Forum: Psychiatria - grupa dla rodziny i pacjenta
Temat: mówienie do siebie (60)
- https://www.psychiatria.pl/forum/mowienie-do-siebie/watek/468153/3.html#p757614https://www.psychiatria.pl/forum/mowienie-do-siebie/watek/468153/1.html mówienie do siebie
Myślę, że nie masz powodu do zmartwień z powodu mówienia do siebie Mówienie do siebie nie jest raczej uznawane za typowy symptom źadnego schorzenia psychicznego czy zaburzeń i co podkreslam NIE świadczy on o chorobie psychicznej. Tym bardziej jesli ma ono taką postać jak np. u Ciebie. Owszem moze to być "chorobowe" ale to juz raczej w takich przypadkach przykładowo jak u czlowieka w psychozie, ktory oderwany gada do siebie cos totalnie od rzeczy. Bo gadanie do siebie od rzeczy całkiem już takie normalne nie jest. Sama mam bardzo podbnie do ciebie z mówieniem do siebie. I bardzo często jak jestem sama, na osobnosci gadam do siebie, czesto godzinami, czasem o tym co mnie trapi, swoich emocjach, przezyciach, czasem werbalizuje swoje mysli bo to mi bardzo pomaga na rozne sposby, np. w zrozumieniu ich i isebie czy uporzadkowaniu jakos tych mysli. czasem podobnie jak ty "wymyslam" rozne wersje zdarzen lub cale zdarzenia dialogi, historie itp. albo po prostu komentuje sobie na glos to czym sie aktualnie zajmuje zwykle prace i zajecia intelektualne. Wydaje mi sie ze to nie jest nic zlego ani chorego a bardziej swiadczy o uinnych rzeczach. O bogatej i bujnej wyobrazni, zywym umysle czy chociazby o potrzebie werbalizacji mysli itp I powiem ci tez, że wielu ludzi czasem gada do siebie. oczwywiscie jak nikt nie slyszy no bo... wlasnie bo.. "bo przeciez wzieli by go za wariata i czubka" - niestety ale takie glupie stereotypy funkcjonuja zywo wsrod ludzi, zupelnie bledne i krzywdzace zreszta eh!! Takze, poki nie błakasz sie po ulicach z oblakanym spojrzeniem i nie gadasz sama do siebie calkiem od rzeczy jakichs dziwacznych tota;lnych bzdur to nie masz sie co martwic i wszystko jest w porzadku jak najbardziej z Toba!! Chora psychicznie tez nie jestes i daruj sobie poki co wuzyty u psychiatrow heheh Pozdrawiam
"Nie przyszedłem rozmawiać.
Nie przyszedłem się kłócić.
Nie przyszedłem prowadzić odwiecznej wojny.
Ja przyszedłem się kochać.
Przyszedłem się kochać."
M. Świetlicki - https://www.psychiatria.pl/forum/mowienie-do-siebie/watek/468153/3.html#p757656https://www.psychiatria.pl/forum/mowienie-do-siebie/watek/468153/1.html mówienie do siebie
Ja bardzo często mówię do siebie z tym, że nie w miejscach publicznych. Wtedy to mi się zdarza, gdy jestem sama. nie uważam, ze to jakieś odchylenie od normy. To raczej mi pomaga, gdyż powtórzenie sobie czegoś na głos powoduje, że się pamięta lepiej, gdy coś się chce zrobić czy upewnić, ze się ma rację. Myśli jednak są ulotne, a jeszcze jak człowiek ma brak koncentracji i skupienia się na czymś, to powtórzenie myśli na głos - pomaga.
Jola
- https://www.psychiatria.pl/forum/mowienie-do-siebie/watek/468153/3.html#p757761https://www.psychiatria.pl/forum/mowienie-do-siebie/watek/468153/1.html mówienie do siebie
Prawdopodobnie też cichym głosem kiedy jestem zła mówię do siebie. Nie zauważyłam tego, ale kiedy wzięłam ksero karty to właśnie w niej przeczytałam. cytuje " pacjenta rozdrażniona mówiąca po cichu coś do siebie dys.....i coś niezrozumiale napisane"Z całej karty zrozumiałam tylko.leki przedłużono, terapia i pacjentka niespokojna .Reszta napisane jak"kura pazurem"
- https://www.psychiatria.pl/forum/mowienie-do-siebie/watek/468153/3.html#p757764https://www.psychiatria.pl/forum/mowienie-do-siebie/watek/468153/1.html mówienie do siebie
A głośno do siebie mówię kiedy jestem sama i planuje co mam powiedzieć i jak przedstawić swój tydzień,żeby nic nie zapomnieć.Albo jak chce komuś coś i to tak dobitnie. nagadać.
- https://www.psychiatria.pl/forum/mowienie-do-siebie/watek/468153/3.html#p834508https://www.psychiatria.pl/forum/mowienie-do-siebie/watek/468153/1.html mówienie do siebie Gość
Ja od kilku lat to robie, kiedyś tego nie miałem, ale od kiedy zacząłem być bardziej towarzyski, i więcej rozmawiam z ludźmi to wyobrażam sobie jakieśhistoryjki i mówie na głos, np, siedzę ze znajomymi i im coś opowiadam, żartuje, wszyscy mnie słuchają zadają pytania a ja tłumacze, na żywo to tak nie wygląda bo ludzie nie lubią słuchać tylko mówić o sobie ;P
- https://www.psychiatria.pl/forum/mowienie-do-siebie/watek/468153/3.html#p858553https://www.psychiatria.pl/forum/mowienie-do-siebie/watek/468153/1.html mówienie do siebie
Otóż mam podobny problem i jakoś nauczyłem sobie z nim radzić,jednak jeżeli ktoś chce o tym porozmawiać,co uczynię bardzo chętnie--proszę napisać na [email protected]
- https://www.psychiatria.pl/forum/mowienie-do-siebie/watek/468153/3.html#p886762https://www.psychiatria.pl/forum/mowienie-do-siebie/watek/468153/1.html mówienie do siebie
Od dziecka mówie do siebie ale jest to bardziej skomplikowane. Zamykałam sie w pokoju i udawałam kogoś innego rozmawiając z innymi wymyślonymi lub realistycznymi postaciami. I tak na prawde mam tak do dziś. Wymyślam sobie inną lepszą wersje mnie jako sławną, piękną i bogatą. Jednak kiedyś robiłam to rzadko natomiast z czasem robiłam to kilka albo kilkanaście razy dziennie. Nigdy nie zastanawiałam sie nad tym ani nie przeszkadzało mi to. Ale teraz bardzo źle sie z tym czuje. Boje sie że jestem jakaś chora psychicznie i boje sie że oszaleje albo trafie do psychiatry. Nikomu o tym nie mówiłam w sumie nie odważyłabym sie. Od dziecka nie miałam przyjaciół. Jestem jedynaczką. Można powiedzieć że zawsze byłam sama i być może stąd sie to wzięło. Sama już nie wiem na prawde. Tak na prawde odczuwam potrzebe mówienia do siebie kiedy naoglądam sie coś i tak jakby wcielam sie w te osoby. Wydaje mi sie że to nie jest normalne i tak jak pisałam bardzo sie tego boje. Dodam że choruje na nerwice lękową i też wyolbrzymiam dużo rzeczy Wydaje mi sie że tak jak ja to chyba nikt nie ma i to wzmaga mój lęk. Podejrzewam że weźmiecie mnie za chorą psychicznie i tego sie jeszcze bardziej boje
- https://www.psychiatria.pl/forum/mowienie-do-siebie/watek/468153/3.html#p913709https://www.psychiatria.pl/forum/mowienie-do-siebie/watek/468153/1.html mówienie do siebie
ALEXA --- Ja tez tak mam, tez od dziecka mowie do siebie ( w sumie bardziej do kogos niz do siebie ), udaje kogos innego ( lepsza wersje siebie ) I rozmawiam z realnymi ludzmi ktorych nawet nie poznalam. To taki moj wlasny swiat, gdzie wszyscy mnie sluchaja a jak nie sluchaja to dyskusja przynajmniej jest konstruktywna ...mam 36 lat, pracuje, zwiedzam, jestem ladna, wysoka dziewczyna, z mnostwem znajomych, bez problemu dogadujaca sie z obcymi I nie bojaca sie pod zadnym wzgledem swiata ( to tak zebys nie myslala ze tylko ludzie z lekami I nerwicami to maja. Nie mam pojecia dlaczego tak mam ale wcale mi to nie przeszkadza, mysle ze to dlatego ze mam ogromna wyobraznie I jestem bardzo wrazliwa osoba, uwielbiam gadac I dyskutowac, ale jak juz ktos zauwazyl wyzej ludzie lubia gadac o sobie zadko sluchac - wiec pewnie mam takie braki I dlatego tak robie ....zazwyczaj rozmawiam o rzeczach ktore nie maja nic wspolnego z moim zyciem I tym co sie w nim dzieje.....taka odskocznia do innego swiata, gdzie moge sie nagadac I podyskutowac do woli .....nie martw sie wszystko z toba ok.....ja widze ze z biediem lat to sie oslabia....jak mam potrzebe to pogadam, ale czasem nawet tego nie robie tyle sie dzieje rzeczy w realnym swiecie.....mam nadzieje ze czujesz sie troche lepiej.....jak masz jakies pytania to pisz pozdrawiam
- https://www.psychiatria.pl/forum/mowienie-do-siebie/watek/468153/3.html#p913919https://www.psychiatria.pl/forum/mowienie-do-siebie/watek/468153/1.html mówienie do siebie GośćZalogowani użytkownicy mają możliwość budowania własnego statusu na forach grupy Medforum.
Po napisaniu odpowiedniej ilości postów przy avatarze pojawi się odpowiedni status.- Początkujący/ca - mniej niż 100 postów
- Wtajemniczony/na - pomiędzy 101 a 300 postów
- Forumowicz/ka - pomiędzy 301 a 1200 postów
- Komentator/ka - pomiędzy 1201 a 3600 postów
- Lider/ka opinii - pomiędzy 3601 a 6000 postów
- VIP - więcej niż 6001 postów
ja tez to robiłam teraz mi się nie chce do siebie mówić,,przeszło mi wszystko jakoś,,,,,
- https://www.psychiatria.pl/forum/mowienie-do-siebie/watek/468153/3.html#p914436https://www.psychiatria.pl/forum/mowienie-do-siebie/watek/468153/1.html mówienie do siebie GośćZalogowani użytkownicy mają możliwość budowania własnego statusu na forach grupy Medforum.
Po napisaniu odpowiedniej ilości postów przy avatarze pojawi się odpowiedni status.- Początkujący/ca - mniej niż 100 postów
- Wtajemniczony/na - pomiędzy 101 a 300 postów
- Forumowicz/ka - pomiędzy 301 a 1200 postów
- Komentator/ka - pomiędzy 1201 a 3600 postów
- Lider/ka opinii - pomiędzy 3601 a 6000 postów
- VIP - więcej niż 6001 postów
kochani ja tez to miałam i przypuszczam z czego to pochodzi,,,,byłam dobra w wymyślaniu historyjek. i mówienia do siebie.................to pochodziło z tego ze w dziecinstwie moja mama mnie nie wysłuchiwała.byłam odtrącana ...........wiec wymyślałam sobie inna fajna osobę która mnie słucha dla której jestem księżniczka ........i jak dostałam lanie to tłumaczyłam tej wymyślonej osobie dlaczego ja to zrobiłam,,,,,,wiec takie zachowanie jest tez nie zdrowe a nawet nie bezpieczne............dlaczego a no.....wiec nie umiałam pogodzić się ze światem wredoty zewnętrznej...uciekałam coraz bardziej w świat marzeń.nie chciałam czasem otworzyć oczy tylko leząc i marzyc czyli żyć w świecie nie realnym...........mówiłam do osób które mnie skrzywdziły jak ich nie było kolo mnie.........jak podrastalam wiec wyobrażałam sobie ze mnie ktoś przytula i t.d.urajalam sobie osoby które mnie kochają i nie chciałam rzeczywistości......wiec nie jest to zdrowe ...........dziś spojrzałam na to pod kontekstem wiary i zobaczyłam grzech a wiec z kim ja w marzeniach grzeszyłam......z kim rozmawiałam zamknęłam temu furtke ...z tym gadaniem do siebie to nie było łatwe ale jakoś przeszło ................w myślach jeszcze gadam ale już na realu się wstydzę ....wiec nie wiem czy to wymyślanie jest takie zdrowe ?????? nie wiem prosze o porade zdrowe czynie
Ostatnia edycja: - GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- Żona przesiaduje w oknie
Jesteśmy małżeństwem ponad 25 lat,nie mam dzieci ale wszystko było ok...
Forum: Kółko wsparcia psychicznego - Sytuacja bez wyjcia - mój brat zrezygnował z życia
Cześć,Chciałabym się z Wami podzielić problemem, który od wielu...
- Socjopatia?
Kobieta 27 lat. Skłonności do agresji, manipulacji, bezproblemowa tendencja do...
Forum: Depresja - Paroxinor i zomiren 19 dzień stosowania
Witam drogie forum zdiagnozowano u mnie 3 tygodnie temu zaburzenia lękowe objawiało...