Forum: Kółko wsparcia psychicznego

Kiedyś podejrzewałem u siebie fobię społeczną, ale zorientowałem się, że to nie to, bo moim problemem nie jest strach - tylko brak umiejętności.

Czy ktoś z was także miał taką sytuację?
Rozmawiać ze znajomymi czy też bliskimi - łatwizna
Ale o czym rozmawiać z nieznajomymi, by się zaznajomić - nie mam pojęcia

Nie wiem, na jakie tematy się rozmawia a na jakie nie - rozmawiam przecież ze znajomymi, na różne tematy,ale czy z kimś, kto np. jest w mojej klasie, a z nim zbytnio nie rozmawiam, porusza się takie same tematy?

Nie wiem, czy nie będzie sytuacji, w której ktoś będzie czuł się niezręcznie, jakbym mu się narzucał - praktycznie się nie znamy, a ja mu gadam jak staremu koledze

Chyba powinieneś się trochę otworzyć i po prostu spróbować. Zobacz, piszę, że też tak jak Ty nie potrafię nawiązywać nowych znajomości, to może najlepiej próbowac. Zobacz, mamy wspólny temat :nie potrafimy rozmawiać

No ja właśnie chciałbym spróbować. Ale gdy już mam okazję, to nie wiem co robić.
I nie chodzi o strach - ja, najzwyczajniej w świecie, nie mam pojęcia co powiedzieć. Absolutna pustka w głowie

Qaster właśnie o to chodzi, by rozmawiać z nieznajomymi jak z starymi kolegami Unikaj tylko zbytniej poufałości i tyle Czyli nie spoufalaj się za bardzo, nie używaj zdrobień. Rozmawiaj tak jakbyś rozmawiał z każdym.

Ja też mam z tym problemy. Z ludźmi na uczelni jeszcze jest o czym pogadać, więc z nimi nie mam problemu. Gorzej, gdy poznaję kogoś z kim nie mam zbyt wiele wspólnego, następuje krępująca cisza itd. dlatego staram się raczej unikać nowych znajomości.

Niepokorny dzięki, zapamiętam te rady

Jednak zastanawiam się czasem: kiedy powinno się odezwać, by się nie narzucać? Nie wiem, w jakich okolicznościach nie należy się wtrącać.
Mam także pytanie do ludzi z fatum podobnym do mojego: jakie macie sposoby na przełamanie lęku przed rozmową? Ja sam mam parę, ale chętnie poznam więcej

Posłuchaj..tematy rozmów,biorą się z miejsca i okoliczności. To jest bardzo proste. W szkole głównie rozmawia sie o szkole,na boisku o sporcie,w klubie o muzyce,laskach,podbojach,na siłowni o trenowaniu,w sklepie o cenach i produktach,które warto kupić,na przystanku o pogodzie,no i tak można wymieniać w nieskończoność. Zasada jest taka,że z nowo poznanymi osobami,rozmawia się na tematy ogólne,mało kontrowersyjne,mające związek z okolicznościami w który sie znajdujecie . Na imprezie mow o imprezie, zapytaj jak ktoś sie bawi,jak goście,muzyka,atmosfera. Raczej trzeba unikać skupiania się na sobie,oprócz podstawowych informacji. To wszystko jest bardzo proste a strach ma wielkie oczy. Powodzenia.

Aaa i jeszcze,jeśli ktoś nie podejmuje tematu,nie jest zainteresowany i rozmowa się nie klei,to nie bierz tego do siebie. Powiedz...widzę, że cię nudze, pożegnaj sie i odejdź. Nie przejmuj sie zbytnio opinia i tym co kto pomyśli o tobie,czy się narzucasz,czy nie,bo to zawsze można wyczuć i postąpić jak wyżej napisałam. Jeśli osoby nadają na tych samych falach,to od razu łapie się nic porozumienia,jeśli nie to trudno.

Warto poczytać o mowie ciała może się przydać w niektórych sytuacjach Jeśli chodzi o sposoby na przełamywanie lęku przed rozmową to ja przede wszystkim muszę czuć się przygotowana. Drogi ucieczki sprawiają, że czuję się spokojna i wiem, że nie muszę się męczyć jeśli rozmowa nie wyjdzie. Pomaga mi także wygląd, czyli pomalowane usta i wysokie buty zawsze sprawiają, że czuje się pewniej a wraz z tym łatwiej mi zagadać i także wyglądam na otwartą osobę. Najważniejsze to być przygotowanym, jeśli chodzi o tematy rozmowy, czyli mieć dużo podstawowych pytań, które można zawsze zadać, a także takie nawiązujące do innych rozmów lub tego, co się działo, lub dzieje.

Nie możesz się przejmować słuchaczem i tym co sobie ów słuchacz pomyśli. Jeśli dwie osoby spowija cisza, to dlaczego Ty to musisz brać na to siebie, olej to.
To takie rady, których nie umiem zastosować, ale o których myślę, że mają sens