Forum: Psychiatria - grupa dla rodziny i pacjenta
Temat: Nie radze sobie na studiach. (2)
- https://www.psychiatria.pl/forum/nie-radze-sobie-na-studiach/watek/1272418/1.html#p1272418https://www.psychiatria.pl/forum/nie-radze-sobie-na-studiach/watek/1272418/1.html Nie radze sobie na studiach. Gość
Od pazdziernika tego roku studiuje budownictwo, jest to bardzo ciezki kierunek i czuje ze nie daje po prostu rady. Od pierwszego tygodnia wiedzialam, ze nie dam rady tego skonczyc. Gdy siedze na tych zajeciach czuje sie jak przyglup. Nie wiem czemu tak jest, ze nie radze sobie z zadna rzecza ktorej sie zlapie. W wakacje pracowalam w pewnej fabryce i juz po pierwszym dniu wiedzialam, ze nie chce tutaj dalej byc, chcialam isc na studia i nie przejmowac sie pieniedzmi. Teraz jestem na studiach i mysle sobie, ze lepiej bedzie jak pojde do pracy. Nie mam w ogole motywacji, nie potrafie sie skupic na nauce, jestem ciagle zestresowana i przygnebiona, czuje sie dobrze tylko i wylacznie przy moim chlopaku, nie wyobrazam sobie bez niego dnia, nic innego mnie nie cieszy. Nie wiem czy mam rzucic te studia skoro nie daje rady, ale z drugiej strony szkoda mi tego zmarnowanego czasu i w dodatku wiazalam z tym moja przyszlosc. Co jesli zmienie kierunek i rowniez nie dam rady .Boje sie po prostu zycia.. i nie mam pojecia czym jest to spowodowane. Czy mam jakas depresje czy po prostu taki charakter? Raz mysle ze dam rade i bedzie dobrze, mysle o moich marzeniach, a na drugi dzien czuje sie najgorzej na swiecie i mysle ze nie poradze sobie w zyciu. Co zrobic w takiej sytuacji? Dodam tez, ze jestem bardzo niesmiala.
- https://www.psychiatria.pl/forum/nie-radze-sobie-na-studiach/watek/1272418/1.html#p1272465https://www.psychiatria.pl/forum/nie-radze-sobie-na-studiach/watek/1272418/1.html Nie radze sobie na studiach. GośćZalogowani użytkownicy mają możliwość budowania własnego statusu na forach grupy Medforum.
Po napisaniu odpowiedniej ilości postów przy avatarze pojawi się odpowiedni status.- Początkujący/ca - mniej niż 100 postów
- Wtajemniczony/na - pomiędzy 101 a 300 postów
- Forumowicz/ka - pomiędzy 301 a 1200 postów
- Komentator/ka - pomiędzy 1201 a 3600 postów
- Lider/ka opinii - pomiędzy 3601 a 6000 postów
- VIP - więcej niż 6001 postów
Problem może być w motywacji albo gdzieś głębiej. Skoro czujesz niepokuj wszędzie, po za obecnością z partnerem, oznacza to, że daje ci on poczucie bezpieczeństwa. Tylko dlaczego chcesz tak często zmieniać swoje otoczenie? Może własnie w tym tkwi problem? Postaraj się o wizytę z psychoterapeutą. Znajdź takiego, któremu będziesz mogła zaufać. Z pewnością nie jest to depresja, ponieważ stan niepokoju obejmowałby także partnera.
Ostatnia edycja:Żyj tak, abyś niczego w życiu nie żałował.
- GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- Pytanie o lek.
Witam Serdecznie.Od paru lat mam problem z nerwica natręctw, depresja,dziwne jakieś...
Forum: Depresja - Wizyta u innego lekarza...
Witam,Chciałem się zapytać, czy jeżeli osoba miała rok wcześniej...
Forum: Zaburzenia psychiczne - Nie chcę już tu być. Boję się skończyć ze sobą
Witam wszystkich, chciałabym się wygadać, chciałabym dostać...
Forum: Kółko wsparcia psychicznego - Uzaleznienie od porno i masturbacji
Witam jestem mężczyzną mam 32 lata od bardzo dawna się masturbuje prawie...
Forum: Uzależnienia