Forum: Zaburzenia psychiczne

nie wiem czy to nekrofilia, ale przyznał mi sie, ze podnieca go ( nie seksualnie) widok gnijących zwłok, odpadających członków; martwych pająków. co to za rodzaj zaburzenia? czy można pomóc takiej osobie? wiem o tym tylko ja. moge czuć sie bezpieczna czy powinnam uciekać? prosze o pomoc

Aż mi się włos zjerzył. Dla mnie to okropne,coś z nim nie tak ale nie wiem co.A jak kiedyś Tobie coś zrobi i będzie patrzył jak gnijesz? Aż zimno mi się zrobiło

Boje sie go, mówi ze nigdy by mi nic nie zrobił, ze po prostu go to kręci.
Nie wierze mu już, zdziwiła go moja reakcja na to wyznanie i jak zobaczyl, ze chce od niego odejść to mówi ze żartował, ze musimy sie spotkać, ze go źle zrozumiałam, po prostu kłamie bo nie spodziewal sie ze tego nie zaakceptuje. Jestem bardzo tolerancyjna i wiele zniose, ale teraz sie juz boje o własne życie, zalezy mi na nim chciałabym mu pomóc. Nie wie o tym nikt z jego rodziny, tylko ja wiem, obiecałam ze dochowam tajemnicy, ale nie wiem czy powinnam?

Wielu ludzi interesują procesy zachodzące po śmierci organizmów żywych. Co powiecie o pani, która jest uznanym specjalistą w dziedzinie tanatopraksji, czyli sztuki balsamowania zwłok. Ona to ma dopiero zawód-hobby. Nikt mi nie wmówi, że to ją nie kręci. Specjalność zakładu, zwłoki w rozkładzie To jedank potrzebny zawód, sam ostatnio żegnałem bliską osobę i mogłem ostatni raz dotknąć jej dłoni. Była zimna, ale pozbawiona niebezpieczeństwa zakażenia.. Zawsze można pójść do psychiatry. Jeśli jest zdrowy, psychiatra to wykryje. Jeśli nie pójdzie do psychiatry, cóż to sprawa intelektu i uprzedzeń chłopca. Jak mądry, to pójdzie. Nekrofilia to jednak głębszy problem niż tylko opisy scen z hororów.

Skoro obiecałaś, to nic nie mów ale takie żarty to chyba nie bardzo śmieszne.Długo go znasz,wiesz o nim coś więcej? Też bym się bała na Twoim miejscu, bo to nie brzmi normalnie. Jeżeli to żart,to jednak głupi, co wymyślił innym razem. Spotkaj się i zobaczysz co Ci powie. Albo już nie wiem, nie doradze co do spotkania,zrobisz jak będziesz uważała.

On nie żartuje, mieliśmy poważna rozmowe, na temat jego zachowania. Powiedział ze jest aspołeczny i dlatego to tak wygląda, nie potrafi zaakceptować żadnych faktów, dla niego wszystko jest względne. Nie potrafi życ w społeczeństwie i nigdy nie bedzie tak jakbym chciała, czyli normalnie.
Wyznał mi swoje naskrytsze myśli, żeby pokazać jak bardzo mi ufa, nie moge nikomu nic powiedzieć, ale ja sie boje o siebie! On naprawde mnie kocha, a taki człowiek po stracie jest zdolny do różnych rzeczy... teraz mi sie wszystko zaczyna układać, np jak spałam to stał i patrzył jak śpie, otworzyłam oczy i zakryłam twarz kołdrą a on mi ją naciągnał na twarz i tak przydusił, położył sie na mnie. to nie były żarty, myslałam ze jakos nieudolnie chce mnie przytulić, ale teraz juz wariuje, moze to tez go podniecało?

Jeżeli się boisz o swoje życie, to nie wolno za długo myśleć, bo może się to źle skończyć. Wiesz co masz robić.

Zostaw go dziewczyno zanim Ci zrobi krzywdę. Jak będzie Cię nachodzil, gnębił,to zgłoś to na policję. Wolisz się bać jego czy iść na policję, bo się dowie? Nie ma co czekać, to jest karalne. A jak coś wypije i Cię udusi? To jest nienormalne co on robi. Nie wiadomo co mu siedzi w głowie. Mój były z miłości po wybijał mi okna,wyzywał mnie pod oknami i zgłosiłam na policję, bo miałam już dość. Nie daj się, nie mów mu, że chcesz to zgłosic to,bo Ci może coś zrobić.Zrób to zanim będzie za pożno

...

Może śmierdzą Ci stopy tak jakby gniły Ci skarpetki i to go do Ciebie przyciągnęło? Dajcie sobie szansę. Życzę powodzenia waszemu związkowi.