Forum: Psychiatria - grupa dla rodziny i pacjenta
Temat: Moja dziewczyna nienawidzi mojej rodziny (6)
- https://www.psychiatria.pl/forum/moja-dziewczyna-nienawidzi-mojej-rodziny/watek/1136760/1.html#p1136760https://www.psychiatria.pl/forum/moja-dziewczyna-nienawidzi-mojej-rodziny/watek/1136760/1.html Moja dziewczyna nienawidzi mojej rodziny
Witam jestem z dziewczyną od 5 lat mam już swoje lata i chciałbym się ustabilizować (ożenić się) Jednak nadal mam wątpliwości spowodowane podejściem mojej dziewczyny do mojej rodziny. Nie mogę sobie wyobrazić wspólnych świąt itp. które teraz spędzamy oddzielnie własnie z tego powodu. Bardzo często się kłócimy ona uważa, że moja rodzina jest zła, a ja nie mogę znieść gdy ona obraża mojego tatę czy mamę. Nie jedźmy na wspólne obiady pomimo częstych zaprosin z strony moich rodziców nie chce potem się kłócić cały tydzień. Główny powód gniewu mojej dziewczyny to DOM który mam odziedziczyć po śmierci moich rodziców. W chwili obecnej wynajmujemy mieszkanie, a chciałbym dodać, że nie jesteśmy majętni (nie stać nas na mieszkanie) Dom znajduje się około 35 km on naszego obecnego miejsca zamieszkania jest w ładnej okolicy zadbany. Powiedziałem mojej dziewczynie, że gdy moi rodzice umrą to dom zostanie przepisany na mnie wiec będzie możliwość mieszkania w nim (oczywiście jeżeli do tego czasu nie zarobimy na swoje mieszkanie) Teraz systematycznie się o to kłócimy ja nie chce całe życie wynajmować mieszkania ona nie chce mieszkać NIGDY w moim domu rodzimym. Sprzedać bym go nie mógł jestem przywiązany do niego (moja rodzina mieszka od pokoleń w tamtym miejscu) Sam już się zastanawiam czy ze mną coś jest nie tak czy z jej podejściem. Sprawa naprawdę jest już na ostrzu noża, a ja nie wiem co mam robić.
- https://www.psychiatria.pl/forum/moja-dziewczyna-nienawidzi-mojej-rodziny/watek/1136760/1.html#p1136911https://www.psychiatria.pl/forum/moja-dziewczyna-nienawidzi-mojej-rodziny/watek/1136760/1.html Moja dziewczyna nienawidzi mojej rodziny
Niestety nie ma na to zlotego srodka. Poza tym jakas musi byc przyczyna ze Twoja dziewczyna nie lubi Twoje rodziny?moze sie wtracaja i ustawiaja Wam zycie a Ty sie sluchasz rodziców?bo to zazwyczaj glowny problem. Jezeli nie dogadacie sie na tym etapie zycia to nawet nie planujcie dalszego bo to sie nie uda
- https://www.psychiatria.pl/forum/moja-dziewczyna-nienawidzi-mojej-rodziny/watek/1136760/1.html#p1136949https://www.psychiatria.pl/forum/moja-dziewczyna-nienawidzi-mojej-rodziny/watek/1136760/1.html Moja dziewczyna nienawidzi mojej rodziny GośćZalogowani użytkownicy mają możliwość budowania własnego statusu na forach grupy Medforum.
Po napisaniu odpowiedniej ilości postów przy avatarze pojawi się odpowiedni status.- Początkujący/ca - mniej niż 100 postów
- Wtajemniczony/na - pomiędzy 101 a 300 postów
- Forumowicz/ka - pomiędzy 301 a 1200 postów
- Komentator/ka - pomiędzy 1201 a 3600 postów
- Lider/ka opinii - pomiędzy 3601 a 6000 postów
- VIP - więcej niż 6001 postów
Zgadzam sie z wypowiedzią wyzej.Jeżeli chcesz zamieszkać w tym domu kiedyś a dziewczyna nie i mają być ciągle kłotnie,to taki związek nie ma sensu.Jak będziecie mieli dzieci,to też nie będzie odwiedzała Twoich rodziców?Jak będą wygladaly święta i inne uroczystości w takim razie?Przykre dla Ciebie,bo będziesz siedzial w domu a inni będą świętować?Porozmawiaj z nią poważnie na ten temat i powiedz jak to widzisz.
- https://www.psychiatria.pl/forum/moja-dziewczyna-nienawidzi-mojej-rodziny/watek/1136760/1.html#p1138124https://www.psychiatria.pl/forum/moja-dziewczyna-nienawidzi-mojej-rodziny/watek/1136760/1.html Moja dziewczyna nienawidzi mojej rodziny Treść zablokowana przez moderatora
- https://www.psychiatria.pl/forum/moja-dziewczyna-nienawidzi-mojej-rodziny/watek/1136760/1.html#p1138185https://www.psychiatria.pl/forum/moja-dziewczyna-nienawidzi-mojej-rodziny/watek/1136760/1.html Moja dziewczyna nienawidzi mojej rodziny
Jedno jest pewne. Nie żeń się dopóki tego nie wyjaśnicie!
Jak na mój chłopski rozum to przyczyn powinniście szukać nie między sobą a w sobie, każde z osobna. Z jakiegoś powodu stawiacie pod znakiem zapytania wasz związek z powodu budynku. Wygląda mi to na temat zastępczy. Idźcie pogadać razem, albo każde z osobna z jakimś psycho. Sami tego raczej nie rozstrzygniecie bo okopaliście się na swoich pozycjach a z okopów niewiele widać
Powodzenia - https://www.psychiatria.pl/forum/moja-dziewczyna-nienawidzi-mojej-rodziny/watek/1136760/1.html#p1139882https://www.psychiatria.pl/forum/moja-dziewczyna-nienawidzi-mojej-rodziny/watek/1136760/1.html Moja dziewczyna nienawidzi mojej rodziny GośćZalogowani użytkownicy mają możliwość budowania własnego statusu na forach grupy Medforum.
Po napisaniu odpowiedniej ilości postów przy avatarze pojawi się odpowiedni status.- Początkujący/ca - mniej niż 100 postów
- Wtajemniczony/na - pomiędzy 101 a 300 postów
- Forumowicz/ka - pomiędzy 301 a 1200 postów
- Komentator/ka - pomiędzy 1201 a 3600 postów
- Lider/ka opinii - pomiędzy 3601 a 6000 postów
- VIP - więcej niż 6001 postów
Poprzedni komentujący mają rację, nie żeń się zanim nie wyjaśnicie spraw twoja dziewczyna-twoja rodzina, bo jak pojawią się dzieci będzie jeszcze gorzej.
Sama wychowałam się w rodzinie, gdzie moja mama nie lubiła (i nie lubi do tej pory) rodziny mojego taty. Jak teraz patrze na to dorosłym okiem to dochodziło do naprawdę chorych sytuacji. Jak byliśmy mali (ja i 2 mojego rodzeństwa), to rodzicielka nastawiała nas żebyśmy nie chcieli jeździć do dziadków, nie wiem jak to robiła, ale mieliśmy zakodowane w głowach, że tam jest źle i w ogóle. Dopiero jak podrośliśmy zorientowaliśmy się, że coś jest nie tak. Ciągłe awantury jak przyszło do wizyty u dziadków albo było po wizycie u nich, najpierw rodzice kłócili się jak nie mogliśmy usłyszeć, później już na to nie patrzyli a my musieliśmy interweniować w trakcie kłótni. Był czas, że moja mama tam wcale nie jeździła (my sami z tatą jeździliśmy) i oczywiście musieliśmy się za mamę tłumaczyć czemu nie przyjechała i w ogóle jakieś historyjki musieliśmy zmyślać (tata oczywiście swoim rodzicom nie mówił, że coś jest nie tak) - dzieci musiały ratować pozorny wizerunek rodziny, chociaż pewnie dziadkowie i tak się czegoś domyślali.
Trochę zamotałam może, ale chodzi mi o to, że ta cała sytuacja z upływem lat była coraz gorsza. Tak teraz myślę, że chyba lepiej by było jakby rodzice się rozstali w pewnym momencie małżeństwa, żebyśmy my nie musieli uczestniczyć w tych ich przepychankach.
Nie mówię, że u ciebie będzie tak samo, bo u mnie oprócz nienawiści mamy wobec rodziny taty było jeszcze trochę innych czynników (depresja mamy), które zaostrzały dziwną sytuację w moim domu. Ale musisz to jakoś rozwiązać ze swoja dziewczyną zanim weźmiecie ślub, dla dobra waszych przyszłych dzieci. - GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- Słyszę głosy
Hej. Leczę się już z ponad pół roku, dwa razy byłam w szpitalu...
Forum: Zaburzenia psychiczne - Doradca? Pomoc
Witam od 24 tygodni jestem w ciazy i w sumie od tego czasu problem się zaczą. To moja...
Forum: Depresja - Brak motywacji, trauma, brak chęci do życia...
Cześć wstępnie krótko się przedstawię, jestem Dawid i mam 25...
Forum: Depresja - przyszłość finansowa
Założyłem wątek bo temat niezmiernie mnie interesuje. Jeśli chodzi o...