Forum: Psychiatria - grupa dla rodziny i pacjenta
Temat: nie radzę sobie z ojczymem (4)
- https://www.psychiatria.pl/forum/nie-radze-sobie-z-ojczymem/watek/544545/1.html#p544545https://www.psychiatria.pl/forum/nie-radze-sobie-z-ojczymem/watek/544545/1.html nie radzę sobie z ojczymem Gość
witam, mam dosc skomplikowana, wlasciwie tragiczna sytuacje osobista. moj ojczym odkad poszedl na emeryture (pracowal w policji) jest nie do wytrzymania, to chyba nawet zle okreslenie, jesli cos sie nie zmieni to doprowadzi mnie do samobojstwa. codziennie dochodzi do ekscesow (bez powodu albo o blahe sprawy), poniza moja mame, oskarza ja o prostytucje (dzisiaj probowal dzwonic do jej szefa zeby go sponiewierac, za to, ze dostala polecenie sluzbowe zostac na wystawie muzealnej), slysze takie wyzwiska i tak absurdalne oskarzenia ze nie wiem czy ktokolwiek by w to uwierzyl, ze czlowiek jest do takich slow zdolny. kiedy pare razy stanelam w obronie mojej mamy dostalo mi sie jeszcze gorzej, w tym momencie nie smiem sie odzywac, boje sie ze mnie uderzy albo wyrzuci mnie i moja mame z domu (jest do tego zdolny, raz juz tak sie stalo). ja rowniez jestem systematycznie wyzywana, grozi mi (!!!!) zupelnie bezpodstawnie, ze powie mojemu chlopakowi ze sie puszczam ... brak mi slow ... mam odruch wymitowny kiedy o nim mysle. aktualnie moja mama nie ma pieniedzy zeby kupic mieszkanie (planujemy to zrobic niedlugo), nie wiem jak wytrzymam kolejne pijackie ekscesy. jestesmy zdane na jego laske, nie mam absolutnie mozliwosci zeby cokolwiek zrobic. problem jest o tyle wiekszy, ze sama jestem po ciezkim okresie w zyciu (chorowalam od 12 roku zycia na zaburzenia odzywiania, depresje, probowalam sie zabic), a teraz kiedy wszystko sobie uporzadkowalam nagle znowu nie czuje gruntu pod nogami. mam 18 lat, pisze w tym roku mature. nie pochodze z patologicznej rodziny, moja mama i ojczym maja wyzsze wyksztalcenie, mamy bardzo dobry status finansowy .
przepraszam za chaotyczny post, ale ja juz naprawde nie wiem co mam robic. chce zeby umarl, zeby go nie bylo, boje sie go, to wszystko prowadzi do tragedii - https://www.psychiatria.pl/forum/nie-radze-sobie-z-ojczymem/watek/544545/1.html#p544686https://www.psychiatria.pl/forum/nie-radze-sobie-z-ojczymem/watek/544545/1.html nie radzę sobie z ojczymem
Cześć. Z tego co piszesz to wynika, że Twój ojczym bawi się w tak zwanego samca "Alfa" On zawsze ma rację i najlepiej było by jak byście robiły to co on ze chcę. To nie jest normalne zachowanie człowieka wykształconego. Domyślam się, że Twój ojczym po prostu nie ma co z sobą zrobić i rozładowuję agresję na Tobie i Twojej mamie. Myślę, że Twojemu ojczymowi przydała by się pomoc psychologa lub psychiatry. Jeśli Ty i Twoja mama macie taką możliwość to jak najszybciej się wyprowadźcie od tego człowieka i jeśli jest to możliwe to zerwijcie z nim kontakt. To jest moja rada. Czyje jest mieszkanie? Jego czy Twojej mamy?
- https://www.psychiatria.pl/forum/nie-radze-sobie-z-ojczymem/watek/544545/1.html#p544700https://www.psychiatria.pl/forum/nie-radze-sobie-z-ojczymem/watek/544545/1.html nie radzę sobie z ojczymem Gość
Czy moge dolaczyc?Z postu dziewczyny wynika, ze ojciec ( ojczym) jest mezem jej matki, mieszkanie nalezy do niego, gdyz dziewczyna pisze, ze narazie matki nie stac na kupno wlasnego mieszkania.Wyraznie wynika, ze jest on sadysta, ciagle znecanie i nekanie zony i przysposobionej corki ( autorki postu) doprowadzi obie do rozstroju nerwowego.Jest problem tego rodzaju dokadkolwiek uciekna on je odnajdzie, chyba ze przeprowadzenie rozwodu przyniosloby rozwiazanie, ale o taki wariant dziewczyna nas nie pyta.. Ona uskarza sie i uzala, nie wiem jak jej pomoc.J
- https://www.psychiatria.pl/forum/nie-radze-sobie-z-ojczymem/watek/544545/1.html#p544791https://www.psychiatria.pl/forum/nie-radze-sobie-z-ojczymem/watek/544545/1.html nie radzę sobie z ojczymem GośćZalogowani użytkownicy mają możliwość budowania własnego statusu na forach grupy Medforum.
Po napisaniu odpowiedniej ilości postów przy avatarze pojawi się odpowiedni status.- Początkujący/ca - mniej niż 100 postów
- Wtajemniczony/na - pomiędzy 101 a 300 postów
- Forumowicz/ka - pomiędzy 301 a 1200 postów
- Komentator/ka - pomiędzy 1201 a 3600 postów
- Lider/ka opinii - pomiędzy 3601 a 6000 postów
- VIP - więcej niż 6001 postów
okrutnik, bestia tak mozna nazwac twojego ojczyma.Jak dla mnie nadaje sie on do badania psychiatrycznego,i odpowieniej psychoterapi.Krzywdzi was wszystkich a sam siebie nie to podlega pod znecanie sie nad rodzina Uciekajcie od niego jak najdalej,bo zatruje wam zycie jeszcze bardziej,lub doprowadzi do jakiejs tragedi z tak chorymi ludzmi nie ma zarow.Moze ojczym nie daje sobie rady ze przeszedł na emeryture,nie ma co ze soba zrobic to postanowił ze bedzie dowodził w domu,a ma nad kim dowodzic nie mozecie dopuscic do tego bo wydarzy sie nieszczescie
- GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- Citabax, objawy po 2 tygodniach
Witam wszystkich,Wszystkie badania serca mi wyszły dobrze, brzucha itd....
- Depresja po xeplionie
Mam pytanie. Mam CHAD. przez 5 miesięcy brałam xeplion w iniekcjach. Dostałam...
- Uzależnienie od Pregabaliny
Witajcie, zacznę od początku: od 4 lat leczę zaburzenia lękowo-depresyjne....
Forum: Uzależnienia - Co to znaczy współpracy a z lekarzem ?
Chodzę na grupy uzaleznien oraz terapię o chorobach i biorę leki macie...