Forum: Psychiatria - grupa dla rodziny i pacjenta

Na Twoim miejscu nie wybaczyłabym ej samego faktu,że pije ten wstrętny alkohol.

Ta pomyłka pozostaje w naszej pamięci i kolega będzie żył z tą świadomością,że jednak no wiesz ma za sobą przeszłość.

Żeby chociaż, jak już się rozstali dziewczyna konsekwentnie się leczyła. Zakochała się na nowo, też w alkoholiku. Mam nadzieję, że walczą oboje z nałogiem i nie zaczęli wspólnie znowu pić. Tego się chyba nie dowiemy.

Tego się nie dowiemy, bo kolega nie pisze jak się obecnie sprawy mają. Mam nadzieję,że się odezwie kolega i napisze co u niego słychać

witam pogodziłem się już z tym faktem nie miałem innego wyjścia.Zmieniła nr tel. i finał 6 lat cóż na to poradzić na pisałem list do niej zawierający 4 strony

Donrafał, niektórzy muszą dojrzeć do tego nawet, by przyjąć pomoc,
Jej może do tego jeszcze daleko... nie dorosła. Daj spokój. Kiedy dorosnie, ( nie metrykalnie), wtedy pewnie Sama wróci do Ciebie i zrozumie, że wiele Ci zawdzięcza.... pozdrawiam

Nie rozumie jej.Mówiła mi że ją do wszystkiego zmuszam ale to jest bez sensu.jak piła to było w porządku i jak mnie uderzyła też było dobrze albo jak wyzywał.Teraz mówi że ją zmuszłem. Albo jak mówiła jak mi nie kupisz to nie dostaniesz przez tydz. to jest normalne

trochę się załamałem jak mi to powiedział.Zawsze mogła na mnie polegać.