Forum: Psychiatria - grupa dla rodziny i pacjenta

Bo Ty pewnie jesteś owym misiem grizli którego niedawno widziałam w Alaskańskim Parku Narodowym.

Szkoda, że to appendix. Dobrze, że to nie ponury. Szkoda, że mohic napisał. Taki niedźwiedź kudłaty. A zołza się tak wpieprza znowu między wódkę za zakąske

Ewa, śpisz czy pijesz kawę?

Chce mi się spać a kawę już wypiłam

O tej porze to ja jestem po dwóch kawach.

Kochani,to w koncu jest ta pandemia czy jej nie ma.Ja to olewam,ale nosze maseczke,ktora g.daje.Moi rodzice ekscytuja sie liczba ofiar i jakby czekali na atak.Kolega,ktory by sie prxzydal,bo sie zna na compach,nie chce nawet na chwile zalozyc masewczki i przez to juz z 8 miesiecy rodzice nie zgadzaja sie na jego wizyte

Kolega zna się na kompach i niech tak zostanie. Chociaż chyba za dużo w nich siedzi, skoro nie zorientował się, ile osób ucierpiało z powodu wirusa.
Twoi rodzice mają rację. Trudno, żeby dostosowali się do osoby, która jest gościem w ich domu, a nie przestrzega ani panujących reguł z powodu pandemii, ani zasad w Waszym domu czy po prostu nie ma odrobiny empatii. Byłoby pozbawione sensu, gdyby ryzykowali zdrowie czy życie z powodu kogoś, kto nie ma szacunku dla ich i Twojego zdrowia.

Cześć, jestem tu nowa i chciałam się przywitać

To w końcu się przywitasz?

To się witaj, nie wiem co to kogo obchodzi. Jak widać juliap komuś zazdrości, że się na czymś zna. W odróżnieniu od niej samej.