Forum: Psychiatria - grupa dla rodziny i pacjenta
Temat: Nie chce dalej żyć bo jestem nikim (15)
- https://www.psychiatria.pl/forum/nie-chce-dalej-zyc-bo-jestem-nikim/watek/546803/1.html#p546803https://www.psychiatria.pl/forum/nie-chce-dalej-zyc-bo-jestem-nikim/watek/546803/1.html Nie chce dalej żyć bo jestem nikim
Mam 28 lat i jestem nikim,mniej niż zero ...... nienawidze swojej pracy,w ktorej nic nie umiem,nie potrafie sie nauczyc,zreszta od poczatku nikt mi nie pomagala wszystko mam robic i wdrazac sie sama,inni pewnie by pojeli ja nie pottrafie. Jestem sama bo kto by mnie chcial,ani ąłdna ani madra,pozatym za duzo nie umiem robic nawet gotowac nie umiem. Nie dziwie sie ze nikogo nie mam,nawet przyjacioł,sa jesli cos chca z łaski tez sie spotka ktos ale nigdy nikt sam nie zadzwoni . Owszem skonczylam studia,ale pozniej bylo tylko gorzej co zaczełam nic nie potrafilam skonczyc 2 inne kirunki zucilam bo nie potrafilam,2 kursy i prawo jazdy tez nie dałam rady ...mieszkam z rodzicami i jedyne co mam to ta praca ale ja juz nie potafie tam chodzic nie daje rady,na dodatek sami tam sa starzy ludzi,firma panstwowa wiec wiadomo jak jest sami tez za duzo nie robia ale pomoc nie pomoga a na dodatek 2 z pokoju przestal sie dmo mnie odzywac ......nie daje rady od 2 tygdni przezywam meke,nie wiem jak przezyje jutrejszy dzien,na sama mysl robi m isie neidborze ...... nie chce juz zyc bo po co,dlaczego Bog zabera tyc hco chca a nie mnie,skoro do niczego sie nie nadaje jestem tylko pasozytem na tym swiecie .....jak bardzo chcilabym sie zabic ale jestem tchorzem i tego nei zrobie moge liczyc na to ze moj organizm sie wykonczy sam,bo ja takie jwegetacji nie zniose ........... Przepraszam ze to napislam,ale chociaz tak moze sie komus wygadac,choc odrobine sobie ulzyc...
- https://www.psychiatria.pl/forum/nie-chce-dalej-zyc-bo-jestem-nikim/watek/546803/1.html#p546820https://www.psychiatria.pl/forum/nie-chce-dalej-zyc-bo-jestem-nikim/watek/546803/1.html Nie chce dalej żyć bo jestem nikim GośćZalogowani użytkownicy mają możliwość budowania własnego statusu na forach grupy Medforum.
Po napisaniu odpowiedniej ilości postów przy avatarze pojawi się odpowiedni status.- Początkujący/ca - mniej niż 100 postów
- Wtajemniczony/na - pomiędzy 101 a 300 postów
- Forumowicz/ka - pomiędzy 301 a 1200 postów
- Komentator/ka - pomiędzy 1201 a 3600 postów
- Lider/ka opinii - pomiędzy 3601 a 6000 postów
- VIP - więcej niż 6001 postów
Słuchaj, wiem jak to musi boleć, też tak miałam.Też zastanawiałam się po co w ogóle żyję. Byłam po prostu zakopana w wielkim dole i nie miałam siły żeby z niego wyjść. Wpadłam w totalną depresję.Wielu ludzi nie raz niszczyło sobie życie, a potem wychodziło na prostą i nawet osiagali sukces... nie wolisz sprawdzić, czy nie mógłabyś stać się jedna z nich? Może jednak warto? Zastanów się jeszcze.i wiesz co, może wyda Ci się banałem to, co teraz napiszę, ale żeby wyjść z bagna, wystarczy znaleźć w sobie tę iskirkę i zrobić z niej ognisko. Bo kiedy masz siłę na to, by żyć, nie ma problemów, z którymi być sobie nie poradzia.Ty też możesz. wiesz, dlaczego? bo skoro piszesz na tym forum, nawet pod pretekstem przygotowań do samobójstwa, tak naprawdę nie podjełaś jeszcze decyzji. a na pewno nie jesteś jej pewna. gdybyś była, nie szukałabyś poparcia. nie szukałabyś bodźca, który Cię do tego pchnie.
Poszłabyś i zrobiła to. a Ty szukasz kontaktu ze światem. skoro tak, to gdzieś musi w Tobie tlić się jeszcze chęć życia.Zamiast snuć rozważania o śmierci, spróbuj raczej skupić się na tym, co z Twojego życia można jeszcze ocalić, a co trzeba będzie odbudować. korzystnie byłoby również zacząć myśleć, jak to odbudowywać. Bo wiesz? z życia można czerpać tak olbrzymie pokłady przyjemności, satysfakcji i radości, że cholernym marnotractwem byłoby to wszystko ot - tak odrzucić sobie, i nawet nie próbować walczyć o to, co Ci się należy z racji urodzenia. o odrobinę szczęścia.
na początek sugeruję wizytę o specjalisty.
Głowa do góry
Karolina - https://www.psychiatria.pl/forum/nie-chce-dalej-zyc-bo-jestem-nikim/watek/546803/1.html#p547142https://www.psychiatria.pl/forum/nie-chce-dalej-zyc-bo-jestem-nikim/watek/546803/1.html Nie chce dalej żyć bo jestem nikim
Cześć. Wiesz co, gdy czytałam przed wczoraj Twoją historię miałam łzy w oczach, wzruszyłaś mnie.
Nie będę ukrywać,że mi Cię szkoda, bo jest. Pamiętaj,że ja jestem w stanie porozmawiać
z Tobą na każdy temat.
Jesteśmy rówieśnicami.Chętnie popiszę na gg czy na skype. Widzisz ja Cię rozumiem doskonale z tym,że ty masz pracę, a ja nie mam pracy.
Dużo dają mi czasem znajomości portalowe, ale nieraz podchodzę wiesz do nich z dystansem,że ktoś może mnie ocenić pochopnie jak mnie nie zna.Ja nikogo nigdy nie oceniam, chyba,że mam powód, ale nie pisze nigdy mu wprost tych jego zalet wad.
Chętnie popiszę z Tobą
Pozdrawiam Ania - https://www.psychiatria.pl/forum/nie-chce-dalej-zyc-bo-jestem-nikim/watek/546803/1.html#p547332https://www.psychiatria.pl/forum/nie-chce-dalej-zyc-bo-jestem-nikim/watek/546803/1.html Nie chce dalej żyć bo jestem nikim GośćZalogowani użytkownicy mają możliwość budowania własnego statusu na forach grupy Medforum.
Po napisaniu odpowiedniej ilości postów przy avatarze pojawi się odpowiedni status.- Początkujący/ca - mniej niż 100 postów
- Wtajemniczony/na - pomiędzy 101 a 300 postów
- Forumowicz/ka - pomiędzy 301 a 1200 postów
- Komentator/ka - pomiędzy 1201 a 3600 postów
- Lider/ka opinii - pomiędzy 3601 a 6000 postów
- VIP - więcej niż 6001 postów
maestro28 2011-11-01 19:24:39 Mam 28 lat i jestem nikim,mniej niż zero ...... nienawidze swojej pracy,w ktorej nic nie umiem,nie potrafie sie nauczyc,zreszta od poczatku nikt mi nie pomagala wszystko mam robic i wdrazac sie sama,inni pewnie by pojeli ja nie pottrafie. Jestem sama bo kto by mnie chcial,ani ąłdna ani madra,pozatym za duzo nie umiem robic nawet gotowac nie umiem. Nie dziwie sie ze nikogo nie mam,nawet przyjacioł,sa jesli cos chca z łaski tez sie spotka ktos ale nigdy nikt sam nie zadzwoni . Owszem skonczylam studia,ale pozniej bylo tylko gorzej co zaczełam nic nie potrafilam skonczyc 2 inne kirunki zucilam bo nie potrafilam,2 kursy i prawo jazdy tez nie dałam rady ...mieszkam z rodzicami i jedyne co mam to ta praca ale ja juz nie potafie tam chodzic nie daje rady,na dodatek sami tam sa starzy ludzi,firma panstwowa wiec wiadomo jak jest sami tez za duzo nie robia ale pomoc nie pomoga a na dodatek 2 z pokoju przestal sie dmo mnie odzywac ......nie daje rady od 2 tygdni przezywam meke,nie wiem jak przezyje jutrejszy dzien,na sama mysl robi m isie neidborze ...... nie chce juz zyc bo po co,dlaczego Bog zabera tyc hco chca a nie mnie,skoro do niczego sie nie nadaje jestem tylko pasozytem na tym swiecie .....jak bardzo chcilabym sie zabic ale jestem tchorzem i tego nei zrobie moge liczyc na to ze moj organizm sie wykonczy sam,bo ja takie jwegetacji nie zniose ........... Przepraszam ze to napislam,ale chociaz tak moze sie komus wygadac,choc odrobine sobie ulzyc...
Odedzwij sie,powiedz jak u ciebie z samopoczuciem minełu ciezkie dni czy raczej sie to pogłebia
Pozdarawiam Karola - https://www.psychiatria.pl/forum/nie-chce-dalej-zyc-bo-jestem-nikim/watek/546803/1.html#p547406https://www.psychiatria.pl/forum/nie-chce-dalej-zyc-bo-jestem-nikim/watek/546803/1.html Nie chce dalej żyć bo jestem nikim
Pamiętaj,że w życiu się nie możemy poddawać. Ja tez czasem mam dość tego wszystkiego, ale mam w sobie wewnętrzną siłę, która karze mi działać
- https://www.psychiatria.pl/forum/nie-chce-dalej-zyc-bo-jestem-nikim/watek/546803/1.html#p547407https://www.psychiatria.pl/forum/nie-chce-dalej-zyc-bo-jestem-nikim/watek/546803/1.html Nie chce dalej żyć bo jestem nikim
Jeśli będziesz chciała to będę się dzieliła swoim doświadczeniem z Tobą. Z największą przyjemnością się podzielę z Tobą. Widzisz mnie też życie świadczą niepowodzeń, a potrafię iść przez życie z połowicznym uśmiechem.
- https://www.psychiatria.pl/forum/nie-chce-dalej-zyc-bo-jestem-nikim/watek/546803/1.html#p968873https://www.psychiatria.pl/forum/nie-chce-dalej-zyc-bo-jestem-nikim/watek/546803/1.html Nie chce dalej żyć bo jestem nikim
mam 26 lat i dziecko mam dosyc wszystkiego, wstaje co rano z ogromnym wysilkiem zmuszam sie do zrobienia najprostszyxh czynnosci, niepotrafie juz funkcjonowac. Jestem sama nie mam przyjsciol niewychodze z domu, nie potrafie juz sluchac mowic ani bawic sie z dzieckiem. Myslac o tym wszystkim czuje ogromny bol fiztczny w sercu, czuje pustke, nie widze sensu...
- https://www.psychiatria.pl/forum/nie-chce-dalej-zyc-bo-jestem-nikim/watek/546803/1.html#p1198384https://www.psychiatria.pl/forum/nie-chce-dalej-zyc-bo-jestem-nikim/watek/546803/1.html Nie chce dalej żyć bo jestem nikim Gość
Doskonale Cie rozumiem, nawet nie wiesz jak bardzo.
Ta niechec do siebie, ten watret gdy patrzysz w lustro, ten wstyd gdy spotykasz sie z ludzmi, a oni wiedxa a oni wiedza jaka nieudolna kanalia jestes.
Ja w dodatku nie mam na chwile obecna pracy.
Nienawisc do samego siebie to okroona choroba wiem o tym moja droga. Pamietaj jednak ze tem watret to stan umyslu i to ten stan trzeba przede wszystkim zmienic. - https://www.psychiatria.pl/forum/nie-chce-dalej-zyc-bo-jestem-nikim/watek/546803/1.html#p1198504https://www.psychiatria.pl/forum/nie-chce-dalej-zyc-bo-jestem-nikim/watek/546803/1.html Nie chce dalej żyć bo jestem nikim Gość
Wielu jest takich ludzi jestem chlopakiem mam 19 lat i tez nie podoba mi się zycie nie przepadam za ludźmi czuje ta pustkę najgorsze jest to ze widzę ludzi którzy emanują pewnością siebie a niczym sie nie wyróżniają nie chce sie rozpisywać ale na pewno jesteś wartosciowa osoba możesz sie nauczyć czego kolwiek powinnaś podchodzić do wszystkiego na luzie bo stres obezwladnia
- https://www.psychiatria.pl/forum/nie-chce-dalej-zyc-bo-jestem-nikim/watek/546803/1.html#p1219664https://www.psychiatria.pl/forum/nie-chce-dalej-zyc-bo-jestem-nikim/watek/546803/1.html Nie chce dalej żyć bo jestem nikim Gość
Pierwszy raz pisze na takim forum. Ale juz nie mam z kim porozmawic, mam wrazenie ze nawet moj maz ma mnie dosc, chociaz bardzo mnie wspiera. Mam 22lata, z wyksztalcenia jestem fryzjerka. Cale zycie myslalam ze to zawod mojego zycia... cieszylam sie jak dziecko kiedy dostalam sie na staz i wtedy po kilku miesiacach okazalo sie ze to jednak nie taka bajka .... z dnia na dzien bylo coraz gorze... bardzo wymagajaca szefowa, ciagly stres, napiecie, wysokie wymagania i poczucie ze mam byc najlepsza lepsza niz wszyscy....zaczely sie bole, ataki, panika, wymioty, i wkoncu nic mi nie wychodzilo, przy kazdej klientce odejmowalo mi nogi nie wiedzialam co robic, chcialo mi sie plakac, a ona stala nademna i mnie ponikaza tak tak sie czulam jak "smiec" . Wszystko robilam zle, calymi dniami mialam siedziec w pracy czasami do 21 od rana, bo przeciez i tak nic nie robie to moge chociaz odbierac tekefony. Nie wytrzymalam chcialam popelnic samobojstwo, wiele razy bylam taka bliska ale swiadomosc tego ze zranie mojego meża ktorego kocham nad zycie nie dawala mi spokoju wiedzialam ze bedzie cierpal a ja nie chce go ranic, ON to jedyna rzecz jaka mi w zyciu wyszla,. Nie wytrzymalam, ZWOLNILAM SIE, poczulam ulge, jednak pozniej z dnia na dzien bylo coraz gorzej poczucie beznadzieji, ze nie dalam rady, nie moglam spojrzec w twarz rodzicom, znajomym, ze jestem nikim ze sie poddalam,ze jestem do niczego, nie mam pracy, wyksztalcenia zadnego doswiadczenia ani umiejetnosci JESTEM NIKIM, bardzo chciemy miec dziecko wiec MAz zasugerowal zeteraz jest dobry moment bo nie stresuje sie i jestem w domu, bardzo tego chcialam, i co nic...NIE MOGE MIEC DZIECI, nie udaje nam sie, jestem donieczego nic w zyciu nie osiagnelam nic nie mam, tylko depresje i wieczny placz, najgorsze jest spojrze w oczy rodzicom, wierzyli ze cos osiagne ze bede kims ...a jestem zwyklym smieciem nic nie wartym, przykro mi ze ich zawiodlam... nie mam sily szukac pracy w sumie narazie nawet nie musze, moj maz chce zebym byla w domu ☺ boje sie ze znowu nie dam rady i ze beda sie nademna trzasc tak jak wczesniej.
- GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- Mianseryna zły stan psychiczny.
Przyjmuję na chwilę obecną Trazodon z Mianseryną, miesiąc temu...
- Grupa wsparcia dla rodzin chorych psychicznie w Warszawie i okolicach
Czy ktoś wie o istnieniu takich grup? Jestem u kresu sił, po 12 latach choroby syna....
- Problem ze sprzątaniem
Serdecznie witam wszystkich forumowiczów. Mój problem dotyczy sprzątania....
Forum: Kółko wsparcia psychicznego