Forum: Zaburzenia afektywne dwubiegunowe - ChAD
Temat: Moja matka ma Chad (10)
- https://www.psychiatria.pl/forum/moja-matka-ma-chad/watek/1364619/1.html#p1364619https://www.psychiatria.pl/forum/moja-matka-ma-chad/watek/1364619/1.html Moja matka ma Chad
Czy chory jeśli chce jest w stanie kontrolować swoją chorobę? Na papierach jest napisane choroba afektywna typ.... Mamy z 5 tych wypisow. Matka pierwszy raz trafiła do szpitala w 2001. Miałam wtedy 13 lat.
Żyjemy, do niedawna sprawy związane z chorobą załatwiła babcia, ale przy ostatnim epizodzie w grudniu-marcu br już my. Coś okropnego, permanentny stres i czekanie aż się choroba rozkręci żeby była szansa że ją karetka zabierze, nocne wrzaski, potem awantury, urojenia oraz użeranie się z pogotowiem.
Mieszkamy w domu rodzinnym bo to willa, zajmujemy górne piętro (kuchnia i łazienka wspólne), mam w nim cześć udziałów. Zamierzamy się budować i iść na swoje jak najszybciej, a matka niech sobie mieszka do śmierci. Brat tak samo. Matka ostatnio mi w kółko truje, że jest niezdatna do mieszkania samemu, sobie nie poradzi, ktoś musi kontrolować jej nastroje, dom rodzinny był remontowany 20 lat temu i zaczyna się sypać,a ona remontów nie ogarnie (zostawiamy jej go też z tego względu że jest w przyziemiu.mieszkanko studenckie, które nas częściowo utrzymywało po rozwodzie rodziców). Nie mam najmniejszego zamiaru z nią mieszkać, ani nawet w pobliżu, ale co jakiś czas truje.
Rok temu był pomysł sprzedania domu, ale matka ostatecznie się okazało że nie chciała, tylko myślała że powinna tak zrobić. Nikt jej nie zmuszał do niczego, po którejś rozmowie z bratem poleciała po numer do agenta i sama kazała nam dzwonić. Potem wyszło, że w mieszkaniu ona będzie od nas uzależniona a nie chce, czynsze wysokie, a w domu rodzinnym będzie bezpieczna materialnie i samowystarczalna.
Teraz się znów martwię czy się nowy epizod nie zacznie, poprzedni był wydaje mi się że powiązany z narodzinami mojej córki plus sprzedażą domu, teraz jestem w 2 ciąży a matka się nakręca na remonty (miała aborcję i ma z tym chyba jakiś problem) . Próbowała wczoraj wymusić na mnie obietnicę, że dołożę w maju na kafelkarza. Powiedziałam że nie jestem w stanie złożyć takiej deklaracji skoro nawet nie znam kwoty, plus będziemy wtedy mieć noworodka i własne formalności na głowie. Zaczęła się drzec, że się kiepsko psychicznie czuje a ja nie chcę jej wesprzeć, bla bla.
Zimowy nawrót to nie jej wina bo chodziła do lekarza psychiatry po recepty i brała leki, a lekarz nic nie zauważył. Nie mamy dostępu do tego lekarza, przynajmniej oficjalnie.
W sumie wyszedł elaborat o niczym, sama też wiem że innej rady niż wyprowadzka na to nie ma. Po prostu ostatnio czytałam jakiś artykuł o takiej osobie która prowadzi dzienniczek nastrojów, współpracuje z lekarzem i ogarnia swoją chorobę i trochę mi przykro, że moja matka jest wiecznie skrzywdzona przez wszystkich i niespecjalnie chce nawet próbować to ogarniać, za to ma mnóstwo rządań.
I wiem że może póki jej matka żyje to to ona to ogarnia, ale potem zaczną mnie ścigać.
A przez wczorajszą awanturkę jestem rozstrojona, smutna i jak pies gdzieś szczeka to *** czy matka z Maryją albo sufitem nie rozmawia. - https://www.psychiatria.pl/forum/moja-matka-ma-chad/watek/1364619/1.html#p1365584https://www.psychiatria.pl/forum/moja-matka-ma-chad/watek/1364619/1.html Moja matka ma Chad GośćZalogowani użytkownicy mają możliwość budowania własnego statusu na forach grupy Medforum.
Po napisaniu odpowiedniej ilości postów przy avatarze pojawi się odpowiedni status.- Początkujący/ca - mniej niż 100 postów
- Wtajemniczony/na - pomiędzy 101 a 300 postów
- Forumowicz/ka - pomiędzy 301 a 1200 postów
- Komentator/ka - pomiędzy 1201 a 3600 postów
- Lider/ka opinii - pomiędzy 3601 a 6000 postów
- VIP - więcej niż 6001 postów
Witaj, chory raczej nie kontroluje swojej choroby bez psychiatry i leków. Ale nie należy osoby chorej psychicznie obwiniać, bo np. bierze leki, współpracuje- a że leki nie działają jak powinny-to nie wina pacjenta. I nie wina chorego, że chory. Zmartwię cię trochę, ale Chad jest dziedziczny.
Lęku, odwal się ode mnie. J.
- https://www.psychiatria.pl/forum/moja-matka-ma-chad/watek/1364619/1.html#p1366433https://www.psychiatria.pl/forum/moja-matka-ma-chad/watek/1364619/1.html Moja matka ma Chad
Witam, osoba z mojej rodziny choruje na psychoze maniakalną prawdopodobnie całe życie.. od kiedy pamiętam miała dobre i złe miesiące. Po wypadku w 2009 zaczęła opowiadac o diable i czuć się jak wybrana.. po trzech miesiącach przeszło.. wróciło w tym roku. 3 silne ataki manii i podpalenia aż w końcu szpital. Jak długo tam zostanie..? Dodam że leczona od kilku miesięcy, początkowo olanzapina i krople a teraz tabletki których nazwy nie pamiętam.. nie mogę przy niej być, co robić??? Jak postępuje się w Polsce z takimi osobami, które są samotne? ?
- https://www.psychiatria.pl/forum/moja-matka-ma-chad/watek/1364619/1.html#p1366438https://www.psychiatria.pl/forum/moja-matka-ma-chad/watek/1364619/1.html Moja matka ma Chad
Kim jest dla Ciebie ta osoba, że musisz przy niej być?
- https://www.psychiatria.pl/forum/moja-matka-ma-chad/watek/1364619/1.html#p1366456https://www.psychiatria.pl/forum/moja-matka-ma-chad/watek/1364619/1.html Moja matka ma Chad
Muszę, bo to moja matka.. jestem też jedną z podpalonych przez nią w okresie manii..
- https://www.psychiatria.pl/forum/moja-matka-ma-chad/watek/1364619/1.html#p1366492https://www.psychiatria.pl/forum/moja-matka-ma-chad/watek/1364619/1.html Moja matka ma Chad
Ama35 od kiedy Twoja mama jest szpitalu?
- https://www.psychiatria.pl/forum/moja-matka-ma-chad/watek/1364619/1.html#p1370432https://www.psychiatria.pl/forum/moja-matka-ma-chad/watek/1364619/1.html Moja matka ma Chad
Moja mama za pierwszym razem była chyba ze 3 miesiące w szpitalu, ale to było chyba 15 lat temu, ostatnio tylko miesiąc. To wydaje mi się zależy od tego jak współpracuje z lekarzami i reaguje na leczenie.
Kika6, dziedziczne są chyba skłonności, natomiast większe znaczenie dla ogólnie pojetych zaburzeń psychicznych ma obcowanie z osobą chorą.
I nie mam wrażenia że moja mama współpracuje, raczej że zbywa lekarzy/ traktuje ich jako automaty do recept. Pierwsza wznowa była bo tyła po lekach i zamiast poprosić o zmianę je sobie odstawila żeby schudnąć. Ostatnio za każdym razem reagowala agresywnie nawet na początku, na każde wspomnienie jak się czuje bo dziwnie się zachowuje, chyba dziś nie spała,etc.
Ja osobiście mam dość bycia wrogiem i zbierania za każdym razem jak zechcę mieć swoje zdanie. Poza tym nawet wspomnienie o ubezwlasnowolnieniu częściowym traktowane jest źle i przez mamę i przez babcię, a ja nie chcę żeby moje dzieci musiały kiedyś przeżywać tą szarpanine nawet jako widzowie. Zapakowanie do szpitala takiej osoby trochę trwa, najpierw trzeba poczekać aż się rozkręci i przestanie kontrolować przy ratownikach, czyli conajmniej 3 miesiące życia w piekielku w naszym przypadku. A za każdym nawrotem choroby się trochę lepiej kontroluje bo wie za co ją mogą wsadzić i za każdym razem jest trudniej. Ja wiem ze to matka, ale przykro mi, teraz przede wszystkim jestem winna dobre dzieciństwo moim własnym dzieciom. - https://www.psychiatria.pl/forum/moja-matka-ma-chad/watek/1364619/1.html#p1370848https://www.psychiatria.pl/forum/moja-matka-ma-chad/watek/1364619/1.html Moja matka ma Chad
Już ponad dwa tygodnie, i nie znosi się, na szybkie wyjście. . Jest źle, nie chce tam być i kompletnie się nie przystosowuje wręcz nie rozumie po co ją tam trzymają. Nie jest sobą, nawet głos ma zmieniony, opowiada straszne bzdury.. martwię się i nie wiem co robić
- https://www.psychiatria.pl/forum/moja-matka-ma-chad/watek/1364619/1.html#p1371876https://www.psychiatria.pl/forum/moja-matka-ma-chad/watek/1364619/1.html Moja matka ma Chad szama 2017-11-28 21:48:48
Kika6, dziedziczne są chyba skłonności, natomiast większe znaczenie dla ogólnie pojetych zaburzeń psychicznych ma obcowanie z osobą chorą.
I nie mam wrażenia że moja mama współpracuje, raczej że zbywa lekarzy/ traktuje ich jako automaty do recept....... Ja wiem ze to matka, ale przykro mi, teraz przede wszystkim jestem winna dobre dzieciństwo moim własnym dzieciom.
Niestety,Szama,muszę się z Tobą zgodzić.Dziedziczymy skłonności,choć pewnie nie wszyscy,jednak cały czas narażanie własnego zdrowia psychicznego na wieczne rozterki,rozchwianie emocjonalne spowodowane zachowaniem chorego,może u nas wywołać jakąś chorobę lub zaburzenie. My to wiemy,my rodziny chorych,jesteśmy wyedukowani,staramy się zrozumieć i pomóc.Ale jeśli chory korzysta tylko z półśrodków np same lekarstwa lub odstawianie ich na własną rękę,jak w przypadku Twojej mamy czy mojej siostry, a unika psychoterapii i nie pogłębia wiedzy dotyczącej własnej dolegliwości,to takie leczenie nie ma szans na powodzenie.Natomiast rodziny są narażone na wieczny stres, związany z chwiejnością chorego,któremu wydaje się,że może zachowywać się jak chce, wywoływać dziką awanturę i za chwilę zapomnieć jaki był agresywny,wulgarny,bezrefleksyjny, że przed chwilą poranił psychicznie najbliższe mu osoby,które starają się cały czas pomagać.Nasze doświadczenia z osobami chorymi zawsze nas dogonią,nawet jak nie będziemy się z nimi kontaktować,to pozostaną w naszych wspomnieniach, ale nasze dzieci maja prawo do wejścia w życie w normalnych warunkach. Jeśli jesteśmy w stanie im to zapewnić to czemu nie? Ja wyprowadziłam się z domu rodzinnego na siłę,choć były tam warunki,żebyśmy wszyscy mieszkali razem.Moja córka miała wtedy 2 lata i na szczęście nic nie pamięta.Ale ja tak,mąż też,mam kontakt z siostrą, ale to nie jest to samo co mieszkać z chorym.Mogę oddychać . - https://www.psychiatria.pl/forum/moja-matka-ma-chad/watek/1364619/1.html#p1377436https://www.psychiatria.pl/forum/moja-matka-ma-chad/watek/1364619/1.html Moja matka ma Chad Treść zablokowana przez moderatora
- GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- Mam zaburzenia psychotyczne
Brałem Rispolept 6mg i źle się czułem na nim. Potem Ranofren 20mg i też...
Forum: Schizofrenia - Czy na pierwszej komisji lekarskiej dostaliście rentę na stałe czy okresową?
Pytanie jak w temacie. Jak to u was wyglądało?
Forum: Schizofrenia - prośba o pomoc
Dzień dobryBardzo proszę o pomoc. Szukam jakichkolwiek sposobów aby...
- Orgazm i wenlafaksyna i trazodon
Dzien dobry,Biorę Oriven w dawce 150 mg.Nie mam problemów z libido, ale mam...