowiem na pytania i porozmawiam z kims kto miał problem z mitomania i się leczy
- https://www.psychiatria.pl/forum/mitomania-zaburzenia-czy-problem-z-osobowoscia-pomocy/watek/1310495/1.html#p1310916https://www.psychiatria.pl/forum/mitomania-zaburzenia-czy-problem-z-osobowoscia-pomocy/watek/1310495/1.html mitomania, zaburzenia czy problem z osobowością?? pomocy
Cokolwiek nie zrobisz to i tak wyjdziesz na idiotkę.
Chociażbym chodził ciemną doliną,zła się nie ulęknę.
- https://www.psychiatria.pl/forum/mitomania-zaburzenia-czy-problem-z-osobowoscia-pomocy/watek/1310495/1.html#p1310926https://www.psychiatria.pl/forum/mitomania-zaburzenia-czy-problem-z-osobowoscia-pomocy/watek/1310495/1.html mitomania, zaburzenia czy problem z osobowością?? pomocy GośćZalogowani użytkownicy mają możliwość budowania własnego statusu na forach grupy Medforum.
Po napisaniu odpowiedniej ilości postów przy avatarze pojawi się odpowiedni status.- Początkujący/ca - mniej niż 100 postów
- Wtajemniczony/na - pomiędzy 101 a 300 postów
- Forumowicz/ka - pomiędzy 301 a 1200 postów
- Komentator/ka - pomiędzy 1201 a 3600 postów
- Lider/ka opinii - pomiędzy 3601 a 6000 postów
- VIP - więcej niż 6001 postów
Witaj, być może przesadzasz, że diagnozujesz siebie-mitomanką. Wydaje mi się, że przed innymi osobami i środowiskiem w którym się obracasz-chcesz uchodzić za lepszą niż jesteś. Dużo ludzi tak robi. Chcesz z tym skończyć i czujesz, że tak nie można żyć...oszukiwać siebie, oszukiwać innych. Jak sie to w pewnym momencie-wyda-stracisz autorytet i znajomych. Plusem jest to u ciebie, że chcesz to zmienić. Wię c"weż byka za rogi" i przyznaj się, że klamiesz, być może stracisz znajomych, ale w przyszłości zyskasz nowych. To się leczy-raczej psychoterapią-wiec poszukaj psychologa, no potrwa to trochę min. z 6 m-cy. Ale warto. Dobrze, ze napisałaś, po to ten portal jest, aby opisywać swoje problemy.
Lęku...odwal się ode mnie. Jola.
Kochajcie zwierzęta, a one się Wam odwdzięczą. - GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- 23 lata i brak chłopaka, lęk przed samotnością
lata teraz skończyłam.Nigdy nie byłam i aktualnie nie jestem w związku....
Forum: Po godzinach - Staram się schudnąć
Hej, mam 176 i waze 51/52 kilo. Troche wystaje mi brzuch i bardzo mi to przeszkadza i...
Forum: Kółko wsparcia psychicznego - Czuję, że zmarnowałam sobie życie
Mam 20 lat, od 13 do 19 roku życia zmagałam się z depresją, teraz jest ze...
Forum: Kółko wsparcia psychicznego - Pomocy
Pomocy! Jestem od 3,5 roku w związku z mężczyzną z Chad. Dopiero się...