Forum: Zaburzenia psychiczne

Witam,jestem 20 letnim mężczyzną, mam problem z swoją osobą polega on na tym, że nie mogę znaleźć stałego partnera i nie ze względu na to że nie akceptują mnie kobiety tylko ze względu na to iż ja sam psuje związki, nie umiem być sam lecz nie potrafię żyć w związku, na początku czuję coś do kobiety i jest bardzo dobrze, lecz po pewnym czasie zaczyna sie przemoc psychiczna z mojej strony, a w kolejności obojętność i chęć rozstania się również z mojej strony .
Wszystko zaczęło się rok temu po rozstaniu z moją idealną partnerką z którą byłem 2 lata, zacząłem nadużywać alkoholu, oczywiście rozstanie nastąpiło również z mojej winy, z czasem zacząłem się dziwić że wytrzymała ze mną tak długo, no ale wracając do problemów .
chodzi mi o do by państwo ocenili co jest ze mną nie tak(wszystko wypiszę w punktach )
-jestem niestabilny uczuciowo
-dążę do samo destrukcji ( nie tnę się,po prostu często pakuje się w problemy, kłótnie, bójki)
-liczę na to że coś mi się stanie (wypadek )
-chętnie krzywdzę innych psychicznie (chętnie fizycznie pod wpływem alkoholu)
-boje się zdrady
-nie ufam kobietom
-czasem chce ułożyć sobie życie (często jest mi bardzo obojętne co stanie się z moim życiem )
-często myślę o mojej byłej (wspomnienia które prowadzą do wyrzutów i żalu o to jak się zachowywałem gdy z nią byłem )
najgorsze jest to że wiem co robię źle i obiecuje sobie po prawe lecz i tak krzywdzenie uczuć innych ludzi daje mi satysfakcje, dobrze że wpisy są anonimowe bo wstyd mi że wyraziłem swoje uczucia, zacząłem się zastanawiać czy jestem normalny po tym jak bez powodu wykręciłem ręce mojej teraźniejszej dziewczynie, bardzo mi przykro że krzywdę innych psychicznie i fizycznie, często wyrzuty kończą się płaczem, lecz sprawia mi to przyjemność, po spożyciu alkoholu często tracę pamięć, z opowieści wiem że zawsze gdy kogoś krzywdę fizycznie (gdy coś kogoś boli ) zaczynam sie uśmiechać i być pełnym radości, najgorsze jest to że tego nie pamiętam, gdy jestem trzeźwy jestem bardzo porywczy, lecz nie krzywdę nikogo, czuję sie jak inny człowiek nie wiem co z tym zrobić, nie chce sie użalać ale na prawdę mi przykro że czuje się jak śmieć, do byłej dziewczyny wrócić nie mogę a teraźniejszej nie chce krzywdzic swoim zachowaniem, również nie mogę być sam, nie wiem co zrobić, boję się siebie . proszę o określenie tego co mi dolega i przepraszam za tak wielki chaos w mojej wypowiedzi

tu możesz otrzymać tylko błędne diagnozy. Idź do psychoterapeuty, niech on pomoże Ci zdiagnozować z czym tak naprawdę masz problem . Wydajesz się w tym wszystkim niepewny i zagubiony. Potrzebyjesz specjalisty a nie forum, na którym są ludzie, którzy sami ze sobą mają spore problemy- tak jak ja.....
Ale porozmawiać i wesprzeć jak najbardziej chcemy....

...jesteś normalny, tylko może nieszczęśliwy, dlatego cieszy cię, że inni też cierpią, myślę, ze psychoterapeuta mógłby ci tu pomóc.

Dziękuję wam za opinie

Polecam wizytę u psychoterapeuty. Opisujesz niepokojące symptomy pasujące do zaburzeń osobowości, więc jeśli sam się niepokoisz, to lepiej porozmawiać z fachowcem.

Myślę, że źle postępujesz. Myślisz negatywnie, a to przynosi pecha. Niestety.
Negatywnym sami myśleniem często sprowadzamy sobie nieszczęście.
Gorąco polecam obejrzenie fimu z 2006 roku. Poświęć trochę czasu aby go obejrzeć. To bardzo pouczająca lektura dla Ciebie : Sekret / The Secret (2006) lektor polski (pl)
kopiuj w google i wyszuka Ci się ten film.
Poza tym skorzystaj z porad psychologa, to żaden wstyd. Może terapia z fachowcem pozwoli Ci uwierzyć, że życie jest lepsze niż myślisz i warto zmienić siebie.
Pozdrawiam.