Forum: Psychiatria - grupa dla rodziny i pacjenta
Temat: NIE MAM JUŻ SIŁY WALCZYĆ... (7)
- https://www.psychiatria.pl/forum/nie-mam-juz-sily-walczyc/watek/543714/1.html#p543714https://www.psychiatria.pl/forum/nie-mam-juz-sily-walczyc/watek/543714/1.html NIE MAM JUŻ SIŁY WALCZYĆ... Gość
Mam 53 lata i zaczyna brakować mi sił. 11 lat temu mój mąz po tygodniu niespania odleciał w swoje przestrzenie i dopiero po pobycie w szpitalu wrócił do rzeczywistości. Od tamtej pory jest na lekach i miewa pogorszenie samopoczucia w związku ze stresującymi sytuacjami. Zdiadnozowano zespół urojeniowo-lękowy. Mąż jest bardzo wrażliwym człowiekiem i gdy wpada w ten swój stan to wyłącza się...tylko ten strach jak u małego dziecka. Stara się z tym sam jakos walczyć ale emocje niestety robią swoje i muszę wtedy faszerować go mocnymi lekami. Choroba psychczna ogarnia całą rodzinę więc i moje córki bardzo to przeżywają. Obecnie jesteśmy zagrożeni spłata wysokiego kredytu - jako poreczyciele i mój mąż coraz słabiej sobie radzi z tą sytuacją. Mam nadzieję, że kredytobiorca poradzi sobie ze spłatą ale mój mąz czuje ogromne zagrożenie...nie może normalnie funkcjonować, nie może sie na niczym skupić...cały czas mysli o zagrożeniu. Teraz żałuję, że chciałam pomóc bratu bo odbija się to na zdrowiu męza...ale to sa takie trudne wybory. Źycie jest jakie jest...raczej nas nie rozpieszcza...ale cała ta walka z choroba męża, kłopotami brata, walką o byt i własnymi chorobami zaczyna mnie przerastać. Jestem po paru operacjach (na rózne schorzenia), po wypadku samochodowym (na szczęscie przeżyłam ), jedyne co mam zdrowe to poczucie humoru...ale psychicznie zaczynam siadać. Właśnie przed sekundą spaliłam czajnik...moja pamięć szwankuje coraz bardziej...to chyba stres...cholera mam już dość. A dla całęj rodziny, nawet dla moich rodziców jestem SILNYM WSPARCIEM....tylko gdzie ja mam szukac tego wsparcia...gdzie doładowac własne akumulatory. Muszę byc silna, usmiechać się, łagodzić zagrożenia, wspierać męża i dzieci...a gdzie ja jestem w tym wszystkim. Czasem myślę, że lepiej byłoby nie istnieć ale od razu budzi sie odpowiedzialność za całą rodzinę i dalej zbieram się w sobie do walki z tym wszystkim chociaż coraz mniej mi się chce....
Chętnie popisałabym z kimś kto ma podobne kłopoty i czasem nie daje rady...Anka. - https://www.psychiatria.pl/forum/nie-mam-juz-sily-walczyc/watek/543714/1.html#p543787https://www.psychiatria.pl/forum/nie-mam-juz-sily-walczyc/watek/543714/1.html NIE MAM JUŻ SIŁY WALCZYĆ... Gość
Aniu ja jestem dla Ciebie taka potencjalna dusza do pisania. Ujelas mnie tym czajnikiem, ja wlasnie nie mialam do kogo pisac o paleniu czajnikow bo mi bylo wstyd, ze to skleroza, sama boje sie przed soba przyznac, spalilam kilka, i szukam usprawiedliwienia, ze za duzo naraz wykonuje czynnosci, albo zasiedzialam sie przy komputerze, wiem, ze to nie jest normalne bo w mlodosci nie zdarzaly sie takie " zapomnienia".Mam chec poznac Ciebie nie tylko na forum, moze popiszemy na maila? Pozdrawiam Jadzia
- https://www.psychiatria.pl/forum/nie-mam-juz-sily-walczyc/watek/543714/1.html#p543851https://www.psychiatria.pl/forum/nie-mam-juz-sily-walczyc/watek/543714/1.html NIE MAM JUŻ SIŁY WALCZYĆ... Gość
Witaj Jadziu mój adres to [email protected] .Miło mi będzie jak do mnie napiszesz...a co do czajników to jeszcze ilością spalonych nie przebiłam mojej córki więc nie jest może tak źle. Pozdrawiam Anka.
- https://www.psychiatria.pl/forum/nie-mam-juz-sily-walczyc/watek/543714/1.html#p544334https://www.psychiatria.pl/forum/nie-mam-juz-sily-walczyc/watek/543714/1.html NIE MAM JUŻ SIŁY WALCZYĆ... Gość
Aniu rozchorowalam sie, mecza mnie wrzody zoladka, bylam u lekarza dostalam lek Omeprazole, na miesiac.
Mam za duzo kwasu i powstaja wrzody, ostro biore sie za siebie chociaz nie wiem czego unikac, jezeli kawy to bede w klopocie. Napisze, narazie pozdrawiam serdecznie Jadzia - https://www.psychiatria.pl/forum/nie-mam-juz-sily-walczyc/watek/543714/1.html#p544908https://www.psychiatria.pl/forum/nie-mam-juz-sily-walczyc/watek/543714/1.html NIE MAM JUŻ SIŁY WALCZYĆ... Gość
Witaj Jadziu, na szczęście wrzody można wyleczyć więc przy odpowiedniej diecie i lekach samopoczucie powinno się poprawić. Niestety jesienią i wiosną wrzody zawsze najbardziej dokuczają...ale bedzie dobrze. Ja właśnie przekręciłam winogrona na sok bo już je w ogrodzie mróz polizał i trzeba było zebrać. A jutro nowy tydzień więc lecę spać bo trochę jestem padnięta ta robotą. Pozdrawiam Anka.
- https://www.psychiatria.pl/forum/nie-mam-juz-sily-walczyc/watek/543714/1.html#p544911https://www.psychiatria.pl/forum/nie-mam-juz-sily-walczyc/watek/543714/1.html NIE MAM JUŻ SIŁY WALCZYĆ... Gość
Anusia, ja tez mialam winogrona, ale jakies ptaki obdziubaly, maz nawet je gonil ale nie baly sie go, odskakiwaly w bok na pol metra siadaly i czekaly na spokojny dostep do uczty.Nie znam gatunkow ptakow . U Ciebie przymrozki ?. Moj lekarz jest ruski, dal lekarstwo na wrzody, chociaz nie robilam badan, oni daja na wyrost to lekarstwo Omeprazole, nieszkodliwe jak nie zaszkodzi to i nie pomoze.Jest lepiej juz nawet moge noc przespac bez wstawania i gotowania kleju z siemienia.Jutro ide porobic badania krwi na Helicobacter Pylori i na proby watrobowe.Chcialabym wyslac Tobie na maila zdjecia " czy moge? pozdrawiam Jadzia
- https://www.psychiatria.pl/forum/nie-mam-juz-sily-walczyc/watek/543714/1.html#p545680https://www.psychiatria.pl/forum/nie-mam-juz-sily-walczyc/watek/543714/1.html NIE MAM JUŻ SIŁY WALCZYĆ... Gość
Witaj Jadziu, myślę że lepiej będzie pisać na adres mailowy. Będziemy mogły sobie pisać o wszystkim...i nie publicznie. Napisz coś o sobie. Pozdrawiam Anka.
- GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- Borderline
Mam stwierdzone borderline chodzę na terapie od roku biorę tabletki zoloft nie ma...
Forum: Zaburzenia psychiczne - Nerwica lekowa, mozarin
Hej, od jakichś 8 miesięcy zaczęły się u mnie ataki paniki,...
- Czy to może być ADHD, czy powinnam iść do specjalisty?
Cześć, mam na imię Karolina, mam 26 lat i ostatnio przypadkiem...
Forum: Zaburzenia psychiczne