Forum: Psychiatria - grupa dla rodziny i pacjenta
Temat: nie mam już siły.. (9)
- https://www.psychiatria.pl/forum/nie-mam-juz-sily/watek/494513/1.html#p494513https://www.psychiatria.pl/forum/nie-mam-juz-sily/watek/494513/1.html nie mam już siły.. Gość
Mam 22 lata odpół roku jestem mężatką i mam śliczną córeczkę którą bardzo kocham, ale nie mam już siły. Przytłoczył mnie nadmiar obowiązków, gotowanie, sprzątanie, prasowanie, zakupy do tego opieka nad dzieckiem. Niby nic dziwnego normalne domowe obowiązki, ale nie mam w nikim oparcia, nikt mi nie pomaga. Mieszkam z moimi rodzicami, moja matka cały czas uważa, że nic nie robie, nigdy nie jest wystarczająco czysto, zawsze obiad zle doprawiony, w dodatku wszystko ma być zrobione już natychmiast i te ciągłe docinki ze jestem za gruba. Nie mogę nawet na chilkę usiąść i odpocząć, czuje sie jak robot. Do tego wszystkiego mąż, który uważa ze jak przyjdzie z pracy to nalezy mu sie odpoczynek bo jest zmęczony po 8 h siedzenia w biurze... Czasem mam ochotę wyjśc z domu i nie wrócić. Wiem, że jak byśmy zamieszkali tylko we 3 wszystko by sie zmieniło nalepsze, ale niestety nie mamy perspektyw ja jestem teraz na ulopie macieżyńskim nieługo idę na wychowawcze a póxniej na pewno nie bede miała do czego wrócić, natomiast maż zarabia marne 1000 zł w dodatku jeszcze studiuje. Pomocy ja już nie mam siły tak dalej...
- https://www.psychiatria.pl/forum/nie-mam-juz-sily/watek/494513/1.html#p494581https://www.psychiatria.pl/forum/nie-mam-juz-sily/watek/494513/1.html nie mam już siły..
Witaj. Nie powinnaś się poddawać. Masz przeciesz dziecko. Kochasz męża? Nie staraj się robić pwszystkiego pod czyjeś dyktando. nie jesteśrobotem tylko człwiekiem. Myśle, że robisz wiele. nie które osoby nie potrafią tyle co Ty. Sprzątać, gotować, utrzymywać dom w pożądku i jeszcze opiekować się dzieckiem. Staraj się myśleć pozytywnie a wszystko się ułoży. Zobaczysz
Pozdrawiam - https://www.psychiatria.pl/forum/nie-mam-juz-sily/watek/494513/1.html#p494642https://www.psychiatria.pl/forum/nie-mam-juz-sily/watek/494513/1.html nie mam już siły.. Gość
tak, kocham męża bardzo, ale częściej czuję złość niż miłość.
- https://www.psychiatria.pl/forum/nie-mam-juz-sily/watek/494513/1.html#p494643https://www.psychiatria.pl/forum/nie-mam-juz-sily/watek/494513/1.html nie mam już siły.. Gość
tak, kocham męża bardzo, ale częściej czuję złość niż miłość.
- https://www.psychiatria.pl/forum/nie-mam-juz-sily/watek/494513/1.html#p494647https://www.psychiatria.pl/forum/nie-mam-juz-sily/watek/494513/1.html nie mam już siły..
Poproś go o rozmowę. Powiedz mu co cię boli i co Ci przeszkadza.
- https://www.psychiatria.pl/forum/nie-mam-juz-sily/watek/494513/1.html#p494648https://www.psychiatria.pl/forum/nie-mam-juz-sily/watek/494513/1.html nie mam już siły.. Gość
próbowałam, ale on niewidzi problemu, uważa, że jak nie mam siły to zebym nie prasowała, ale jak wstaje rano to zawsze pyta czy ma coś wyprasowane do pracy
- https://www.psychiatria.pl/forum/nie-mam-juz-sily/watek/494513/1.html#p494726https://www.psychiatria.pl/forum/nie-mam-juz-sily/watek/494513/1.html nie mam już siły.. Gość
Jak każda żona wiadomo, że obowiązki domowe trzeba wypełniać więc nie pozostaje nic innego jak wyprasować pracującemu mężowi tych koszul czy czego tam.Z tego co zrozumiałam problem tkwi w tym, że macie za mało niezależności, za mało swobody i ktoś ciągle narzuca swoje zdanie i poniża psychicznie. Wiadomo, że jest to bardzo męczące...proponuję po prostu robić po swojemu i nie przejmować się czyimś zdaniem, nie słuchać kogoś innego. To najprostsze rozwiązanie. A jak się w końcu wybijecie to Wasze życie na pewno będzie lepiej wyglądać. Życzę szczęścia i cierpliwości.
- https://www.psychiatria.pl/forum/nie-mam-juz-sily/watek/494513/1.html#p494733https://www.psychiatria.pl/forum/nie-mam-juz-sily/watek/494513/1.html nie mam już siły..
no cóż... życie... po prostu życie, które nie jest takie różowe i radosne, jak w serialach i czasopismach... Niestety wiele młodych kobiet ma wyobrażenia o małżeństwie i macierzyństwie takie, że będzie cudownie, spokojnie i słodko..., a maluszek będzie się tylko uśmiechał i gaworzył i wszyscy będą się zachwycać mną i moim szczęściem... A tu się okazuje szybko, że rzeczywistość zaczyna przypominać piekło (nieprzespane noce, milion nowych obowiązków, wieczne pretensje małżonka i rodziców, brak czasu na cokolwiek dla siebie, brak pieniędzy).
Na szczęście to jest tylko jakiś okres w życiu, który minie i jak już zweryfikujesz swoje wyobrażenia o idealnej rodzinie (a może to z 2 - 3 lata potrwać) - masz szanse na spełnienie się w życiu.
Wiesz, matki gotowe są do naprawdę wielkich poświęceń dla swoich dzieci - to jest właśnie podstawą macierzyństwa... Skoro zdecydowałaś się na urodzenie dziecka - przygotuj się na jeszcze więcej rezygnowania z siebie... A chłopa szybciutko zacznij wychowywać na męża i ojca, bo za kilka lat może być za późno. Jego też pewnie nikt nie nauczył, że dbanie o rodzinę to nie tylko przynoszenie wypłaty... - https://www.psychiatria.pl/forum/nie-mam-juz-sily/watek/494513/1.html#p494908https://www.psychiatria.pl/forum/nie-mam-juz-sily/watek/494513/1.html nie mam już siły.. Gość
mój problem nie tkwi ani w obowiązkach domowych, ani tym bardziej w opiece nad dzieckiem, bardzo chciałam mieć dziecko i straraliśmy sie o nie od dłuższego czasu, więc był przegotowanana poświęcenie życia prywatnego. Mój porblem natomiast tkwi w moim mężu który jest tylko mężem a nie partnerem i matce która traktuje mnie jak robota który nie może sie zmęczyć i faworyzuje mojego męża
- GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- Farmakoterapia, psychiatria czy dać sobie spokój?
Cześć,piszę tutaj, ponieważ potrzebuję rady, zauważam, że z...
- Konsultowanie a leczenie psychiatryczne.
Witam,Chciałem się zapytać jaka jest różnica pomiędzy...
- Nie chcę już tu być. Boję się skończyć ze sobą
Witam wszystkich, chciałabym się wygadać, chciałabym dostać...
Forum: Kółko wsparcia psychicznego - Konsultowanie a leczenie psychiatryczne.
Witam, Chciałem się zapytać jaka jest różnica pomiędzy...
Forum: Lekarz okiem pacjenta