Forum: Psychiatria - grupa dla rodziny i pacjenta
Temat: Nienawidzę siebie.... (2)
- https://www.psychiatria.pl/forum/nienawidze-siebie/watek/721555/1.html#p721555https://www.psychiatria.pl/forum/nienawidze-siebie/watek/721555/1.html Nienawidzę siebie....
To, że tutaj napisałam to chyba krzyk desperacji bo nie wiem co mam zrobić, żeby sobie pomóc.
Swego czasu ktoś bardzo zniszczył moją psychikę. Przez 3 lata trwałam związku, który z biegiem czasu stał się dla mnie bardzo toksyczny i podczas którego znienawidziłam siebie. Chłopak z którym byłam przez swoje zachowanie wpędził mnie w mnóstwo kompleksów. Potrafił powiedzieć, że wyglądam jak straszydło, że się oszpecam, że jestem gruba. Często oglądał w Internecie zdjęcia innych dziewczyn, na potęgę je komentował i zachwalał jakie to one nie są piękne, potrafił dostrzec i skomentować nawet kolor lakieru do paznokci. Lubił oglądać seksowne filmiki kręcone kamerką typu tych, które można zobaczyć na Smogu. Wszystko to oczywiście przede mną ukrywał ale jednak zawsze wszystko przypadkowo wydawało się na jaw. Z czasem zaczęłam porównywać się do dziewczyn, którymi zachwycał się mój były, zaczęłam wyszukiwać podobne zdjęcia, odwiedzać strony na które wchodził i utwierdzałam się w przekonaniu, że jestem do niczego. Tyle tytułem wstępu.
Mam 24 lata. Od roku jestem w związku ze wspaniałym facetem, który naprawdę bardzo mnie kocha. Dzięki niemu zaczęłam inaczej patrzeć na siebie, znów zobaczyłam swoje indywidualne piękno, pozbyłam się kompleksów, zapomniałam o odwiedzaniu tamtych stron internetowych i zaczęłam żyć pełnią życia. Mój chłopak jest fotografem. Ogląda dużo zdjęć, w tym zdjęcia kobiet oczywiście, zdjęcia robi głównie kobietom. Rozumiem że to jego praca i że robi coś co jest jego życiem i staram się wspierać go w tym co robi.
Jednak nic nie trwa wiecznie i w końcu złe dopadło mnie znowu. Najpierw na MM zobaczyłam jego komentarze na temat urody innych dziewczyn. Wiem, że pisząc je nie miał nic złego na myśli i kiedy powiedziałam, że nie podoba mi się dany sposób komentowania ze względu na moje wcześniejsze przeżycia przestał to robić. Później zaczęłam być zazdrosna o dziewczyny, którym robił zdjęcia. Teraz patrzę się na foty które zrobił, sprawdzam czy nie skomentował zdjęcia jakiejś "obcej" modelki i porównuję się do tych wszystkich dziewczyn oczywiście z przekonaniem, że jestem do niczego, że jestem brzydka, że nigdy im nie dorównam. Załamuję się, ciągle mam doła, wolny czas spędzam na gapieniu się w sufit.
To chora sytuacja i doskonale zdaję sobie z tego sprawę bo obiektywnie rzecz biorąc nie jestem brzydka, powiedziałabym nawet, że jestem ładną dziewczyną. Nie jestem gruba tak jak było mi to wmawiane, ważę 47 kg/165 cm, mam ładne ciało, dbam o siebie, dobrze się ubieram.
Nie wiem skąd bierze mi się ta cała nienawiść do mnie i nie wiem jak się z tego wyleczyć. Jest to dla mnie bardzo męczące. Wszystko to sprawia, że psują się między nami relacje, ostatnio często kiedy się spotkamy nagle sobie przypominam o tym "że jestem gorsza", milknę i potrafię nie odzywać się kilka godzin tylko gapić się w przestrzeń. Najgorsze jest to, że na jego pytania co się dzieje nie umiem przyznać się mu po raz drugi dlaczego zachowuję się tak a nie inaczej bo jak już powiedziałam wiem, że to chore a po drugie boję się, że kiedy przyznam mu się do tego, że to co robi niszczy mnie psychicznie, odejdzie ode mnie, bo powiedział mi kiedyś, że jeśli będę z jego powodu nieszczęśliwa - odejdzie. Nie chciałabym tego, bo poza tym wszystkim jest idealnie, dlatego chciałam zapytać Was - co mam ze sobą zrobić?
Iść do psychologa? Do psychiatry? Czy na pewno mogliby mi pomóc? Jeśli tak to w jaki sposób? Może jednak lepszym rozwiązaniem byłoby odejść? Mam w głowie milion pytań i zero odpowiedzi. - https://www.psychiatria.pl/forum/nienawidze-siebie/watek/721555/1.html#p721559https://www.psychiatria.pl/forum/nienawidze-siebie/watek/721555/1.html Nienawidzę siebie.... GośćZalogowani użytkownicy mają możliwość budowania własnego statusu na forach grupy Medforum.
Po napisaniu odpowiedniej ilości postów przy avatarze pojawi się odpowiedni status.- Początkujący/ca - mniej niż 100 postów
- Wtajemniczony/na - pomiędzy 101 a 300 postów
- Forumowicz/ka - pomiędzy 301 a 1200 postów
- Komentator/ka - pomiędzy 1201 a 3600 postów
- Lider/ka opinii - pomiędzy 3601 a 6000 postów
- VIP - więcej niż 6001 postów
Twojej urody i figury, mogłaby ci pozazdrościć nie jedna dziewczyna. To fakt, że wybierasz sobie nieodpowiednich partnerów. Z ich powodu popadłaś w jakieś urojone kompleksy. Ani poprzedni, ani obecny chłopak nie wpływają pozytywnie na ciebie. A cały twój problem tkwi w twojej głowie. Nie możesz się z tego wyplątać. Psychiatra to za ciężki kaliber dla ciebie. Już raczej psycholog. Uważam, że za dużą uwagę skupiasz na wyglądzie zewnętrznym, a nie na intelekcie. Tor myślenia i postrzegania siebie być może pomógł by ci zmienić- psycholog. Skorzystaj z pomocy, bo twój problem zaczyna urastać do góry lodowej i przysłania ci prawdziwy sens życia. Powinnaś poznać kogoś, kto nie skupia się tylko na wyglądzie zewnetrznym, ale i na tym, co sobą reprezentujesz- wnętrze. Uroda kiedyś przeminie. Szukaj innych wartości i przestań się skupiać tylko na wyglądzie. Masz dopiero 24 lata i na pewno znajdziesz odpowiedniego chłopaka dla siebie. Czego ci życzę.
Jola
- GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- Pogardą wobec swojej osoby - chce porozmawiać
Witam Wszystkich serdecznie! Postanowiłem chwilę temu założyć konto...
Forum: Kółko wsparcia psychicznego - Diagnoza
Witam, chce prosic o rade waszym zdaniem czy jest to depresja lub nerwica? Objawy: Nic zbytnio...
Forum: Zaburzenia psychiczne - Paroksetyna
Witam, biorę paroksetyna(seroxat) na zaburzenia lękowe uogólnione i fobie...
- Recepta
Witam, kupię recepte na Alprazolam/Clonazepam. Kontakt: email: [email protected]