Forum: Psychoterapia

witam, potrzebuje opinii osób bezstronnych, dlatego zdecydowałam się na ten post.
Jestem tegoroczną maturzystką i chciałabym w przyszłości być tłumaczem języka norweskiego... Rodzina, tzn. mama chciałaby bym wyjechała tam na studia od razu, ale ja nie wiem czy chcę... mam chłopaka, ktory studiuje i na filoligie chcialam isc do tego miasta, w ktorym on studiuje, podoba mi sie ta uczelnia, natomiast jak dowiadywalam się jak wyglada sprawa w Norwegii to musze czekac rok zeby zaaplikowac na studia, potem mam rok zerowy norweskiego i dopiero po tym roku zaczynam I rok studiow. Jesli chodzi o kierunek stuidow w Norwegii to poszlabym na cos typu europeistyka. tylko nie wiem czego ja chce... nauka nauką, ale chodzi mi, żeby ten czas też fajnie spędzić. Jesli bym została w Polsce, to bym mieszkala z chlopakiem, razem zawsze fajnie spedzamy czas, chodzimy do kina, na imprezy, jakos caly stres odchodzi razem ze wszystkimi zmartwieniami. dodam, ze wyjechalam na rok do anglii w czasie liceum i wrocilam, bo jakos czegos mi brakowalo, moze mojego chlopaka?
ps. moja kuzynka mieszka w norwegii (co prawda w innym miescie niz uczlenia do ktorej mialabym aplikowac)

ktora uczelnia zapewni Ci lepsza przyszlosc? musisz siasc i przeanalizowac plusy i minusy kadej z opcji. w norwegii bedziesz bez chlopaka i rodziny studia potrwaja dluzej. ale za to poznasz nowy jezyk, kulture i ludzi. zostajac w polsce bedziesz ze swoim chlopakiem. szybciej dostaniesz sie na studia. ale co jesli z chlopakiem wam sie odpukac nie ulozy? nie mozesz decydowac ze wzgledu na niego. poza tym to bylaby taka roba dla Waszego zwiazku.