Forum: Psychiatria - grupa dla rodziny i pacjenta
Temat: Moja życiowa tragedia. (37)
- https://www.psychiatria.pl/forum/moja-zyciowa-tragedia/watek/482287/1.html#p482287https://www.psychiatria.pl/forum/moja-zyciowa-tragedia/watek/482287/1.html Moja życiowa tragedia.
Nie wiem, co mam zrobić, do kogo sie zwrócić, szukam pomocy.
Od 4 lat kocham chłopaka, nie przepadał nigdy za mną, spotykalismy sie przypadkiem lub wcale, jego matka mieszka za granica, on do tej pory żył z bratem i babcia. Pił, palił, ćpał, udawał, że wszystko jest super,nie dopuszczał do siebie prawie nikogo.Zdecydowałam się coś z tym zrobić i powiedzieć mu co czuje, bo tak dłużej nie mozna żyć, ale dowiedziałam sie, że wyprowadził sie do Anglii na stałe.
Nie uwolnie sie od tego nigdy, nie umiem żyć w pełni, wiem, że są ludzie, którzy mnie potrzebuja, wiec nie zrobie sobie krzywdy, ale połowa mnie umarła. - https://www.psychiatria.pl/forum/moja-zyciowa-tragedia/watek/482287/1.html#p482297https://www.psychiatria.pl/forum/moja-zyciowa-tragedia/watek/482287/1.html Moja życiowa tragedia.
Cześć Paulina. Kiedyś byłem w podobnej sytuacji. Poznałem dziewczynę i zakochałem się w niej ale ona zerwała ze mną a ja dalej walczyłem o nią. Razem pracujemy i czasami spotykamy się. Nie będę pisał co było dalej. Nie jesteśmy razem. Byliście parą? Jak on zareagował na to co powiedziałaś mu? Utrzymujecie jakiś kontakt? Czy przez to, że on ćpał i pił nie chciał nikogo do siebie dopuścić? Długo już nie utrzymujecie kontaktu?
- https://www.psychiatria.pl/forum/moja-zyciowa-tragedia/watek/482287/1.html#p482300https://www.psychiatria.pl/forum/moja-zyciowa-tragedia/watek/482287/1.html Moja życiowa tragedia. Gość
Ja mam bardziej przechlapaną sytuacje, jestem zauroczona kimś zupełnie nie dostępnym, całe szczęście że mam marzenia i fantazje, bo bez nich bym sobie nie poradziła.
- https://www.psychiatria.pl/forum/moja-zyciowa-tragedia/watek/482287/1.html#p482301https://www.psychiatria.pl/forum/moja-zyciowa-tragedia/watek/482287/1.html Moja życiowa tragedia. Gość 2010-08-09 14:09:15 Ja mam bardziej przechlapaną sytuacje, jestem zauroczona kimś zupełnie nie dostępnym, całe szczęście że mam marzenia i fantazje, bo bez nich bym sobie nie poradziła.
Ja bym tego szczesciem nie nazwala. Raczej tragedia i zyciem iluzja. Co bedzie, jak staniesz z rzeczywistoscia twarza w twarz? Oj, boli...Black Kat
- https://www.psychiatria.pl/forum/moja-zyciowa-tragedia/watek/482287/1.html#p482305https://www.psychiatria.pl/forum/moja-zyciowa-tragedia/watek/482287/1.html Moja życiowa tragedia. Gość
Nie bylismy nigdy parą, nic nas nie łączyło. Poznałam go przez kuzyna, chodzilismy do jednego gimnazjum- on jest dwa lata starszy. Marzę o tym, by pomóc mu sie z tego wydostać, ale jestem bezradna. Nie wiem czy on jeszcze mnie pamieta... nigdy nie okazywał mi jakiejkolwiek sympatii.
Mysle, że mogłabym robić w swoim zyciu dużo, udzielać się wszedzie bardziej, ale nie moge. Coś we mnie umarło, a to uczucie niszczy mnie krok po kroku. - https://www.psychiatria.pl/forum/moja-zyciowa-tragedia/watek/482287/1.html#p482307https://www.psychiatria.pl/forum/moja-zyciowa-tragedia/watek/482287/1.html Moja życiowa tragedia. Gość
Aha! no i powiedzieć mu tego nie zdążyłam, bo kiedy zdecydowałam, że to zrobie ( a duzo mnie to kosztowało) okazało sie, że pare dni wczesniej wyjechał za granice...
Artykuły wybrane dla Ciebie
- https://www.psychiatria.pl/forum/moja-zyciowa-tragedia/watek/482287/1.html#p482309https://www.psychiatria.pl/forum/moja-zyciowa-tragedia/watek/482287/1.html Moja życiowa tragedia.
Wszyscy ponosimy konsekwencje. Może on coś czół do Ciebie tylko też bał się Ci to powiedzieć? Ja też wielokrotnie popełniałem błędy i nie było już powrotu. Zamiast umówić się z jakąś dziewczyną to milczałem. Skoro poznałaś go przez kuzyna to może on ma do nie go numer telefonu. Popytaj. Pamiętaj jedno czasami trzeba zaryzykować. Może się coś uda. A jeśli nie to będziesz miała tą świadomość, że coś zrobiłaś. Ja dopiero uczę się podejmować takie kroki. Więc do dzieła dziewczyno i może nie długo napiszesz, że odnowiłaś z nim kontakt Życzę Ci powodzenia.
Snake - https://www.psychiatria.pl/forum/moja-zyciowa-tragedia/watek/482287/1.html#p482313https://www.psychiatria.pl/forum/moja-zyciowa-tragedia/watek/482287/1.html Moja życiowa tragedia.
Niestety nie jest to takie proste jak piszesz, ale dziekuje, ze sie odezwałaeś w tej sprawie. Wiele razy próbowałam nawiazać kontakt, wysyłałam życzenia na urodziny, a w odpowiedzi otrzymywała zimne spojrzenia i przykre słowa.
- https://www.psychiatria.pl/forum/moja-zyciowa-tragedia/watek/482287/1.html#p482315https://www.psychiatria.pl/forum/moja-zyciowa-tragedia/watek/482287/1.html Moja życiowa tragedia.
Więc może daj sobie z nim spokój skoro pisze Ci przykre słowa. Ja nie mogę czasami zapomnieć o byłej ale staram się jakoś ułożyć sobie życie. Musisz myśleć pozytywnie i mieć nadzieje, że poznasz kogoś kto doceni Twoją pomoc. Ja wmawiam sobie coś takiego "Jestem wspaniałym i wartościowym człowiekiem i zasługuję na taką samą partnerkę" i powiem Ci, że zacząłem tak myśleć i popoprawia mi się nastrój po tych słowach. Spróbuj tak a zobaczysz że będzie dobrze
- https://www.psychiatria.pl/forum/moja-zyciowa-tragedia/watek/482287/1.html#p482316https://www.psychiatria.pl/forum/moja-zyciowa-tragedia/watek/482287/1.html Moja życiowa tragedia.
Wiesz, to nie jest takie proste.... gdybym tego nie próbowała, nie pisałabym tutaj.
Ale to trwa mimo wszystko, nawet mimo to, że nie widziałam go dawno...
Może nie powinnam się tu odzywać, bo temu nikt niestety nie zaradzi, ale bardzo dziekuję za dobre checi - GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- Borderline śmiertelny związek
Witam jestem związku z dziewczyną która cierpi prawdopodobnie na borderline....
Forum: Kółko wsparcia psychicznego - Uciec od schizofreników i zacząć nowe życie. Współuzależnienie.
Witam. Chciałbym się podzielić moją historią, może ktoś...
Forum: Schizofrenia - Uciec od schizofreników i zacząć nowe życie. Współuzależnienie.
Witam. Chciałbym się podzielić moją historią, może ktoś...
Forum: Kółko wsparcia psychicznego - Parogen
Dzień dobry,od tygodnia przyjmuję Parogen - pierwsze dwa dni po 5 mg, kolejne...