Forum: Psychiatria - grupa dla rodziny i pacjenta
Temat: moje dzieci zyja w samotnosci, POMOCY!!! (3)
- https://www.psychiatria.pl/forum/moje-dzieci-zyja-w-samotnosci-pomocy/watek/426460/1.html#p426460https://www.psychiatria.pl/forum/moje-dzieci-zyja-w-samotnosci-pomocy/watek/426460/1.html moje dzieci zyja w samotnosci, POMOCY!!! Gość
nie wiem juz co myslec. mialam meza alkocholika,ale dopiero 3 lata temu udalo mi sie wyjechac za granice.mam z nim trojke dzieci - 2 corki i syna.
jedna corka Ola 27,Majka 24 i syn Lukasz 20.
Najstarsza nie ma nikogo i nie rozglada sie za facetami,byla przez jakies 2 mies z takim Michalem ale szybko sie rozpadl zwiazek.
Majka wogole nie dopuszcza do mysli ze moglaby sie z kims zwiazac,tym bardziej ze ma ccorke,wpadla jak byla nastolatka.Powiedziala mi wprost ze zwiazek z facetem to niewola i woli luzne zwiazki,dla zabawy.Jestem tym przerazona. Chcialam ja zeswatac z synem kolezanki ale byla na mnie wsciekla ze sie mieszam i ze ona nikogo nie chce miec.Syn wogole nikogo nie ma i chyba nie mial.Wogole ze mna na te tematy nie rozmawia.
Nie ze moje dzieci sa malo urodziwe,wrecz przeciwnie.
Niejeden facet tracil glowe dla moich corek.A one nic. Zero reakcji. Tak jakby wogole nie mialy uczuc.
Czasem mysle ze to przeze mnie, ze dopuscilam do tego aby zyly pod dachem z ojcem alkocholikiem, nieraz byly awantury,nieraz nas bil,potem to sie odwrocilo przeciwko niemu bo corki z synem zaczely sie na niego stawiac i nieraz porzadnie dostal.Na mnie sie przestal stawiac,jedynie wyzwiska. Zamiast uciec od meza z dziecmi jak jeszcze byly male,to pozwalalam na ta meczarnie. - https://www.psychiatria.pl/forum/moje-dzieci-zyja-w-samotnosci-pomocy/watek/426460/1.html#p426461https://www.psychiatria.pl/forum/moje-dzieci-zyja-w-samotnosci-pomocy/watek/426460/1.html moje dzieci zyja w samotnosci, POMOCY!!! Gość
przepraszam,ale urwalo post.
chcialam dodac...co mam w tej sytuacji zrobic?
czy one zaloza kiedys rodziny? - https://www.psychiatria.pl/forum/moje-dzieci-zyja-w-samotnosci-pomocy/watek/426460/1.html#p426491https://www.psychiatria.pl/forum/moje-dzieci-zyja-w-samotnosci-pomocy/watek/426460/1.html moje dzieci zyja w samotnosci, POMOCY!!! Gość
Jestem DDA, czyli Dorosłym Dzieckiem ALlkoholika. leczę się kilka lat. Mam przeogromny żal do Matki, że nie odeszła od ojca tyrana. Błagałam ją, żeby wzięła rozwód, lecz ona się bała.Czego? Że sobie nie da rady bez ojca, cokolwiek to znaczyło, bo sama musiała zmagać się z tryudami życia codziennego. Efekt: Pięcioro poszarpanych duchowo i psychicznie dzieci, z których tylko ja radze sobie jako - tako, po kilku latach terapii...
Twoje dzieci bez terapii będą jak martwe. Napraw swoje błędy i zrób wszystko, żeby poszły na terapię DDA.
Ty sama zaśna terapiędla Współuzależnionych. jeśli kochasz dzieci. Jeśli nie, to się wstydź przed ludźmi, że do psycholi nie potrzebujesz chodzić, bo to nie TY masz problem i nie Y piłaś. Uwierz mi, Tobie terapia też jest niezbędna. O tyle jestto dobre, że leczenie uzalażnień, współuzaleźnień jest darmowe - czyli na NFZ. Polecam np. PETRA - w Warszawie, Al. Jerozolimskie 47. Musisz mieć sołe aby zobaczyć, że życie może być piękne. Trzymam kciuki. Iw.
Terapia jest niezbędna. - GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- Dobry psychiatra na NFZ w Toruniu?
Mieszkam w pobliskim mieście gdzie obecnie nie przyjmuje żaden psychiatra na NFZ,...
- Uciec od schizofreników i zacząć nowe życie. Współuzależnienie.
Witam. Chciałbym się podzielić moją historią, może ktoś...
Forum: Kółko wsparcia psychicznego - Poznałam Chłopaka z ChAD
Cześć. Cztery tygodnie temu poznałam chłopaka na portalu randkowym. Bardzo...
- Potrzebuje pomocy
Chciałbym się dowiedzieć, co może oznaczać obecność w...
Forum: Zaburzenia psychiczne