Forum: Psychiatria - grupa dla rodziny i pacjenta
Temat: Moja mama jest chora psychicznie (5)
- https://www.psychiatria.pl/forum/moja-mama-jest-chora-psychicznie/watek/926135/1.html#p926135https://www.psychiatria.pl/forum/moja-mama-jest-chora-psychicznie/watek/926135/1.html Moja mama jest chora psychicznie
Witam
Jestem właśnie świeżo po kłótni z matką. Rzecz polega na tym że miałem iść dzisiaj na kursy maturalne z polskiego na 15 ale tak się złożyło że lekcje skończyły mi się o 11 i pojechałem do domu totalnie zapominając aby poinformowac korepetytorke że mnie nie będzie. Matka wróciła do domu zaczeła się na mnie drzeć to poszedłem do pokoju i się zamknąłem a ona zaczeła walić w te drzwi jakby chciała je wyważyć. Drze się ciągle o takie byle co. Tak jakby wpadała w jakiś szał. Dla porównania zdenerwowała się tak jakbym autem kogoś przejechać albo miałbym nie zdać a to przecież tylko głupi telefon i lekacja którą i tak odrobie.Tylko nie myślcie że to jest zwykły krzyk bo jestem pewny że słychać ją u sąsiadów obok a mieszkam w domu na wsi więc do sąsiadów troche jest. - https://www.psychiatria.pl/forum/moja-mama-jest-chora-psychicznie/watek/926135/1.html#p926138https://www.psychiatria.pl/forum/moja-mama-jest-chora-psychicznie/watek/926135/1.html Moja mama jest chora psychicznie Padmo 2014-11-25 16:14:19
Witam
Jestem właśnie świeżo po kłótni z matką. Rzecz polega na tym że miałem iść dzisiaj na kursy maturalne z polskiego na 15 ale tak się złożyło że lekcje skończyły mi się o 11 i pojechałem do domu totalnie zapominając aby poinformowac korepetytorke że mnie nie będzie. Matka wróciła do domu zaczeła się na mnie drzeć to poszedłem do pokoju i się zamknąłem a ona zaczeła walić w te drzwi jakby chciała je wyważyć. Drze się ciągle o takie byle co. Tak jakby wpadała w jakiś szał. Dla porównania zdenerwowała się tak jakbym autem kogoś przejechać albo miałbym nie zdać a to przecież tylko głupi telefon i lekacja którą i tak odrobie.Tylko nie myślcie że to jest zwykły krzyk bo jestem pewny że słychać ją u sąsiadów obok a mieszkam w domu na wsi więc do sąsiadów troche jest.
Czy z nią jest coś nie tak bo naprawde mam czasem wrazenie że jest poprotsu chora psychicznie - https://www.psychiatria.pl/forum/moja-mama-jest-chora-psychicznie/watek/926135/1.html#p928272https://www.psychiatria.pl/forum/moja-mama-jest-chora-psychicznie/watek/926135/1.html Moja mama jest chora psychicznie GośćZalogowani użytkownicy mają możliwość budowania własnego statusu na forach grupy Medforum.
Po napisaniu odpowiedniej ilości postów przy avatarze pojawi się odpowiedni status.- Początkujący/ca - mniej niż 100 postów
- Wtajemniczony/na - pomiędzy 101 a 300 postów
- Forumowicz/ka - pomiędzy 301 a 1200 postów
- Komentator/ka - pomiędzy 1201 a 3600 postów
- Lider/ka opinii - pomiędzy 3601 a 6000 postów
- VIP - więcej niż 6001 postów
Padmo, współczuję Ci bardzo, chyba wiem, o czym piszesz... Wiem, bo ja jestem taką matką... Współczuje Tobie, ale i twojej mamie. Ten krzyk, awantury, brak możliwości rozmowy... Nie wykluczone, że mama ma problemy psychiczne. Niestety, to są choroby XXI wieku i ciągle o nich mało wiemy, nie mówiąc, że są jeszcze ludzie, którzy się wstydzą takich problemów, a wizytę u psychologa (nie mówiąc już o psychiatrze) zostawiają "wariatom"... Czyli komu? Jakimś wyimaginowanym ludziom goniącym po ulicach z wrzaskiem i rozwianym włosem... ? Gdy jednak pójdzie się do gabinetu psychiatry, okazuje się, że w poczekalni siedzą ludzie tacy sami jak inni, często bardzo inteligentni, na wysokich stanowiskach. Leczyć się u psychiatry to żaden wstyd. Nie znam Twojej mamy, ale z opisu wynika, że nie panuje nad sobą i nad emocjami. Nie wiemy, jakie myśli i problemy ją gnębią, ale sobie nie radzi. Warto, aby ktoś jej pomógł ze względu na nią samą, ale przede wszystkim ze względu na Ciebie (nie wiem, czy masz większą rodzinę...). Gdybym mogła z nią porozmawiać, zrobiłabym wszystko, aby ją przekonać, że tak nie można żyć... Ja ze względu na moją rodzinę podjęłam leczenie (okazało się, że moje wybuchy złości mają podłoże depresyjne). Od kiedy zaczęłam brać leki i systematycznie kontrolować się u lekarza psychiatry (trzeba trafić na dobrego!), wzięłam trochę wizyt u psychologa, w mojej rodzinie bardzo się sytuacja poprawiła. Trzymam za Was kciuki. Bądź dzielny, nie bierz wszystkiego do siebie, lecz buduj swoją przyszłość i realizuj własne marzenia. Z mamą próbuj rozmawiać dopiero wtedy jak minie jej złość. A najlepiej zakochaj się - KONIECZNIE SZCZĘŚLIWIE ZE WZAJEMNOŚCIĄ.
- https://www.psychiatria.pl/forum/moja-mama-jest-chora-psychicznie/watek/926135/1.html#p929864https://www.psychiatria.pl/forum/moja-mama-jest-chora-psychicznie/watek/926135/1.html Moja mama jest chora psychicznie
Cześć amelie3
Dziękuje Ci bardzo za odpowiedź. Chciałbym Ci powiedzieć jeszcze, że moja rodzina pełna nie jest. 15 lat temu kiedy miałem 3 latka mój ojciec miał zawał i zmarł w wieku 30 lat. Moja mama skończyła jakieś studia związane z psychologią od uzależnień np. alkohol, narkotyki i powiedziała że gdy zacznie pracować w tym zawodzie to będzie miała jakiegoś mentora który jej z tym pomoże lecz sądzę że zbyt szybko to nie nastąpi. Rozmawiałem z nią nie raz kiedy była zła mówiłem jej żeby poszła się leczyć, ale to kończyło się jeszcze gorzej. Ogólnie kontakt z mamą mam bardzo dobry, lecz boje się, że kiedy zasugeruje jej aby poszła do lekarza to uzna, że mam ja za wariatkę i będzie miała do mnie żal. Kocham ją bardzo jest dla mnie najważniejszą osobą na świecie ale czasami naprawde mam jej dość i wtedy myślę tylko tym aby jak najszybciej wyprowadzić się z domu. Dodam iż moja mama pracuje na 2 etaty i możliwe że jest przepracowana bo jednak sama musi utrzymywać mnie dbać o wiele rzeczy, co może troszkę ją przerastać. Ona sama mówiła mi że musi coś ze sobą zrobić, że nad sobą pracuje i rzeczywiście są efekty, kiedyś tych kłótni było o wiele więcej. Ja też jednak nie jestem idealnym synem, mógłbym być lepszy ale mam tylko 18 lat, do pracy za nią nie pójde dopóki nie skończę nauki. Heh Miłość mówisz ? Ponad miesiąc temu zerwała ze mną miłość mojego życia byliśmy razem rok. A ja nadal nie moge o niej zapomnieć ;/Ostatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/moja-mama-jest-chora-psychicznie/watek/926135/1.html#p930015https://www.psychiatria.pl/forum/moja-mama-jest-chora-psychicznie/watek/926135/1.html Moja mama jest chora psychicznie GośćZalogowani użytkownicy mają możliwość budowania własnego statusu na forach grupy Medforum.
Po napisaniu odpowiedniej ilości postów przy avatarze pojawi się odpowiedni status.- Początkujący/ca - mniej niż 100 postów
- Wtajemniczony/na - pomiędzy 101 a 300 postów
- Forumowicz/ka - pomiędzy 301 a 1200 postów
- Komentator/ka - pomiędzy 1201 a 3600 postów
- Lider/ka opinii - pomiędzy 3601 a 6000 postów
- VIP - więcej niż 6001 postów
Witaj Padmo, jak widzę, życie Was Kochani nie oszczędza… tak mi przykro. Wiele się wyjaśnia… Zresztą jak zawsze w życiu, wszystko ma jakieś przyczyny (ale również cele…). To się łatwo mówi, ale gdy człowiek cierpi, trudno to przyjąć. Jak na tak młodego człowieka jesteś niezwykle inteligentnym i wrażliwym człowiekiem. Sam zauważyłeś przyczyny zachowań mamy, masz tyle empatii, co dojrzały człowiek. To będzie Ci w życiu bardzo procentować. Inteligencja emocjonalna to dzisiaj „towar na rynku” deficytowy. To są bardzo cenne kompetencje. Myślę, że Twoja mama to widzi, zdaje sobie sprawę jak wspaniałego ma syna (my mamy nie zawsze o tym swoim dzieciom mówimy – a szkoda…). Mama bardzo pragnie twojego szczęścia, dlatego tak desperacko się zachowuje. Boi się, że możesz zmarnować swój talent, pragnie abyś dobrze zdał maturę. Wiem, że trochę zrzędzę, ale muszę Ci się przyznać, że podobnie szalałam o swoje dzieci, zwłaszcza jeśli chodzi o naukę. Wiem, że to nie najważniejsze, ale uwierz mi, bardzo ważne. To nie chodzi tylko o stopnie w szkole. Bardzie liczy się tu ukształtowane silnej osobowości, silnej woli. Potem w życiu to procentuje. Współczuję Ci bardzo zerwania z dziewczyną. Nie dziwię się, że coś zapominasz, że trudno Ci myśleć o nauce… Nie chcę Cię pocieszać, bo cóż mogę powiedzieć…? Zapomnij? Tego kwiatu jest pół światu? Czy inne banały… W życiu czasem coś przegrywamy, ale to tylko małe bitwy… prowadzą i tak do zwycięstwa. Nie wiem, co będzie Twoim zwycięstwem, może znów będziesz z nią (jeśli to Twoja druga połowa…)? Może za jakiś czas sam się zdziwisz, że Ci na niej zależało…? Pomyśl, że życie niesie tyle niespodzianek, nie wiesz, kogo spotkasz „za rogiem”… Proszę Cię, zadbaj o siebie, pomyśl, czego naprawdę pragniesz… Nie mówię o zachciankach tylko o marzeniach. To ważny dla Ciebie rok, nić nie powinno zakłócać Ci nauki, sam tez nie uciekaj od niej, choć wiem jak trudno czasami się zdyscyplinować. Jesteś super facetem! Zasługujesz na super dziewczynę i będziesz ją miał. PRZYRZEKAM.
- GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- CHAD a zerwanie
Proszę o pomoc. Mój narzeczony zostawił mnie jak przebywał w szpitalu...
- ChAD niszczy mi życie
Cześć, czy komuś jeszcze ta choroba niszczy życie? Najpierw miałam...
- Fobia Spoleczna? Jak sie za to zabrac
Witam Serdecznie,To moj pierwszy post. Mam problemy i szukam porady jak zabrac sie za ich...