Forum: Nerwica, fobia i inne zaburzenia lękowe
Temat: Nerwica lekowa, mozarin (7)
- https://www.psychiatria.pl/forum/nerwica-lekowa-mozarin/watek/1554148/1.html#p1554148https://www.psychiatria.pl/forum/nerwica-lekowa-mozarin/watek/1554148/1.html Nerwica lekowa, mozarin
Hej, od jakichś 8 miesięcy zaczęły się u mnie ataki paniki, bądź cos podobnego. zaczęło się to od sytuacji po wypiciu energetyka, gdy po nim zaczeło mi mocno kłuć serce i było słabo, bylem bliski omdlenia i mialem nogi jak z waty. na sile wymiotowalem ponad godzinę i przeszlo. tydzień później zachorowałem i to był chyba taki punkt kulminacyjny. Początkowo z rana czasem miałem mdłości, które odpuszczały po 2-3h od wstania. zdarzało sie uczucie "bycia pijanym", lecz bardzo szybko znikalo. Jakieś 2-3 miesiące temu doszły zawroty głowy, czasem uczucie osłabienia, jakbym miał zemdleć. Bywa tak, że nie mam takiego ataku i złego samopoczucia kilka dni i czuję się dobrze, a bywa tak że mam go codziennie, głównie jest to rano lub w południe, prawie zawsze w późne południe i wieczór czuje się dobrze, może lekko zmęczony.
Atak najczęściej wygląda tak, że zaczynam czuć jakiś niepokój, rozdrażnienie, ciężko mi się skupić i patrzeć w jeden punkt i utrzymać jedną pozycję, zaczynam wiercić dłońmi, czasem czuję lekkie zawroty głowy, jakby szum podobny do choroby lokomocyjnej, czasem dochodzi kołatanie serca. Jestem w stanie świadomie myśleć, nawet próbując tłumaczyć sobie, że te objawy są od głowy, lecz to nic nie daje, głowa sama się nakręca i jest strach. Często jak mam atak biorę Lokomotiv, czasem pomaga, nie wiem czy juz jako placebo czy na prawdę.
Przez ten czas zrobiłem sporo badań krwi, tarczyca, echo serca, holter ekg, eeg u neruologa, które nie wykazały nic złego poza tachykardią (podwyższony puls). Lekarz rodzinny zalecił kontakt z psychiatrą, gdyż może być to nerwica. W tym tygodniu miałem wizytę, wszystko wytłumaczyłem, pokazałem badania i psychiatra stwierdził, że jest to książkowy przykład nerwicy lękowej z atakami paniki, napadami lęku, dodała również, że powoli przeradza się to w lęk przed lękiem, czasem już z tyłu głowy jest taka myśl, kiedy znowu poczuje się gorzej. Przypisała mi Mozarin, mam zacząć od 1/4 tabletki i stopniowo zwiększać do całej, lecz niestety nie mogę się przełamać do jej wzięcia, gdyż trochę boję się skutków ubocznych (strasznie źle znoszę mdłości), mimo tego, że na nudności przygotowałem się lokomitivami i opasakami akupresurowymi. Powiedziała, że skoro ataki czasem zdarzają się nawet codziennie, ciężko będzie bez farmakologii, rozważała jeszcze jakiś lek dodatkowo, ale powiedziała, że może spróbować od tego (powiedziałem jej również, że nie chce leków ogłupiających i otłumaniających, że chce być świadomy, nie pije alkoholu, nie lubię uczucia bycia "nie do końca" świadomym)
Czy miał ktoś podobny przypadek "złapania" nerwicy od jednej sytuacji? Na co dzień nie odczuwam zbytniego stresu, nie mam żadnych problemów w rodzinie, pracy, związku, uważam, że mam dobre życie. Jak i również, jak było u was z Mozarinem, jak się do tego przełamać?
Mój stan jest dość stabilny, jestem w stanie funkcjonować na co dzień, czasem potrzebuję na chwile usiąść i się uspokoić, czy nie powinienem przed farmakoterapią spróbować psychoterapii? - https://www.psychiatria.pl/forum/nerwica-lekowa-mozarin/watek/1554148/1.html#p1554152https://www.psychiatria.pl/forum/nerwica-lekowa-mozarin/watek/1554148/1.html Nerwica lekowa, mozarin
Twój przypadek początku twojej nerwicy jest znamienny dla ciebie przez to, że wypiłeś wtedy energetyka.. Czyli pewnie gdzieś tam odegrała rolę kofeina, która w pewnym stopniu też może zwiększyć tętno serca, co tez opisujesz.
Oczywiście, że powinieneś najpierw pójść na psychoterapię. Tym bardziej że masz na to siły i nie będzie to dla ciebie problem. Wydaje mi się, że każda psychoterapia będzie dobra, lecz szczególnie powinieneś poszukać psychoterapii grupowej, która się skupia na leczeniu nerwic.
Jeżeli masz jakieś pytania..
.. - https://www.psychiatria.pl/forum/nerwica-lekowa-mozarin/watek/1554148/1.html#p1554230https://www.psychiatria.pl/forum/nerwica-lekowa-mozarin/watek/1554148/1.html Nerwica lekowa, mozarin
psychiatra, a także lekarz rodzinny mówili bardziej o terapii poznawczo behawioralnej, czy jest ktoś kto uczęszczał i może powiedzieć, czy choć trochę pomaga "nastawić głowę"?
- https://www.psychiatria.pl/forum/nerwica-lekowa-mozarin/watek/1554148/1.html#p1554238https://www.psychiatria.pl/forum/nerwica-lekowa-mozarin/watek/1554148/1.html Nerwica lekowa, mozarin
dziś jeszcze rozmawiałem z psychiatrą, to powiedział, aby spróbować bez tabletek od psychoterapii
- https://www.psychiatria.pl/forum/nerwica-lekowa-mozarin/watek/1554148/1.html#p1554288https://www.psychiatria.pl/forum/nerwica-lekowa-mozarin/watek/1554148/1.html Nerwica lekowa, mozarin
Dobrze, że już wiesz co ci dolega.Teraz będziesz mógł skutecznie walczyć z nerwica, dająca objawy somatyczne wskutek ataków.Gdy czyta się artykuły o atakach paniki, wszystko by się zgadzało.Piszę także, że jedynym z najlepszych rozwiązań będzie psychoterapia.Więc dobrze, że dostałeś taką propozycję, gdyż będą szansę na znaczącą redukcję twoich ataków.
Nadzieja jako światełko w tunelu... umiera razem z nami, by dać nam nowe życie wieczne.
- https://www.psychiatria.pl/forum/nerwica-lekowa-mozarin/watek/1554148/1.html#p1556056https://www.psychiatria.pl/forum/nerwica-lekowa-mozarin/watek/1554148/1.html Nerwica lekowa, mozarin
jestem już po kilku około 5 spotkaniach z psychoterapeutą, na pewno jest lepiej, rzadziej mam ataki paniki, bywają okresy, że przez tydzień nie mam ich wcale, a jak są to na pewno krótsze. ich objawy też się trochę zmieniły, bo wcześniej głównie zawroty i kłucie serca, teraz przeważnie takie mroczki przed oczami, gorsze widzenie i lekkie rozdrażnienie. będę kontynuował terapię, a leków na razie nie będę wdrażał, psychoterapeuta stwierdził, że skoro jest lepiej bez nich to wdrażanie ich teraz nie za bardzo ma sens, podobnie powiedział lekarz rodzinny
- https://www.psychiatria.pl/forum/nerwica-lekowa-mozarin/watek/1554148/1.html#p1556474https://www.psychiatria.pl/forum/nerwica-lekowa-mozarin/watek/1554148/1.html Nerwica lekowa, mozarin ddass1 2022-06-26 03:40:26
Hej, od jakichś 8 miesięcy zaczęły się u mnie ataki paniki, bądź cos podobnego. zaczęło się to od sytuacji po wypiciu energetyka, gdy po nim zaczeło mi mocno kłuć serce i było słabo, bylem bliski omdlenia i mialem nogi jak z waty. na sile wymiotowalem ponad godzinę i przeszlo. tydzień później zachorowałem i to był chyba taki punkt kulminacyjny. Początkowo z rana czasem miałem mdłości, które odpuszczały po 2-3h od wstania. zdarzało sie uczucie "bycia pijanym", lecz bardzo szybko znikalo. Jakieś 2-3 miesiące temu doszły zawroty głowy, czasem uczucie osłabienia, jakbym miał zemdleć. Bywa tak, że nie mam takiego ataku i złego samopoczucia kilka dni i czuję się dobrze, a bywa tak że mam go codziennie, głównie jest to rano lub w południe, prawie zawsze w późne południe i wieczór czuje się dobrze, może lekko zmęczony.
Atak najczęściej wygląda tak, że zaczynam czuć jakiś niepokój, rozdrażnienie, ciężko mi się skupić i patrzeć w jeden punkt i utrzymać jedną pozycję, zaczynam wiercić dłońmi, czasem czuję lekkie zawroty głowy, jakby szum podobny do choroby lokomocyjnej, czasem dochodzi kołatanie serca. Jestem w stanie świadomie myśleć, nawet próbując tłumaczyć sobie, że te objawy są od głowy, lecz to nic nie daje, głowa sama się nakręca i jest strach. Często jak mam atak biorę Lokomotiv, czasem pomaga, nie wiem czy juz jako placebo czy na prawdę.
Przez ten czas zrobiłem sporo badań krwi, tarczyca, echo serca, holter ekg, eeg u neruologa, które nie wykazały nic złego poza tachykardią (podwyższony puls). Lekarz rodzinny zalecił kontakt z psychiatrą, gdyż może być to nerwica. W tym tygodniu miałem wizytę, wszystko wytłumaczyłem, pokazałem badania i psychiatra stwierdził, że jest to książkowy przykład nerwicy lękowej z atakami paniki, napadami lęku, dodała również, że powoli przeradza się to w lęk przed lękiem, czasem już z tyłu głowy jest taka myśl, kiedy znowu poczuje się gorzej. Przypisała mi Mozarin, mam zacząć od 1/4 tabletki i stopniowo zwiększać do całej, lecz niestety nie mogę się przełamać do jej wzięcia, gdyż trochę boję się skutków ubocznych (strasznie źle znoszę mdłości), mimo tego, że na nudności przygotowałem się lokomitivami i opasakami akupresurowymi. Powiedziała, że skoro ataki czasem zdarzają się nawet codziennie, ciężko będzie bez farmakologii, rozważała jeszcze jakiś lek dodatkowo, ale powiedziała, że może spróbować od tego (powiedziałem jej również, że nie chce leków ogłupiających i otłumaniających, że chce być świadomy, nie pije alkoholu, nie lubię uczucia bycia "nie do końca" świadomym)
Czy miał ktoś podobny przypadek "złapania" nerwicy od jednej sytuacji? Na co dzień nie odczuwam zbytniego stresu, nie mam żadnych problemów w rodzinie, pracy, związku, uważam, że mam dobre życie. Jak i również, jak było u was z Mozarinem, jak się do tego przełamać?
Mój stan jest dość stabilny, jestem w stanie funkcjonować na co dzień, czasem potrzebuję na chwile usiąść i się uspokoić, czy nie powinienem przed farmakoterapią spróbować psychoterapii?
Mi się wydaje, że przedawkowałeś energetyki jeden po 2 się poczuje gorzej a inny może ich z 5 wypić i nic to prędzej wygląda na po prostu przykre doświadczenie które powinno być mniej odczuwalne za rok chociaż lepiej porozmawiać z psychologiem. - GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- Co mam zrobić?
Od ponad 2 lat mam problemy, z którymi nie potrafię sobie już samemu...
Forum: Zaburzenia psychiczne - jestem bezużyteczny, chcę umrzeć
Gdy miałem 11 lat wykryto mi nerwicę 2 lata temu Aspergera mam wrażenie, że...
- Jestem załamany, nie wiem jak sobie pomóc
Cześć mam 32 lata i przegrałem życie. Pochodze z dobrej, wierzącej...
Forum: Kółko wsparcia psychicznego - Amisan brak miesiaczki
Witam,Czy przy braniu Amisanu i w rezultacie braku miesiączki można zajść w...