Forum: Zaburzenia afektywne dwubiegunowe - ChAD

Hej nie radzilam sobie od dluzszego czasu.Wkoncu przegralam walke.Poszlam do psychiatry,zdiagnozowano u u mnie Chad. Lecze sie Lamitrinem,przytylam po nim Wczoraj uslyszalam ze jestem gruba, bo za duzo zre .Jem tak samo jak zawsze jadlam .Od dzis nie jem nic,najwyzej na cos zapadne nie interesuje mnie to. Nie bede jadla nic ciekawe ile wytrzymam ? Najwyzej zdechne z glodu .Moja matka nie rozumie ze jestem chora,zneca sie nademna .Mowi ze ona tez jest chora, bo tez ma depresje - oczywiscie nie zdiagnozowana.Kaze mi isc do pracy wyzywa sie nademna, ze musi mnie utrzymywac .Wszystko krazy wokol niej wszyscy ja krzywdza,a ona jest taka dzielna .A ja zla corka,ktoraobarcza matke problemami Mowi ze jakbym sobie chlopa znalazla i do pracy poszla, depresja by przeszla.Wlasnie min.przez chlopaka sie mi nasilila,tak mi dal w kosc ze nawet nie potrzebuje miec faceta chce byc sama z wyboru .Co mam zrobic z matka? Powiecie ze mam sie wyprowadzic .Mieszkalam juz w warszawie sama,wywalali mnie z kazdej stancji, bo nie radzilam sobie z najprostrzymi czynnosciami ..Pracy tez nie umiem znalesc,a jak znajde nie mam sily pracowac .

Witam. Może musisz zmienić leki.. moja jak na razie była kobieta też ma chad... Wiem byłem świadkiem widziałem z czym to się wiąże. Powinnaś iść do lekarza i powiedzieć że proszki nie pomagają że nadal jest zle, z tego co wiem to dawki leku są różne w zależności od stadium choroby jakie teraz przechodzisz.. Byłaś już w szpitalu? pobyt jest konieczny do leczenia tego choróbska... wtedy lekarze ustalają dawki leku jakie Ciebie stabilizują...

nie bylam w szpitalu,boje sie ze to moze mi calkiem uniemozliwic prace pobyt w placowce mi to uniemozliwi ....jestem mgr prawa chcialabym w przyszlosci byc prokuratorem tylko chcialabym z tego wyjsc

A chodzisz regularnie do lekarza?

chodze zmieniam lekarza ide we wtorek bo po tym lamitrinie nic mi nie jest lepiej totalnie jest ze mna mega zle

Z tego co zaobserwowałem u swojej byłej może przyszłej w fazie depresji, na pewno pomaga rozmowa z kimś.... Kto Cię nie zostawi samej z Twoimi myślami.

tak jak napisalam mam matke ktora twierdzi ze caly swiat ja krzywdzi i ze ja sobie depresje wymyslilam i gnoi mnie kiedy tylko moze.Nie mam wsparcia od nikogo .Moj tata pije 3 razy dziennie .

Posłuchaj brejzi888 bez urazy, ale Ty chyba chciałaś się nazwać bredzi666. Studentka prawa i nie wie czym się kierować. Głową oczywiście Nie przejmuj się tym co mówi Twoja Matka, może faktycznie jest zdesperowana. Pokaż jej, że jesteś silna i sobie poradzisz. Kolega tu ma racje, mi również się wydaje, że masz źle dobrane leki, idź do lekarza! koniecznie! co ważniejsze nic przed nim nie ukrywaj. Mało tego mów mu wszystko, wszyściusieńko! Ja również mam CHAD i wiesz co? ja dodatkowo spisałam na kartce to co chciałam powiedzieć Psychiatrze. Mam idealnie dobrane leki, czuję się wybornie, nie ukrywam jednak, że to była długa droga - leżałam w Szpitalu z przerwą miesięczną prawie pół roku. ale za to złe dni mam tylko wtedy kiedy przyjedzie ciocia czerwoną furą. Także daję Ci dobrą radę. Życzę powodzenia